The museum is nice (though, I don't particualrly like the fact it's obligatory in order to go up the mound) but it seems they went a bit overboard with special effects.
I felt dizzy and nauseous a few minutes into it. However, once you get outside to go up the mound it doesn't get better because you walk around it to reach the top so you may need to take a short break to get a breather. And I have seen similar reviews here mentioning dizziness (that's what I came to this page for in the first place - just to check if there have been other people feeling the same thing).
I know that interactivity is a staple of any museum these days but there should be a limit to it. The text is located all over the place, oftentimes too low or too high (I'm not talking about the spots for kids), often on transparent glass, so coupled with the dim, very dim lights it's barely readable. Some information is repeated in several places, some info is missing. For example, I couldn't always tell if an oblect was an original - e.g. clothes - or reconstructed, the date was often missing.
It also felt cramped, the sounds from different parts of the room often overlapped - if that was intentional, I'm afraid it backfired a bit. The black silhouettes in one of the rooms scared me. To be honest, I feel stupid writing all this because I had never experienced any problems like that, I am an adult of a regular height, doing a regular job (an English teacher) and have never had any learning difficulties - at least not that I know of.
The city probably invested a ton of money in it, the creators probably put a lot of time and effort devising the exhibition but it just did nothing for me. On the contrary, I will now steer clear of it or simply close my eyes walking through the exhibition before climbing the mound if I ever want to take my friends there. Call me conservative but I would rather swap it out with a book or article.
The administration should consider putting some trigger warnings (like seizure warnings) so people know what they...
Read moreGorąco polecam zobaczenie ciekawie przygotowanej ekspozycj stałej zatytuowanej " Kościuszko- bohater wciąż potrzebny". Ta interesująca wystawa zgromadzona została w Muzeum Kościuszkowskim, które mieści się w Bastionie V Fortecy otaczającej niezwykły Kopiec. To tu poznamy różne wątki z życia ponadczasowego, wielkiego bohatera, obrońcy wolności, który to swoje prywatne życie podporządkował służbie narodom- Tadeusza Kościuszki. To co zachwyca podczas zwiedzania tej wystawy jest to, że jest ona multimedialna, ciekawie skomponowana, interaktywna i co ważne nie jest ona przeładowana. Idąc w półmroku wśród różnych dźwięków słyszymy głos lektorów, którzy oprowadzają nas przez kolejne sceny życia bohatera począwszy od interaktywnego dworku na Mereczowszczyźnie na Polesiu, gdzie w 1746 przyszedł na świat, następnie pierwszą jego miłość, interaktywny statek, którym odbył niebezpieczną podróż do Ameryki i wojnę o niepodległość w Ameryce. Ekspozycja ta jest tak stworzona, że osoby ją oglądające wczuwają się w atmosferę jaka tu panuje. Wychodząc z tego niezwykłego miejsca dochodzimy do tarasu, gdzie znajduje się kawiarnia. Z miejsca tego możemy podziwiać piękne widoki rozpościerające się wokół- w tym piękny Kopiec Kościuszki. Polecam to miejsce wszystkim osobom zainteresowanym historią życia...
Read moreTypowo polskie, zaściankowe, kult jednostki - zupełnie bez sensu wydane pieniądze .. a można było stworzyć fajną opowieść o forcie, o czasach I wojny światowej - to trzeba było zrobić coś „z czapy” .. jak ktoś lubi czytać o tym czy Tadziu jeździł tramwajem, czy chodził do przedszkola, czy korzystał z pampersa - to idealne miejsce.
W ODPOWIEDZI NA PAŃSTWA UWAGĘ: Jak już wydało się pieniądze, to oczywiste jest że trzeba szukać sensu w non-sensie. Państwa podejście do edukacji jest rodem z ZSRR .. zamiast uczyć młodych myślenia, stawiania ciekawych pytań, oraz poszukiwania nieoczywistych odpowiedzi, pokazujecie Państwo postać jednego człowieka, robicie mu mauzoleum, jak ZSRR Leninowi, i w ten sposób myślicie, że zachęcili kogoś aby pamiętał kim był jakiś Tadek Kościuszko… i co on to nie zrobił … Jak nie zachęcicie ludzi do myślenia, to na wypominki będą chodzić emeryci i renciści, dokładnie tacy sami jak Twórcy tego miejsca. Jest to typowe polskie podejście do edukacji oraz rozwoju osobistego, którego porażkę można obserwować tylko patrząc na znikomą pozycje polskiej nauki na świecie w ogólnych rankingach szkół wyższych… Przykre to Państwa muzeum tak jak przykre jest to państwo które podtrzymuje w ludziach obojętność i budzi nienawiść lub miłość do kompletnie...
Read more