HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Browar Przystań — Restaurant in Chorzów

Name
Browar Przystań
Description
Nearby attractions
Kolejka ELKA Park Śląski
Promenada Gen Ziętka 2, 41-500 Chorzów, Poland
Mars Fields
41-530 Chorzów, Poland
Upper Silesian Ethnographic Park
Parkowa 25, 41-500 Chorzów, Poland
Ogród Społeczności Parkowej
7XVH+3P, 41-516 Chorzów, Poland
Two Small Dance Circles
41-516 Chorzów, Poland
Silesia Park
Aleja Różana 2, 41-501 Chorzów, Poland
Planetarium Śląskie
aleja Planetarium 4, 41-500 Chorzów, Poland
Schron dowodzenia
Parkowa, 41-530 Chorzów, Poland
Nearby restaurants
Nowa Łania
aleja Łani 1, 41-500 Chorzów, Poland
Restauracja Dworek Parkowy
aleja Gwiazd 6, 41-500 Chorzów, Poland
Restauracja McDonald's
Ułańska 4, 40-887 Katowice, Poland
Zielona Dolina
Aleja Różana 3, 41-500 Chorzów, Poland
TriColorePizza
Ułańska 12, 40-887 Katowice, Poland
Nearby hotels
Hotel Skaut
al. Harcerska 3, 41-500 Chorzów, Poland
Related posts
Keywords
Browar Przystań tourism.Browar Przystań hotels.Browar Przystań bed and breakfast. flights to Browar Przystań.Browar Przystań attractions.Browar Przystań restaurants.Browar Przystań travel.Browar Przystań travel guide.Browar Przystań travel blog.Browar Przystań pictures.Browar Przystań photos.Browar Przystań travel tips.Browar Przystań maps.Browar Przystań things to do.
Browar Przystań things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Browar Przystań
PolandSilesian VoivodeshipChorzówBrowar Przystań

Basic Info

Browar Przystań

aleja Klonowa 4, 41-516 Chorzów, Poland
4.3(929)$$$$
Save
spot

Ratings & Description

Info

attractions: Kolejka ELKA Park Śląski, Mars Fields, Upper Silesian Ethnographic Park, Ogród Społeczności Parkowej, Two Small Dance Circles, Silesia Park, Planetarium Śląskie, Schron dowodzenia, restaurants: Nowa Łania, Restauracja Dworek Parkowy, Restauracja McDonald's, Zielona Dolina, TriColorePizza
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+48 500 248 025
Website
browar-przystan.pl

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in Chorzów
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in Chorzów
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in Chorzów
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Reviews

Nearby attractions of Browar Przystań

Kolejka ELKA Park Śląski

Mars Fields

Upper Silesian Ethnographic Park

Ogród Społeczności Parkowej

Two Small Dance Circles

Silesia Park

Planetarium Śląskie

Schron dowodzenia

Kolejka ELKA Park Śląski

Kolejka ELKA Park Śląski

4.6

(2.3K)

Closed
Click for details
Mars Fields

Mars Fields

4.6

(1.0K)

Open until 12:00 AM
Click for details
Upper Silesian Ethnographic Park

Upper Silesian Ethnographic Park

4.7

(1.5K)

Closed
Click for details
Ogród Społeczności Parkowej

Ogród Społeczności Parkowej

4.3

(11)

Open 24 hours
Click for details

Things to do nearby

Eskadra Bielika - Dąbrowa Górnicza - Sesja 1
Eskadra Bielika - Dąbrowa Górnicza - Sesja 1
Tue, Dec 9 • 9:00 AM
Dąbrowski Inkubator Przedsiębiorczości, Kolejowa 3, 41-300 Dąbrowa Górnicza, Poland
View details
Śniadanie AI Śląsk #13
Śniadanie AI Śląsk #13
Fri, Dec 12 • 7:15 AM
Upojeni Multitap, Świętego Jana 10, 40-000 Katowice, Poland
View details
GameChanger AI 2
GameChanger AI 2
Fri, Dec 12 • 3:30 PM
Katowice, Poland
View details

