Dworek Binkowski 3-gwiazdki — Hotel in Kielce

We stayed at the hotel for 4 nights as part of a wedding party travelling from the UK. We had our 4 year old daughter with us and she loved it here! Our room on the second floor was spacious and clean however there was no lift for those with mobility problems. Breakfast was over at the Binkowski sister hotel (approx 100m away) and there was a large choice of hot and cold options to please everyone. We also had full use of the pool and spa facilities at this hotel, which were lovely and included saunas, steam rooms and a salt cave. Most of the time we had the entire place to ourselves. There was a small play area and sand pit and an outdoor restaurant with a craft area for kids, which kept our little girl entertained for the days we were there. ||Our friends got married in the Dworek Binkowski and the ceremony and reception afterwards was wonderful, with everlasting drink and food of top quality standard!!! ||The only downside was that on a weekend both hotels are very popular for weddings (which go in until the early hours of the morning), so on a couple of occasions the music was loud through the night until nearly 5am. We couldn’t complain though, as we knew that would be us the following night! ||Overall a lovely hotel in beautiful woodlands - but take some...

W Dworku Binkowski organizowałam przyjęcie związane z chrztem mojego dziecka. Pani z którą ustalałam szczegóły sprawiała wrażenie osoby miłej, pomocnej i była bardzo przekonująca. Menu zostało ustalone tydzień przed przyjęciem, podana liczba osób (w formie e-mail bo przecież mamy XXI wiek), i też odpowiednia sala została zarezerwowana (koktajlowa) dużo wcześniej. Trzy dni przed przyjęciem otrzymałam e-maila z informacja iż przyjęcie odbędzie się w sali balowej wykonałam telefon w tej sprawie bo trochę mnie to zdziwiło, oczywiście Pani zachęcała do sali że większa, ze dzieci będą miały się gdzie bawić , będzie kącik dla nich przygotowany, sofa aby robić zdjęcia czy przysiąść hmm wszystko pięknie ale zapytałam - czy będzie na tej sali ciepło? (ponieważ duża przestrzeń a pora jesienna i na dodatek przy chrzcie pierwszego dziecka w innym lokalu miałam taką sytuacje ze było bardzo zimno i byłam już przeczulona w tej sprawie )- Pani odpowiedziała oczywiście, ze będzie ciepło nie ma co się martwić, więc przystałam na tą salę. W dniu przyjęcia od początku działy się dziwne rzeczy: na sali zimno ( wchodząc do sali z zewnątrz nie odczuło się różnicy ze jest cieplej, jedynie ze deszcz nie padał na głowę.) oczywiście zgłosiłam to do Pani która niby rzekomo była kierowniczką kelnerek czy jakoś tak (bo Pani z którą ustalałam szczegóły przed przyjęciem nie było obecnej w pracy) ogrzewanie zostało podkręcone ( ale tak duża sala , duża przestrzeń to ciężko żeby się szybko nagrzała dopiero może następnego dnia byłoby lepiej) kelnerki pomyliły zamówienie i zaczęły dorosłym podawać danie które było przewidziane dla dzieci i na odwrót, ( zauważyłam to wiec zwróciłam uwagę i zaczęło się odkręcanie przy gościach) II danie które zamówione było dla dorosłych to połowa dzieci je dostała, a połowa już to dobre zamówienie z daniem dla dzieci, tort został pokrojony w różne kształty (romby, klocki, skos- nie było normalnego kształtu ) nie dowierzałam własnym oczom, szkliwo na napoje zimne od początku do końca nie wymieniane, półmiseczki które stały na stole z np. pasztetem opróżnione stały do końca imprezy puste nie zabrane, brak serwetek jedynie każdy miał jedną na początku, zadawane pytania kelnerce przez gości czy przeze mnie bez odpowiedzi, ich miny były takie jakby za karę pracowały, jedna z kelnerek potykała się o stolik który był rozłożony na szczycie stołu dla rocznego dziecka. W pewnym momencie już przestałam reagować na to co się dzieje bo już ręce mi opadły, nie po to wynajmowałam lokal żeby wszystkiego pilnować i stać na straży tylko żeby spotkać się z rodziną z która tak bardzo rzadko się widuję i uczcić ważne wydarzenie - chrzest mojego dziecka. Podsłuchując rozmowę kelnerek właściwie już pod koniec spostrzegłam iż są to Ukrainki ( wiadomo skąd milczenie na zadawane pytania przez gości). Strasznie przeżyłam tą całą sytuację było mi tak wstyd przed moimi gośćmi i jest nadal. Zadzwoniłam dzień później do Pani z którą ustalałam szczegóły przyjęcia i przedstawiłam jej wszystko co się wydarzyło, była zaskoczona i co usłyszałam co Pani Kasiu dobrze że dzwonie i mówię o takich rzeczach, ze wyjaśni tą sytuację, a ona jedynie tylko może przeprosić hmm… owszem zdarzają się jakieś pomyłki itd. ale tu nawet standardu nie było. Zrobili kabaret z mojego ważnego przyjęcia ale mi nie było do śmiechu i nadal nie jest.... Niestety czasu nie można cofnąć, więc jeżeli ktoś czyta tą opinię to niech się poważne zastanowi nad organizacją jakiejkolwiek imprezy w tym oto miejscu. Ja wybrałam to miejsce ostatni raz i nikomu w życiu go...

I was travelling with my labrador, staff was very friendly, nice large room in old style, very clean and nice, great food in restaurant we had both days, I give 4* because a week before arrival came email with information that there will be a party from Saturday to Sunday, it was a bit surprising - we really wanted to sleep well because next day I had to go by car 7 hours and my friends 12 hours, the staff told us that the party was planned just 1 week as they immediatelly send us info, but I know myself that the hotel and dworek also was sold out for 2 months before, so they had to know earlier and they should write on booking.com that party will be in those dates. My room was really above the party room and it was very load and got loader after 22:00. But we were given 100 PLN discount for our dinner from manager - it was nice gesture - and I survived the night - but next time I would like to get full information. If you travel with your dog you will be happy there´s a little park behind hotel. Nice stay, hope...