Please, read until the end.||We went a long way from London to Ustka because we wanted to have a ball. The advert was so nice, they promised a White Circus and a special celebration. Last year we also spent New Year's night in that hotel and the reason we went there again was that we knew what to expect: they serve an amazing dinner in a restaurant on the first floor. With white tablecloth, 3 courses meal, unlimited bar and buffet. And all this should be supported by entertainment.||BUT! ||Could you imagine how we felt when the Reception told us they didn’t have a place for us? They said that places in the restaurant were fully booked so they decided that we had to spend New Year in a nightclub. I thought it was a joke… It wasn’t…||Had we known we would be put in the nightclub, having burgers instead of a festive dinner we would never have come there. ||We paid the same price that other people who got a celebration in a restaurant, but when in the nightclub I asked for a cocktail I was told “Go to a bar and buy one for yourself”. We did go and did buy. Then we left. Our room was on the first floor close to the restaurant where we were supposed to have a celebration. We stayed outside of the restaurant and saw happy people inside. ||We came to our room totally frustrated and spent New Year there with a feeling of wasted time and money.||And it is so sad because the hotel isn’t bad. The pool is amazing and the room was nice, we had all the necessary things in the room. The food in the buffet on the first floor was great. They made paella better than in Spain. When I complained that we had no food on New Year’s Eve, the reception personnel gave us the possibility to eat in the buffet. So at least we eat something. BUT it was not what I ordered, not what I expected to get and you need to understand that coming to the ball people expect to get the ball, not a dark and loud nightclub where you don’t have a place to sit.||We bought exactly the same offer that we had the previous year. On the website, they didn’t have different offers to choose from “with the ball” or without the ball”. Only one option and the same price for all guests. ||I gave it 2 stars because the reason we came was New Year’s celebration which we didn’t have despite the fact we paid for it.||I wrote this review not to offend the hotel, but to warn others who can be in the...
Read moreEin ehrliches Feedback nach 5 Tagen Urlaub an der polnischen Ostsee – Hotel Grand Lubicz in Ustka||Wir haben uns für das Hotel Grand Lubicz in Ustka entschieden, weil wir dachten, dass sich die Region gut für einen erholsamen Kurzurlaub eignet – und insgesamt war es auch ein schöner Aufenthalt. Dennoch möchten wir einige Eindrücke schildern, die zukünftigen Gästen – besonders deutschen Urlaubern – bei der Entscheidung helfen könnten.||Die Anreise & Umgebung|Die Anreise verlief zunächst problemlos, allerdings war das letzte Drittel der Strecke in Polen etwas beschwerlich, da die Autobahn hier noch nicht vollständig ausgebaut ist. Der Ort Ustka selbst wirkte Ende März noch wie im Winterschlaf – eine typische Vorsaison-Stimmung. Zwar hatten wir schöne, sonnige Tage, doch wer lebhafte Ostseebäder mit Flaniermeile, Strandkörben und Außengastronomie erwartet, könnte enttäuscht sein. Es gab kaum geöffnete Cafés oder Restaurants im Freien, und wir waren gefühlt die einzigen mit Fahrrädern unterwegs – obwohl das Wegenetz durchaus gut ausgebaut ist. Fahrradfahren scheint hier bislang eher die Ausnahme zu sein.