Nearby restaurants of Browar Przystań

Nowa Łania

Restauracja Dworek Parkowy

Restauracja McDonald's

Zielona Dolina

TriColorePizza

Nowa Łania

Nowa Łania

4.6

(1.1K)

$$

Click for details
Restauracja Dworek Parkowy

Restauracja Dworek Parkowy

4.3

(680)

$$

Closed
Click for details
Restauracja McDonald's

Restauracja McDonald's

4.1

(2.6K)

Click for details
Zielona Dolina

Zielona Dolina

4.3

(1.6K)

Click for details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Posts

Agata LukerAgata Luker
Moja pierwsza wizyta w Przystani. Przede wszystkim na plus jest wystrój. Przepiękne miejsce zarówno w środku jak i na tarasie. Widok na wodę zapiera dech w piersiach. Jest przystosowane dla rodzin z dziećmi za co duży plus. Widać dbałość o każdy detal. Pierwszy mały minus, mimo, że łazienki są regularnie sprzątane i nawet jest grafik, brakowało papieru toaletowego. Byliśmy dość dużą grupą. I drugi drobny minus - nie dostawaliśmy w tym samym czasie jedzenia. Czy to obiad czy później deser, a nawet napoje. Kelner był mocno zakręcony, ale bardzo się starał. Było widać przemęczenie, mimo to chciał by serwis wypadł możliwie jak najlepiej. Ale najważniejsze - jedzenie. Zamówiliśmy przystawkę - ptasie mleczko z sera koziego. Uważam, że było to ciekawe, ale nieadekwatnie drogie (50 zł) do jakości dania. Przyjemne dla oka, samo ptasie mleczko miało konsystencję trochę jak mozarella, choć spodziewałam się delikatnej chmurki. Miły twist tego dania to szparaga w cynamonie i kardamonie. Dodatki uratowały to danie. Dania główne były zróżnicowane. Fishburger niestety był najsłabszym ogniwem tego rozdania. Bułka smaczna ale rozpadała się podczas jedzenia. Ryba była przygotowana fajnie, ale zabrakło jej smaku czy przyprawienia. W środku znalazło się też niewiele dodatków i sporo dość zbitego sosu, który konsystencją przypominał raczej sałatkę warzywną. Klasyczny burger był za to przepełniony dodatkami, mięso rozpływało się w ustach. Natomiast zwycięzcą bezkonkurencyjnie okazały się sakiewki. Mięso idealnie przyrządzone, dodatki ciekawie dobrane. Nie były to smaki których nie znam, ale było to podane zupełnie inaczej, ciekawiej, z tym twistem, którego zabrakło mi przy fishburgerze. Golonka była najdroższym ale też największym daniem. Podana na kapuście z opiekanymi ziemniakami. Mięso było kremowe, delikatne i idealnie doprawione. Jeżeli chodzi o drugie danie na pewno wielkość jest spora. A z obserwacji wynika, że mięso jest czymś na czym szef kuchni na pewno się zna. Desery w witrynie podczas naszej wizyty to różne wariacje tortowe i wariacje sernikiwe. Z przerażeniem tortu. Do tego klasyk w postaci tiramisu. Zdecydowaliśmy się na sernik z matchą i pistacjami. Był ciekawy, inny, ale raczej jako forma eksperymentu nie koniecznie deser dla którego warto wracać w to miejsce. Torty były bardzo smaczne, jednak tu już kwestia gustu. Ja zwyczajnie nie jestem fanką tortów dlatego też ten deser do mnie nie przemówił. Na koniec tiramisu. Bylo smaczne, dość duże. Niestety było też czuć, że nie było idealnie świeże. Napoje w postaci lemoniady były lepiej opisane niż to co faktycznie dostaliśmy, piwo smaczne, napoje gorące bez zarzutu. Reasumując jak każde miejsce na kulinarnej mapie Śląska tak i Przystań ma rzeczy lepsze i gorsze do zaoferowania. Ceny są raczej większe, a aspiracje do jakości wysokie. Czasem wychodzi to lepiej, innym razem gorzej. Ja na pewno wrócę do Przystani by eksplorować danie dla mnie bardziej trafione i też z czystym sumieniem mogę polecić to miejsce.
