HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Bona Me — Restaurant in Białystok

Name
Bona Me
Description
Nearby attractions
Nearby restaurants
Chilli Pizza Pizzeria Białystok Słonecznikowa 2
Słonecznikowa 2, 15-660 Białystok, Poland
KFC
al. Jana Pawła II 56A, 15-704 Białystok, Poland
Nearby hotels
Hotel Mercure Białystok
Hetmańska 46, 15-727 Białystok, Poland
Hotel Silver
Mikołaja Kopernika 97, 15-396 Białystok, Poland
Turkus
al. Jana Pawła II 54, 15-703 Białystok, Poland
Related posts
Keywords
Bona Me tourism.Bona Me hotels.Bona Me bed and breakfast. flights to Bona Me.Bona Me attractions.Bona Me restaurants.Bona Me travel.Bona Me travel guide.Bona Me travel blog.Bona Me pictures.Bona Me photos.Bona Me travel tips.Bona Me maps.Bona Me things to do.
Bona Me things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Bona Me
PolandPodlaskie VoivodeshipBiałystokBona Me

Basic Info

Bona Me

Hetmańska 46, 15-727 Białystok, Poland
4.4(109)
Closed
Save
spot

Ratings & Description

Info

attractions: , restaurants: Chilli Pizza Pizzeria Białystok Słonecznikowa 2, KFC
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+48 85 688 17 12
Open hoursSee all hours
Wed12 - 11 PMClosed

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in Białystok
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in Białystok
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in Białystok
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Reviews

Nearby restaurants of Bona Me

Chilli Pizza Pizzeria Białystok Słonecznikowa 2

KFC

Chilli Pizza Pizzeria Białystok Słonecznikowa 2

Chilli Pizza Pizzeria Białystok Słonecznikowa 2

4.2

(309)

Click for details
KFC

KFC

4.0

(1.5K)

Click for details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Reviews of Bona Me

4.4
(109)
avatar
5.0
3y

Zacznę od wnętrza. Totalnie nie mój klimat, ale jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje. Natomiast myślę, że ważniejsze są smaki. I tych tutaj nam nie zabraknie. W każdej z potraw był jakiś składnik który powodował efekt "wow". W semifredo na pewno beza, zupa z pieczonych pomidorów - na pewno smak doskonale przygotowanych i upieczonych pomidorów. Mus czekoladowy - obłędny smak lodów z kwasu chlebowego. I to na pewno mój numer jeden. Pizza po prostu pyszna i wybijający się na pierwszy plan pyszny sos pomidorowy. Ravioli - idealnie dobrany farsz i delikatny smak ricotty. Pierś z kaczki - mięso przyrządzone w punkt, niesamowita marchewka i doskonałe puree z pietruszki. Spaghetti z krewetkami - makaron doskonały, pyszny. Krewetki i małże idealne, lekki posmak wina i cudowny zapach. Potrawa sezonowa - szparagi z jajkiem i szynką. Bardzo smaczne, lekko chrupkie szparagi. Myślę, że dobrym dodatkiem było by dołożenie focacci lub przypieczonej bagietki z parmezanem. Tagliatelle - również idealna kompozycja smaku - boczniaki i makaron robią robotę. No i do tego profesjonalny kelner. Czego chcieć więcej. Jeśli chodzi o lemoniady, powinna być wersja bez wody gazowanej. Ta nie za bardzo podchodzi dzieciakom. Mojito bardzo smaczne, może ciut za dużo lodu. Dwie rzeczy, które bym subiektywnie zmienił. W piwie Peroni z nalewaka mocno przebija smak gazu, taki metaliczny, przez co w piwie pojawia się smak wody gazowanej. Druga rzecz to oliwa w potrawach oraz jako dodatek do pizzy. Moim subiektywnym zdaniem oliwa ma za bardzo neutralny smak. Pamiętam, mieszkając kiedyś we Włoszech, że bardzo aromatyczne były oliwy, mocno oliwkowe, ciemniejsze. Ta smakuje jak olej. Nie to, że jest jakaś nieświeża czy coś w tym rodzaju, ale za mało aromatyczna. Ale jak wspomniałem, każdy ma inny gust i smak. Podsumowując, miejsce warte odwiedzenia, smaczne. Może ceny nie są najniższe, ale też wiadomo, że za jakość trzeba zapłacić. Na...