||Das Hotel – Ausstattung & Verpflegung|Das Hotel Grand Lubicz ist ein 5-Sterne-Haus und bietet tatsächlich viele Annehmlichkeiten, von denen andere Hotels nur träumen können: eine moderne Bowlingbahn, ein großes Schwimmbad mit verschiedenen Becken, eine Sauna- und Thermenlandschaft, zwei Bars, eine Diskothek (auch für externe Gäste geöffnet), Livemusik am Abend – und vor allem: eine bemerkenswerte Verpflegung bei Halbpension.||Das Buffet war schlicht beeindruckend – sowohl morgens als auch abends. Eine enorme Auswahl an Vorspeisen, Hauptgerichten und Desserts, viele typisch polnische Spezialitäten, liebevoll angerichtet, frisch, abwechslungsreich. Besonders erwähnenswert: die Vielzahl kleiner Schälchen mit Köstlichkeiten, darunter etwa vier verschiedene Varianten eingelegter Pilze. Zum Frühstück gab es unter anderem auch Sekt – es war schlichtweg nicht möglich, sich durch alles durchzuprobieren.||Auch das Personal war zahlreich: In der Poollandschaft zum Beispiel waren bis zu vier Bademeister gleichzeitig im Einsatz. Im Restaurant wurde zügig abgeräumt, das Buffet stets nachgefüllt – auch noch kurz vor Ende der Essenszeiten. Hier zeigte sich eine beeindruckende Organisation.||Was uns nicht so gut gefallen hat|Wo viel Licht ist, fällt aber auch Schatten. Bereits der Empfang fiel etwas kühl aus – ein echtes "Willkommen" hat uns gefehlt. Unser erstes Zimmer war durch starken Baulärm an der Fassade nicht nutzbar. Ein Zimmerwechsel war möglich, dauerte allerdings seine Zeit.||Auf der gesamten dritten Etage roch es täglich penetrant nach Chlor oder scharfen Reinigungsmitteln – in unserem Zimmer zum Glück nicht, aber auf dem Flur war es unangenehm. Im Restaurant wirkten viele der Servicekräfte eher unbeteiligt: kaum ein Lächeln, keine Begrüßung, keine persönliche Ansprache. Wir fragten uns, ob das bewusst so gehandhabt wird – erschloss sich uns aber nicht.||Obwohl wir während des Aufenthalts zwei Geburtstage feierten, gab es keinerlei Aufmerksamkeit oder Gruß vom Hotel – schade, gerade in einem Haus dieser Kategorie. Auch zum Abendessen wurden keine Getränke am Tisch serviert. Eine Weinkarte? Fehlanzeige. Man hätte sich selbst etwas an der Bar holen können, was aber niemand tat. Für ein 5-Sterne-Hotel mit Halbpension empfanden wir das als unpassend.||Am Wochenende war das Hotel offenbar ausgebucht, vor allem mit Familien mit kleinen Kindern. Entsprechend voll und laut wurde es im Restaurant – das sollte man wissen, wenn man einen eher ruhigen Aufenthalt sucht.||Unser Fazit|Wir hatten eine gute Zeit, keine Frage. Viele deutsche Hotels könnten sich in Sachen Ausstattung und Organisation durchaus etwas abschauen. Aber von einem 5-Sterne-Haus hätten wir mehr erwartet – vor allem, was die persönliche Ansprache und den Service betrifft. Wer viel Wert auf ein hochwertiges Wellness-Angebot und ein überdurchschnittliches Buffet legt, wird hier sicher glücklich. Wer sich jedoch auch Herzlichkeit, Aufmerksamkeit und eine gewisse Atmosphäre wünscht, könnte...