Neil HampsonNeil Hampson
We called in for a few beers and some food. We stood at the wait to be seated sign, and we waited and waited a bit more. Eventually, we were met by the most inhospitable host we had ever met, and he said it was CASH only, which we thought very strange for such a high class place. He showed us to a table without cutlery. The place was quite empty with lots of free tables. We ordered our drinks. and again treated with a cold and negative attitude. We will not even think of returning any time soon. Most of the staff were standing around doing nothing. So why the long wait to get in. We were going to have a meal there, but due to the attitude of some of the staff we went elsewhere.
IDID
Mieliśmy okazję ostatnio próbować u Was risotto z owocami morza. To było jedno z najlepszych doświadczeń kulinarnych na Śląsku, dosłownie palce lizać a smak ten chodzi za mną cały czas. Postanowiliśmy się wybrać do Was ponownie na to kulinarne doznanie ale okazało się, że było to jakieś menu specjalne i wyżej wspomniane risotto nie jest w stałym menu. Idąc trochę podobnym smakiem wybrałam makaron z owocami morza i pomidorkami. Niestety jest to danie zupełnie nietrafione, bez wyrazistego smaku, jedyne co się tu wybija na niekorzyść niestety to kwaśne pomidorki. Wielkość tego dania jest nieco niewystarczająca, pierwszy raz po wyjściu z restauracji czułam się nadal głodna. Odbiegając od smaku potrawy, muszę niestety zwrócić uwagę na talerz, choć wizualnie piękny to każde użycie w nim sztućców powodowało głośny i niekomfortowy dźwięk chrobotania co powodowało, że podczas jedzenia skupiałam się na tym aby robić to jak najciszej. Gdyby ode mnie to zależało to zdecydowanie zamieniłabym na stałe tą pozycję w menu na to przepyszne risotto. Oprócz tego zamówiliśmy także golonkę która na zdjęciach wyglądała obłędnie - wyglądała na porządnie przypieczoną czyli taką jak lubimy. Niestety taka nie była, była gotowana, z dużą ilością tłustej skóry i w żadnym stopniu skóra nie była chrupiąca, mimo tego, że wizualnie prezentowała się jak na zdjęciach także niech czytających ten komentarz nie zwiedzie wygląd golonki. Słowo także należy się drinkowi Mojito - oryginalnie używa się do niego brązowego cukru który powinien być wyczuwalny fizycznie na dnie. Tu ewidentnie nie podaje się tego drinka z brązowym cukrem co widać i czuć a całość smakuje jak cytrynowa lemoniada z miętą, białym cukrem i alkoholem udekorowana jedynie plasterkiem limonki. Desery były bardzo dobre, położenie i wygląd restauracji fantastyczny. Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze w menu coś na tyle fajnego, żeby Was odwiedzić i będę wypatrywała u Was niezapomnianego risotto ze zdjęcia
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in Chorzów