   Read more
avatar
1.0
1y

Pan kelner ze szczerym uśmiechem polecił „najlepszego tatara w Białymstoku” Oczywiście zamówiłem bo jak ktoś tak zachwala to musi być prawda… Otrzymałem Tatara z informacją, że kucharz już go doprawił idealnie aby był gotowy do zjedzenia! Myślę sobie „ super, że kucharz wie jak lubię doprawiać tatara!” Próbuje a tu niespodzianka. Tatar mega przesolony, potraktowany jakąś oliwą pietruszkową, zwieńczony szczypiorkiem. Podane masło tak twarde, że gdybym poczekał do miękkości to tatar zepsułby się. Z drugiej strony miał w sobie tyle soli, że spokojnie można go zabrać na wyprawę dookoła świata i na pewno się nie zepsuje. Mam dziwne uczucie, że została mi podana peklowana mielona porcja wołowiny, zasolona podczas pakowania w plastik aby nie psuła się za szybko. A kucharz jedynie dorzucił kilka przypraw. Oddałem to coś z prośbą o podanie niedoprawianie idealnie tatara. A tu zaskoczenie. Pan kelner przyniósł mi ponownie tatara. Niestety tatar znów posolony do granic wytrzymałości. Ręce mi opadły. Skąd wiem, że wołowina była zasolona fabrycznie? Bo zamówiłem sałatkę Cezar, którą, według kelnera również przygotowywał ten sam kucharz. Tylko że sałatka była niedosolona. Gdyby by doprawiał sałatkę ten sam kucharz, sałatka również byłaby mocno doprawiona również solą, a sałatka okazała się ledwo doprawiona. Panowie. Może więcej szacunku dla siebie i dla gości!! Oddałem drugiego tatara mówiąc, że zapłacę za niego. Kelner chyba śnie ucieszył, że nie musi już mi zamawiać następnego. Podsumowując. Kochani. Jeśli ktoś podaje Wam przesolonego tatara mówiąc, że już go doprawił to niech sam go zje!!! Jeśli jest to norma w tej restauracji to nie...

   Read more
avatar
3.0
3y

Wraz z partnerem byliśmy gośćmi restauracji 2 razy. Pierwszy raz trafiliśmy na kolację z okazji Restaurant Week’u i było super - miła obsługa (młody Pan z kręconymi blond włosami), smaczne jedzenie i ładny wystrój. Zachęceni udanym wieczorem postanowiliśmy odwiedzić restauracje ponownie. Niestety tym razem nie możemy już wspomnieć o tylu pozytywach. Brak aż trzech wybranych dań z menu (sugeruję informować gości na wstępie o brakach - zaoszczędzi to czas i kelnerowi i gościom). Wybrany deser (semifredo) mocno średni i chociaż porcja była stosunkowo duża to za tę cenę nie polecam. Gorąca czekolada smakowała chemicznie, jakby była robiona z gotowej mieszanki z torebki (choć obsługa zapewniała, że nie). Pan Kelner (już nie ten co poprzednio) był miły, natomiast momentami nawet zbyt - pytał o to czy chcemy coś do picia przy każdej możliwej okazji, co było wręcz natarczywe. Dodatkowo, oprócz nachalnego Pana, obsługiwało nas jeszcze 3 kelnerów (dwie Panie i jeden Pan) - co chwila ktoś inny podchodził do naszego stolika - kto inny przynosił dania, kto inny sprzątał, jeszcze inna osoba pytała się jak nam smakuje, a na koniec rozliczyliśmy się z Panią, którą widzieliśmy po raz pierwszy. Wspomnę może tylko, że nie spędziliśmy tam połowy dnia, a jedynie 1. godzinę, maksymalnie półtorej. Jeśli siedzi się w pobliżu baru, to dodatkowym minusem będą momentami naprawdę głośne rozmowy i śmiechy pracowników baru/kelnerów. Na plus, jest fakt, że obsługę naprawdę interesuje czy gościom smakowało, bo dopytują o wszystko, natomiast czasami jest to zbyt nachalne. Plus również za wystrój i chęci, ale po ostatniej wizycie raczej nie...

