Marche Lom 2 — Restaurant in Upravna Enota Logatec

Today around 6pm I asked for an espresso and a cappuccino. The lady at the coffee bar asked "small or big", I told her a normal sized espresso, not a double.

She gave me an espresso (as I asked) and an espresso macchiato (an espresso with foam) which she liked to refer as a cappuccino. I told her it's not a cappuccino and she kept replying in a very rude manner. She did not offer me a proper cappuccino instead and she waved at me and said 'bye' without context.

I don't mind her broken English (nor not knowing proper café terminology despite that being her job) because with a minimal respect for other people she could still provide a service with success. But her being rude and disrespectful and not correcting a fault that originates from her communicational skills (or lack thereof) is a big problem.

Her visibly talking about our conversation with her colleague while I'm still at the store - I would not like to comment on that, because that goes beyond my comprehension..

Please choose your crew with more...

Paramos hoje durante o trajeto Treviso/Bled. Foi a primeira parada na Eslovênia e o primeiro contato com os locais. De imediato, fomos atendidos no local de forma extremamente mal educada, especialmente por uma moça de estatura baixa, cabelos curtos pretos, tatuada, que anda como se estivesse marchando em um desfile militar, que tenta falar um inglês incompreensível e ainda fica raivosa quando não é compreendida, e por um senhor no balcão de sanduíches e caixa cujo humor é um pouco melhor, mas terrivelmente frio. Ambos nos atenderam de forma tão estúpida que era como se estivessem fazendo um imenso favor ao nos atendermos.

Consumimos dois sanduíches, um copo de Coca-Cola da máquina, dois imãs da Eslovênia e um copo de frutas para o bebê. Isso tudo por 25 Euros. Achamos terrivelmente caro pela qualidade e atendimento.

Vale lembrar que durante o nosso atendimento ainda presenciamos outros clientes sendo terrivelmente atendidos pela moça mal educada, em especial uma camaronesa que também foi rudemente atendida por ela.

Por fim, se não querem ser atendido como animais, sugiro outra parada. E para a atendente amarga, desejo que encontre algo que se identifique ao trabalhar, porque claramente trabalhar com público e/ou turistas não é o seu forte. E atividades fisicas somadas à uma dieta não seris...

Restauracja świetnie wygląda, bardzo zachęcająco by zatrzymać się na obiad i to jest jej największą zaletą. Niestety w środku panuje upał prawie jak na zewnątrz. Drzwi do wyjścia nie działają i wszyscy przeciskają się wejściowymi wąskimi. Dania obiadowe wyglądają całkiem smacznie i rzeczywiście nie są złe, natomiast przy ich nakładaniu i ogólnym manewrowaniu po strefie z jedzeniem panuje totalny chaos, nie ma gdzie odstawić tacy z obiadem, trzeba cały czas trzymać. Cena dużej części dań jest niejasna - o ile rozumiem cenę za sztukę mięsa, to nie rozumiem ceny przy np ryżu albo warzywach, bo nie jest to w żaden sposób określone i nie są ważone przy kasie. A ceny są bardzo wysokie, nawet jak na inne knajpy przy autostradzie. Toalety, nawet dla gości restauracji, również płatne dodatkowo, absurd. Kasa pracuje mało wydajnie, trwa to wieczność, wpuszczani są bokiem do kolejki ludzie z kanapkami, a ludzie z tacami z całymi obiadami, zupami i napojami w rękach (nie ma gdzie tacy odstawić nawet na moment) zmuszeni są czekać...starszej pani zaczęły mdleć ręce i rozlewać się zupa oraz herbata, nikt się nie przejął. Ogólnie totalny chaos, nie polecam. Obsługa...