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Moja pierwsza wizyta w Przystani. Przede wszystkim na plus jest wystrój. Przepiękne miejsce zarówno w środku jak i na tarasie. Widok na wodę zapiera dech w piersiach. Jest przystosowane dla rodzin z dziećmi za co duży plus. Widać dbałość o każdy detal. Pierwszy mały minus, mimo, że łazienki są regularnie sprzątane i nawet jest grafik, brakowało papieru toaletowego. Byliśmy dość dużą grupą. I drugi drobny minus - nie dostawaliśmy w tym samym czasie jedzenia. Czy to obiad czy później deser, a nawet napoje. Kelner był mocno zakręcony, ale bardzo się starał. Było widać przemęczenie, mimo to chciał by serwis wypadł możliwie jak najlepiej. Ale najważniejsze - jedzenie. Zamówiliśmy przystawkę - ptasie mleczko z sera koziego. Uważam, że było to ciekawe, ale nieadekwatnie drogie (50 zł) do jakości dania. Przyjemne dla oka, samo ptasie mleczko miało konsystencję trochę jak mozarella, choć spodziewałam się delikatnej chmurki. Miły twist tego dania to szparaga w cynamonie i kardamonie. Dodatki uratowały to danie. Dania główne były zróżnicowane. Fishburger niestety był najsłabszym ogniwem tego rozdania. Bułka smaczna ale rozpadała się podczas jedzenia. Ryba była przygotowana fajnie, ale zabrakło jej smaku czy przyprawienia. W środku znalazło się też niewiele dodatków i sporo dość zbitego sosu, który konsystencją przypominał raczej sałatkę warzywną. Klasyczny burger był za to przepełniony dodatkami, mięso rozpływało się w ustach. Natomiast zwycięzcą bezkonkurencyjnie okazały się sakiewki. Mięso idealnie przyrządzone, dodatki ciekawie dobrane. Nie były to smaki których nie znam, ale było to podane zupełnie inaczej, ciekawiej, z tym twistem, którego zabrakło mi przy fishburgerze. Golonka była najdroższym ale też największym daniem. Podana na kapuście z opiekanymi ziemniakami. Mięso było kremowe, delikatne i idealnie doprawione. Jeżeli chodzi o drugie danie na pewno wielkość jest spora. A z obserwacji wynika, że mięso jest czymś na czym szef kuchni na pewno się zna. Desery w witrynie podczas naszej wizyty to różne wariacje tortowe i wariacje sernikiwe. Z przerażeniem tortu. Do tego klasyk w postaci tiramisu. Zdecydowaliśmy się na sernik z matchą i pistacjami. Był ciekawy, inny, ale raczej jako forma eksperymentu nie koniecznie deser dla którego warto wracać w to miejsce. Torty były bardzo smaczne, jednak tu już kwestia gustu. Ja zwyczajnie nie jestem fanką tortów dlatego też ten deser do mnie nie przemówił. Na koniec tiramisu. Bylo smaczne, dość duże. Niestety było też czuć, że nie było idealnie świeże. Napoje w postaci lemoniady były lepiej opisane niż to co faktycznie dostaliśmy, piwo smaczne, napoje gorące bez zarzutu. Reasumując jak każde miejsce na kulinarnej mapie Śląska tak i Przystań ma rzeczy lepsze i gorsze do zaoferowania. Ceny są raczej większe, a aspiracje do jakości wysokie. Czasem wychodzi to lepiej, innym razem gorzej. Ja na pewno wrócę do Przystani by eksplorować danie dla mnie bardziej trafione i też z czystym sumieniem mogę polecić to miejsce.
Agata Luker

Agata Luker

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in Chorzów

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
We called in for a few beers and some food. We stood at the wait to be seated sign, and we waited and waited a bit more. Eventually, we were met by the most inhospitable host we had ever met, and he said it was CASH only, which we thought very strange for such a high class place. He showed us to a table without cutlery. The place was quite empty with lots of free tables. We ordered our drinks. and again treated with a cold and negative attitude. We will not even think of returning any time soon. Most of the staff were standing around doing nothing. So why the long wait to get in. We were going to have a meal there, but due to the attitude of some of the staff we went elsewhere.
Neil Hampson