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next

Posts

Piotr PrzestrzelskiPiotr Przestrzelski
Zacznę od wnętrza. Totalnie nie mój klimat, ale jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje. Natomiast myślę, że ważniejsze są smaki. I tych tutaj nam nie zabraknie. W każdej z potraw był jakiś składnik który powodował efekt "wow". W semifredo na pewno beza, zupa z pieczonych pomidorów - na pewno smak doskonale przygotowanych i upieczonych pomidorów. Mus czekoladowy - obłędny smak lodów z kwasu chlebowego. I to na pewno mój numer jeden. Pizza po prostu pyszna i wybijający się na pierwszy plan pyszny sos pomidorowy. Ravioli - idealnie dobrany farsz i delikatny smak ricotty. Pierś z kaczki - mięso przyrządzone w punkt, niesamowita marchewka i doskonałe puree z pietruszki. Spaghetti z krewetkami - makaron doskonały, pyszny. Krewetki i małże idealne, lekki posmak wina i cudowny zapach. Potrawa sezonowa - szparagi z jajkiem i szynką. Bardzo smaczne, lekko chrupkie szparagi. Myślę, że dobrym dodatkiem było by dołożenie focacci lub przypieczonej bagietki z parmezanem. Tagliatelle - również idealna kompozycja smaku - boczniaki i makaron robią robotę. No i do tego profesjonalny kelner. Czego chcieć więcej. Jeśli chodzi o lemoniady, powinna być wersja bez wody gazowanej. Ta nie za bardzo podchodzi dzieciakom. Mojito bardzo smaczne, może ciut za dużo lodu. Dwie rzeczy, które bym subiektywnie zmienił. W piwie Peroni z nalewaka mocno przebija smak gazu, taki metaliczny, przez co w piwie pojawia się smak wody gazowanej. Druga rzecz to oliwa w potrawach oraz jako dodatek do pizzy. Moim subiektywnym zdaniem oliwa ma za bardzo neutralny smak. Pamiętam, mieszkając kiedyś we Włoszech, że bardzo aromatyczne były oliwy, mocno oliwkowe, ciemniejsze. Ta smakuje jak olej. Nie to, że jest jakaś nieświeża czy coś w tym rodzaju, ale za mało aromatyczna. Ale jak wspomniałem, każdy ma inny gust i smak. Podsumowując, miejsce warte odwiedzenia, smaczne. Może ceny nie są najniższe, ale też wiadomo, że za jakość trzeba zapłacić. Na pewno wrócę.
Marta KozłowskaMarta Kozłowska
Jedzenie wytrawne (czyli zupa bazylia i rybna oraz ośmiornica i łosoś) poprawne... Smaczne ale bez pazura czyli tego czegoś co sprawiłoby, że za tym daniem bym tęskniła i z chęcią wróciła. Przepyszne natomiast był fondant czekoladowy... Idealna konsystencja, słodycz i równowaga owocowa. Jedynie to urzekło mnie smakiem. Wielkim rozczarowaniem, o którym muszę wspomnieć to był Semifreddo Tiramisu... Czyli zmrożona śmietana bez smaku z suchymi biszkoptami. Smaku tiramisu ani kawy, ani jakiekolwiek wilgoci, nasączenia...nie było ani grama. Kompletnie nie dało się jeść tego kamienia. Siedzącym obok gościom kerner wymieniał desery, które poleca i wymienił wszystkie z menu oprócz tego właśnie. Kelner przy każdym daniu pytał nas czy smakuje, natomiast zabierając ten deser prawie nienaruszony, nie zadał tego pytania....a szkoda bo tym się zdradził, że wie i on i kucharz że ten deser nie powinien wyjść z kuchni. Ogólnie za tę kasę nic specjalnego....a ten deser Semifreddo Tiramisu, który został poddany z pełną świadomością jego niezjadliwości przekreślił całkiem poprawne wrażenia z jedzenia.
Daniel SosnowskiDaniel Sosnowski
Trafiłem tam przez przypadek - postawiłem auto do warsztatu i szukałem miejsca żeby zjeść coś małego i wypić kawę. Klimatyczne wnętrze restauracji, ogólnie widać że restauracja hotelowa - styl i elegancja. Obsługa coś między natarczywością w zamawianiu a aktywną sprzedażą, ciężko mi to ocenić ale przy każdym kontakcie powtarzanie, że ktoś padlismy na coś małego i nie jesteśmy w sumie głodni to jest to trochę męczące. Ogólnie jedzenie spoko - bruschetta smaczna i w zacnej ilości , ładnie podana. Zupa szczawiowa z krokietem ziemniaczanym -krem ze szczawiu naprawdę dobry , ale… jak z małego dzbanuszka przelejesz zawartość do dużego półmiska to za każdym razem skrobiesz po misce, że wszyscy wokoło się gapią jakbyś chciał miskę wylizać do cna a Ty dopiero zacząłeś jeść 😅 nicy 250ml ale w płaskim talerzu to straszne. Jeśli o spróbowanie czegoś nowego to jest ok, ale uważam że porcja była odrobinę zbyt mała. Na koniec skusiliśmy się na deser. Czekoladowy Fondant, gałka lodów , cukrowy welon … poezja w smaku i wydaniu. Sztos.
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in Białystok

