Sasanka — Hotel in Karpacz

Mimo wielu pozytywnych opinii zdecydowanie odradzam to miejsce na wypoczynek. Powitał nas krzyk i syf. Właściciel wraz z rodziną, znajomymi i gromadą krzykatych dzieci całe dnie okupują części wspólne. Oglądają telewizje włączaną na maksa aż pęka głowa. Dzieci biegają i krzyczą. Zabawki są rozrzucone po całym obiekcie - na podłodze, na schodach, pod drzwiami, trzeba patrzeć pod nogi żeby się nie przewrócić. Czują się jakby byli sami i pozostawiają po sobie syf. Wszystko to sprawia, że goście czują się jak intruzi, jakby byli u kogoś w domu a nie w pensjonacie. Syf jest niesamowity, także w kuchni. W pokojach jako tako. Chłodziarka nie działała, reszta ok. Szczytem wszystkiego było jak rodzice rozebrali dzieci by te sobie pobiegały nago między gośćmi i na stół w kuchni wspólnym wsadzili dziecko by usiadło gołymi stopami. W lodówce śmierdzi a w kuchni pozostawione jest tyle jedzenia przez właścicieli, że aż odechciewa...

Zaczynając od początku, podczas rozmowy ustalane było że przyjadą 2 pary. Jeden pokój był przygotowany tak że bylo łóżko jednosobowe i rozkładana kanapa. Właściciel powiedział że wcześniej byli goście co tak chcieli i tak zostało. Musieliśmy na własną rękę przenosić łóżko z innego piętra. W następnej kolejności nie działała lodówka bardziej ogrzewała niż chłodziła. Na koniec wisienka na torcie, wstępnie opłaciliśmy 8 dni pobytu, po tygodniu od wpłaty zaliczki poinformowałem ze będziemy jednak na 7 dni, właściciel potwierdził i poinformował że wtedy pomniejszy się kwotę która mamy zapłacić i będzie okej. Na miejscu pomimo tłumaczenia pokazywania wiadomości i ptowirdzien przelewów i rezerwacji właściciel nie oddał pieniędzy, nie odbiera telefonu a zapewniał że kwotę przeleje. Mimo że miejsce ładne niestety odradzam ze względu na problematycznego...

Po przeczytaniu tych wszystkich pozytywnych opinii postanowiłem zarezerwować pobyt dla mnie i mojej kobiety w obiekcie Sasanka. Po telefonicznej rezerwacji gdzie byłem zapewniony ze mam zrobioną rezerwację przez właściciela uważałem że jest wszystko ok. Po przybyciu na miejsce po ponad 300 km drogi właściciel zrobił wielkie oczy i stwierdził że się pomylił i wynajął ten pokój innym osobą i już nie ma miejsca w obiekcie. To jakaś kpina gdzie człowiek jedzie odpocząć...traci pieniądze na podróż a zostaje tak potraktowany!!! Nie polecam tego obiektu gdyż błędy się zdarzają ale nie wtedy gdy człowiek jedzie odpocząć ponad 300 km a właściciel twierdzi że się pomylił!!! Jedzie dużo po Polsce ale taka sytuacja spotkała mnie pierwszy i mam nadzieję, że...