Neil Hampson

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in Chorzów

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Mieliśmy okazję ostatnio próbować u Was risotto z owocami morza. To było jedno z najlepszych doświadczeń kulinarnych na Śląsku, dosłownie palce lizać a smak ten chodzi za mną cały czas. Postanowiliśmy się wybrać do Was ponownie na to kulinarne doznanie ale okazało się, że było to jakieś menu specjalne i wyżej wspomniane risotto nie jest w stałym menu. Idąc trochę podobnym smakiem wybrałam makaron z owocami morza i pomidorkami. Niestety jest to danie zupełnie nietrafione, bez wyrazistego smaku, jedyne co się tu wybija na niekorzyść niestety to kwaśne pomidorki. Wielkość tego dania jest nieco niewystarczająca, pierwszy raz po wyjściu z restauracji czułam się nadal głodna. Odbiegając od smaku potrawy, muszę niestety zwrócić uwagę na talerz, choć wizualnie piękny to każde użycie w nim sztućców powodowało głośny i niekomfortowy dźwięk chrobotania co powodowało, że podczas jedzenia skupiałam się na tym aby robić to jak najciszej. Gdyby ode mnie to zależało to zdecydowanie zamieniłabym na stałe tą pozycję w menu na to przepyszne risotto. Oprócz tego zamówiliśmy także golonkę która na zdjęciach wyglądała obłędnie - wyglądała na porządnie przypieczoną czyli taką jak lubimy. Niestety taka nie była, była gotowana, z dużą ilością tłustej skóry i w żadnym stopniu skóra nie była chrupiąca, mimo tego, że wizualnie prezentowała się jak na zdjęciach także niech czytających ten komentarz nie zwiedzie wygląd golonki. Słowo także należy się drinkowi Mojito - oryginalnie używa się do niego brązowego cukru który powinien być wyczuwalny fizycznie na dnie. Tu ewidentnie nie podaje się tego drinka z brązowym cukrem co widać i czuć a całość smakuje jak cytrynowa lemoniada z miętą, białym cukrem i alkoholem udekorowana jedynie plasterkiem limonki. Desery były bardzo dobre, położenie i wygląd restauracji fantastyczny. Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze w menu coś na tyle fajnego, żeby Was odwiedzić i będę wypatrywała u Was niezapomnianego risotto ze zdjęcia
ID

ID

See more posts
See more posts

Reviews of Browar Przystań

4.3
(929)
avatar
4.0
9w

Moja pierwsza wizyta w Przystani. Przede wszystkim na plus jest wystrój. Przepiękne miejsce zarówno w środku jak i na tarasie. Widok na wodę zapiera dech w piersiach. Jest przystosowane dla rodzin z dziećmi za co duży plus. Widać dbałość o każdy detal. Pierwszy mały minus, mimo, że łazienki są regularnie sprzątane i nawet jest grafik, brakowało papieru toaletowego. Byliśmy dość dużą grupą. I drugi drobny minus - nie dostawaliśmy w tym samym czasie jedzenia. Czy to obiad czy później deser, a nawet napoje. Kelner był mocno zakręcony, ale bardzo się starał. Było widać przemęczenie, mimo to chciał by serwis wypadł możliwie jak najlepiej. Ale najważniejsze - jedzenie. Zamówiliśmy przystawkę - ptasie mleczko z sera koziego. Uważam, że było to ciekawe, ale nieadekwatnie drogie (50 zł) do jakości dania. Przyjemne dla oka, samo ptasie mleczko miało konsystencję trochę jak mozarella, choć spodziewałam się delikatnej chmurki. Miły twist tego dania to szparaga w cynamonie i kardamonie. Dodatki uratowały to danie. Dania główne były zróżnicowane. Fishburger niestety był najsłabszym ogniwem tego rozdania. Bułka smaczna ale rozpadała się podczas jedzenia. Ryba była przygotowana fajnie, ale zabrakło jej smaku czy przyprawienia. W środku znalazło się też niewiele dodatków i sporo dość zbitego sosu, który konsystencją przypominał raczej sałatkę warzywną. Klasyczny burger był za to przepełniony dodatkami, mięso rozpływało się w ustach. Natomiast zwycięzcą bezkonkurencyjnie okazały się sakiewki. Mięso idealnie przyrządzone, dodatki ciekawie dobrane. Nie były to smaki których nie znam, ale było to podane zupełnie inaczej, ciekawiej, z tym twistem, którego zabrakło mi przy fishburgerze. Golonka była najdroższym ale też największym daniem. Podana na kapuście z opiekanymi ziemniakami. Mięso było kremowe, delikatne i idealnie doprawione. Jeżeli chodzi o drugie danie na pewno wielkość jest spora. A z obserwacji wynika, że mięso jest czymś na czym szef kuchni na pewno się zna. Desery w witrynie podczas naszej wizyty to różne wariacje tortowe i wariacje sernikiwe. Z przerażeniem tortu. Do tego klasyk w postaci tiramisu. Zdecydowaliśmy się na sernik z matchą i pistacjami. Był ciekawy, inny, ale raczej jako forma eksperymentu nie koniecznie deser dla którego warto wracać w to miejsce. Torty były bardzo smaczne, jednak tu już kwestia gustu. Ja zwyczajnie nie jestem fanką tortów dlatego też ten deser do mnie nie przemówił. Na koniec tiramisu. Bylo smaczne, dość duże. Niestety było też czuć, że nie było idealnie świeże. Napoje w postaci lemoniady były lepiej opisane niż to co faktycznie dostaliśmy, piwo smaczne, napoje gorące bez zarzutu. Reasumując jak każde miejsce na kulinarnej mapie Śląska tak i Przystań ma rzeczy lepsze i gorsze do zaoferowania. Ceny są raczej większe, a aspiracje do jakości wysokie. Czasem wychodzi to lepiej, innym razem gorzej. Ja na pewno wrócę do Przystani by eksplorować danie dla mnie bardziej trafione i też z czystym sumieniem mogę...