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Zacznę od wnętrza. Totalnie nie mój klimat, ale jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje. Natomiast myślę, że ważniejsze są smaki. I tych tutaj nam nie zabraknie. W każdej z potraw był jakiś składnik który powodował efekt "wow". W semifredo na pewno beza, zupa z pieczonych pomidorów - na pewno smak doskonale przygotowanych i upieczonych pomidorów. Mus czekoladowy - obłędny smak lodów z kwasu chlebowego. I to na pewno mój numer jeden. Pizza po prostu pyszna i wybijający się na pierwszy plan pyszny sos pomidorowy. Ravioli - idealnie dobrany farsz i delikatny smak ricotty. Pierś z kaczki - mięso przyrządzone w punkt, niesamowita marchewka i doskonałe puree z pietruszki. Spaghetti z krewetkami - makaron doskonały, pyszny. Krewetki i małże idealne, lekki posmak wina i cudowny zapach. Potrawa sezonowa - szparagi z jajkiem i szynką. Bardzo smaczne, lekko chrupkie szparagi. Myślę, że dobrym dodatkiem było by dołożenie focacci lub przypieczonej bagietki z parmezanem. Tagliatelle - również idealna kompozycja smaku - boczniaki i makaron robią robotę. No i do tego profesjonalny kelner. Czego chcieć więcej. Jeśli chodzi o lemoniady, powinna być wersja bez wody gazowanej. Ta nie za bardzo podchodzi dzieciakom. Mojito bardzo smaczne, może ciut za dużo lodu. Dwie rzeczy, które bym subiektywnie zmienił. W piwie Peroni z nalewaka mocno przebija smak gazu, taki metaliczny, przez co w piwie pojawia się smak wody gazowanej. Druga rzecz to oliwa w potrawach oraz jako dodatek do pizzy. Moim subiektywnym zdaniem oliwa ma za bardzo neutralny smak. Pamiętam, mieszkając kiedyś we Włoszech, że bardzo aromatyczne były oliwy, mocno oliwkowe, ciemniejsze. Ta smakuje jak olej. Nie to, że jest jakaś nieświeża czy coś w tym rodzaju, ale za mało aromatyczna. Ale jak wspomniałem, każdy ma inny gust i smak. Podsumowując, miejsce warte odwiedzenia, smaczne. Może ceny nie są najniższe, ale też wiadomo, że za jakość trzeba zapłacić. Na pewno wrócę.
Piotr Przestrzelski

Piotr Przestrzelski

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in Białystok

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Jedzenie wytrawne (czyli zupa bazylia i rybna oraz ośmiornica i łosoś) poprawne... Smaczne ale bez pazura czyli tego czegoś co sprawiłoby, że za tym daniem bym tęskniła i z chęcią wróciła. Przepyszne natomiast był fondant czekoladowy... Idealna konsystencja, słodycz i równowaga owocowa. Jedynie to urzekło mnie smakiem. Wielkim rozczarowaniem, o którym muszę wspomnieć to był Semifreddo Tiramisu... Czyli zmrożona śmietana bez smaku z suchymi biszkoptami. Smaku tiramisu ani kawy, ani jakiekolwiek wilgoci, nasączenia...nie było ani grama. Kompletnie nie dało się jeść tego kamienia. Siedzącym obok gościom kerner wymieniał desery, które poleca i wymienił wszystkie z menu oprócz tego właśnie. Kelner przy każdym daniu pytał nas czy smakuje, natomiast zabierając ten deser prawie nienaruszony, nie zadał tego pytania....a szkoda bo tym się zdradził, że wie i on i kucharz że ten deser nie powinien wyjść z kuchni. Ogólnie za tę kasę nic specjalnego....a ten deser Semifreddo Tiramisu, który został poddany z pełną świadomością jego niezjadliwości przekreślił całkiem poprawne wrażenia z jedzenia.
Marta Kozłowska

Marta Kozłowska

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in Białystok

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Trafiłem tam przez przypadek - postawiłem auto do warsztatu i szukałem miejsca żeby zjeść coś małego i wypić kawę. Klimatyczne wnętrze restauracji, ogólnie widać że restauracja hotelowa - styl i elegancja. Obsługa coś między natarczywością w zamawianiu a aktywną sprzedażą, ciężko mi to ocenić ale przy każdym kontakcie powtarzanie, że ktoś padlismy na coś małego i nie jesteśmy w sumie głodni to jest to trochę męczące. Ogólnie jedzenie spoko - bruschetta smaczna i w zacnej ilości , ładnie podana. Zupa szczawiowa z krokietem ziemniaczanym -krem ze szczawiu naprawdę dobry , ale… jak z małego dzbanuszka przelejesz zawartość do dużego półmiska to za każdym razem skrobiesz po misce, że wszyscy wokoło się gapią jakbyś chciał miskę wylizać do cna a Ty dopiero zacząłeś jeść 😅 nicy 250ml ale w płaskim talerzu to straszne. Jeśli o spróbowanie czegoś nowego to jest ok, ale uważam że porcja była odrobinę zbyt mała. Na koniec skusiliśmy się na deser. Czekoladowy Fondant, gałka lodów , cukrowy welon … poezja w smaku i wydaniu. Sztos.
Daniel Sosnowski

Daniel Sosnowski

See more posts
See more posts