Pizzeria *Paper old Moon* since 1984 — Restaurant in Syracuse

Abbiamo avuto il piacere di visitare questo ristorante due volte durante il nostro soggiorno in Italia – la prima volta è stata un’esperienza fantastica, la seconda purtroppo molto deludente.

Durante la nostra prima visita abbiamo assaggiato una classica pizza Margherita e posso dire sinceramente che è stata una delle migliori pizze che abbiamo mai mangiato. L’impasto era sottile e perfettamente cotto, la salsa di pomodoro ricca e saporita, la mozzarella fresca e ben sciolta – semplice, ma assolutamente perfetta!

Quel giorno siamo stati serviti da una signora più anziana, molto gentile e simpatica, che sembrava essere la proprietaria. Si prendeva cura di ogni tavolo, parlava con i clienti e creava un’atmosfera davvero accogliente e familiare. Ci siamo sentiti coccolati e benvenuti.

Anche il locale ci ha colpiti positivamente: spazioso, ben arredato, con tanti clienti – un segno di qualità. I bagni erano pulitissimi e profumati, un dettaglio importante e non sempre scontato.

Pieni di entusiasmo siamo tornati qualche giorno dopo, questa volta durante la settimana. Il ristorante era praticamente vuoto e siamo stati serviti da una ragazza giovane, purtroppo poco coinvolta, fredda e quasi infastidita.

Abbiamo ordinato dei primi piatti: uno di noi ha preso la pasta ai frutti di mare (niente di speciale), l’altro ha scelto la carbonara al tartufo, consigliata dal pizzaiolo. Ed è qui che è arrivata la grande delusione. La carbonara costava ben 18 euro ma era davvero pessima: il sugo si era completamente “stracciato”, sembrava una frittata con pasta. Il gusto era sgradevole e il tartufo praticamente inesistente. Piatto immangiabile, assolutamente non consigliato.

Nel complesso, la prima esperienza merita 5 stelle – per la pizza eccezionale, la gentilezza della signora e l’ambiente accogliente. La seconda, purtroppo, ci ha lasciato un brutto ricordo, soprattutto per la carbonara e il servizio poco curato.

Alla fine, diamo 3 stelle nella speranza che sia stato solo un giorno sfortunato. Tuttavia, se passate da queste parti, vale sicuramente la pena fermarsi almeno per una pizza – lì sono davvero dei maestri! Mieliśmy przyjemność odwiedzić tę restaurację dwukrotnie podczas naszego pobytu we Włoszech – za pierwszym razem byliśmy zachwyceni, za drugim niestety już mniej.

Podczas pierwszej wizyty trafiliśmy na prawdziwą perełkę – klasyczną pizzę Margheritę, która była po prostu rewelacyjna! Cieniutkie, idealnie wypieczone ciasto, wyrazisty, domowy sos pomidorowy, świeża mozzarella – wszystko zagrało perfekcyjnie. To była jedna z najlepszych pizz, jakie kiedykolwiek jedliśmy – prosta, ale z ogromnym smakiem.

Obsługiwała nas wtedy starsza pani, bardzo sympatyczna, uprzejma i uśmiechnięta. Sprawiała wrażenie właścicielki lub kogoś bardzo związanego z tym miejscem – zagadywała gości, doradzała i tworzyła cudowną, domową atmosferę. Dzięki niej cała wizyta była wyjątkowo miła.

Sam lokal również zrobił na nas świetne wrażenie – duży, przestronny, gustownie urządzony i pełen gości, co dodatkowo podkreślało jego popularność. Na uwagę zasługują również łazienki – czyściutkie, pachnące, zadbane – co niestety nie zawsze jest standardem, nawet we Włoszech.

Zachwyceni wróciliśmy kilka dni później, tym razem w tygodniu. Niestety, druga wizyta okazała się rozczarowująca. Lokal był niemal pusty, a obsługiwała nas młoda dziewczyna – niestety mało zaangażowana, nieuprzejma, sprawiała wrażenie, jakby była tam za karę.

Zamówiliśmy makarony – ja wybrałem z owocami morza, a druga osoba wzięła carbonarę z truflami, poleconą przez pizzaiolo. I tutaj największe rozczarowanie – carbonara kosztowała aż 18 euro i była po prostu niedobra. Sos był całkowicie ścięty, zamiast kremowego wykończenia wyszła jajecznica z makaronem. Trufle kompletnie niewyczuwalne. Danie nie do zjedzenia – niestety, absolutnie nie polecam.

Podsumowując – pierwsza wizyta była na 5+ i zapamiętamy ją na długo, głównie dzięki przepysznej pizzy i uroczej starszej kelnerce. Druga natomiast pozostawiła niesmak, głównie przez fatalną carbonarę i...

WORST PLACE EVER!!!!! The service totaly poor and not organised at all. Waiting time for a soup 1 hour. By the way we came day before and didn’t get soup at all because they just forget about us. So this time the waitress male (after i realised it was the owner) made a mistake with the order and start to bringing not what we ordered and get upset that we refused to take. Then i go to the bar to speak with the manager (that time i didn’t notice the waitress is the owner) The waitress-owner run after me and star to shout in italian language in front of all costumers and the restaurant staff. He demand to speak Italian and was very aggressive. When i said i will call police then he go more aggressive and nearly punch me. And all this happened front of full of people restaurant. The staff just was scared of him. So please if you don’t want to be abused and discriminated because you don’t speak italian just AVOID this place!!! SHAME SHAME SHAME to...

We were staying in an Airbnb in Cassibile and didn’t want to drive to Siracusa for dinner. So we sat there attracted by the full tables and the English menu available online.

It’s a family-own restaurant and the family is just charming! The whole restaurant felt like a big family. Everyone knew everyone and the whole village seemed to be there on a Monday night.

We had pizza Italia, bocatelli a la pistachio and bruschetta. It was very delicious and a lot. Nothing fancy, but it was authentic Italian village food for a very good price.

All in all: it was a very pleasant surprise during our stay...