Read moreJest mi niezmiernie przykro z powodu bezczelnego potraktowania mnie na oczach wielu świadków zdarzenia oraz mojego 5 letniego synka, przez kierownika ratowników oraz innego pracownika hotelu Grand Lubicz. Obaj Panowie czują się tam bezkarni, wszechmogący z bezczelnym zachowaniem do klientów. Mój synek dwa razy w tygodniu ma regularne zajęcia z nauki pływania. Dziś, po jego zajęciach, postanowiłam skorzystać z sauny, wykupując karnet. Poinformowałam przemiłą Panią na recepcji, że chciałabym wejść na saunę z synkiem, który nie ma jeszcze 13 lat. Pani poinformowała mnie, że sauna jest dostępna tylko dla osób powyżej 13. roku życia, ale nie przejęłam się tym zbytnio – wiedziałam, że kwestia wejścia z dzieckiem może być do załatwienia, szczególnie po rozmowie z odpowiednimi osobami. Po godzinie spędzonej w pięknie wykończonej strefie ciszy, w której widok na gwiazdy z basenu zewnętrznego był naprawdę bezcenny, zeszłam do strefy saun, aby porozmawiać z ratownikiem. Przedstawiłam moją prośbę kierownikowi ratowników, powiedział, że mają swoje zasady i nie będą ich zmieniać dla mnie. Oczywiście to zrozumiałam i zapytałam, gdzie mogę załatwić tę sprawę. Udałam się na recepcję. Pani Asia była niezwykle uprzejma i połączyła mnie z kierowniczką zmiany, która po sympatycznej rozmowie wyraziła zgodę na wejście na saunę, pod warunkiem, że w saunie nie będzie zbyt wielu osób. Zadowolona z załatwienia sprawy, udałam się na basen, gdzie ponownie zapytałam kierownika ratowników, czy otrzymał informację o mojej zgodzie na wejście z dzieckiem. Jego odpowiedź była bezczelna – powiedział, że “takich spraw się w ten sposób nie załatwia”. Zamurowało mnie ponieważ na żadnym kroku pobytu na basie nie miałam złych intencji. Weszłam z synkiem na saunę i zapytałam dwóch Panów siedzących w środku, czy mają coś przeciwko temu, że jestem tam z dzieckiem. Odpowiedzieli, że absolutnie nie.Czułam, że sytuacja jest już wyjaśniona, więc usiedliśmy w saunie. Po chwili pojawił się kierownik ratowników, który w absolutnie nieprzyjemnym tonie powiedział, że mam opuścić saunę, ponieważ “łamię regulamin korzystania z sauny”. Zapytałam, co konkretnie ma na myśli-, że nie mam ręcznika, na którym powinnam siedzieć. Byłam w szoku, ponieważ siedziałam w stroju kąpielowym, w który przyszłam na basen. Zdecydowałam się nie przynieść ręcznika, a kierownik bezczelnie zaczął się śmiać z mojej sytuacji, co było naprawdę irytujące i upokarzające. Kierownik zauważając gości hotelowych z Niemiec momentalnie się wycofał. Zdenerwowana , z podniesionym ciśnieniem i drżącymi rękami, poprosiłam Pana który był na korytarzu aby zapytał czy obcokrajowcy mają coś przeciwko mojej obecności z dzieckiem oraz braku ręcznika. Niemcy odpowiedzieli, że absolutnie nie mają z tym problemu. Po skorzystaniu z sauny udałam się na recepcję, aby zapłacić za usługę basenową. Wtedy zauważyłam Pana, którego często widzę w hotelu – uważałam, że jest on wyżej postawionym pracownikiem. Podeszłam do niego, prosząc o umówienie mnie na spotkanie w dniu jutrzejszym z właścicielem hotelu aby wyjaśnić dzisiejszą sytuację. Odpowiedź była niemiła i arogancka " nie"–oraz dodał, że jak mi się nie podoba, to zwróci mi pieniądze za karnet. Liczyłam na pomoc tego Pana w rozwiązaniu mojej sytuacji ale ta odpowiedź tylko pogłębiła moje zdenerwowanie. Dodał również, że „czeka na mnie menadżer zmiany”, który miał mi wyjaśniać zasady użytkowania sauny. Po tym incydencie poczułam się tak zszokowana i zdenerwowana, że nie miałam już siły rozmawiać z tymi ludźmi. Reasumując moją długą wypowiedz: To, co miało być miłym i relaksującym popołudniem na basenie, zamieniło się w prawdziwy koszmar. Obaj Panowie byli nie tylko nieuprzejmi, ale również aroganccy i bezczelni. Takie traktowanie gości, jest absolutnie nieakceptowalne. Z całego serca współczuję właścicielom tego pięknego od zewnątrz miejsca, takich nieprofesjonalnych i pozbawionych ludzkich uczuć pracowników. Mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za zarządzanie tym obiektem podejmą odpowiednie kroki, aby zapobiec takim sytuacjom w...
Read more