   Read more
avatar
1.0
4w

Niestety nasza kolacja rezerwacyjna z okazji 40urodzin w tej restauracji była ogromnym rozczarowaniem. W dzien planowanej kolacji ok godz. 14:00 zostawiliśmy tort i balony, a Pan Krzysztof zapewnił, że zmieni rezerwację na okrągły stolik w rogu sali i przygotuje przyniesioną przez nas dekorację. Wieczorem okazało się, że stolik był zajęty przez innych gości, a balony wraz z Nimi przy tamtym stoliku. Pan Krzysztof przyznał, że to jego niedopilnowanie, jednak skończyło się tylko na przeniesieniu balonów. Podczas kolacji bardzo widobzny byl brak profesjonalizmu i chaos - obsługa przerzucała między sobą winę, brakowało komunikacji i odpowiedzialności. Kelner zapomniał o herbacie, potem poinformował, że wybranego smaku nie ma. Danie z łososiem (72 zł) podano z mrożonymi warzywami zamiast szparagów, które byly w menu. Po zwróceniu uwagi usłyszeliśmy, że „menu będzie zmienione za tydzień”.... Poprosiliśmy o zapakowanie potrawy na wynos - otrzymaliśmy torbę i pudełko, ale musieliśmy zapakować sami... (to nie jest standard którego oczekiwałam) Po kolacji, gdy zostaliśmy ostatnimi gośćmi na sali Pan Krzysztof - już w prywatnej bluzie przeprosił za niedociagniecia, co choć miłe, było mało profesjonalne... Na koniec, przy płatności, zapytałam o ewentualny rabat lub rekompensatę usłyszałam krótkie „nie”. Do rachuku dołączony został kod QR do pozostawienia opinii na Google odparłam zatem, że się przyda, na co od kelnera padło „no trudno”. Niestety, wieczór, który miał być wyjątkowy, został zepsuty. Brak jakiejkolwiek formy zadośćuczynienia, brak profesjonalizmu i poczucia, że klient jest ważny. Rachunek wynosił 850 zł i żałuję, że zapłaciłam pełną kwote. Bar jest otwarty na sale słychać większość komentarzy kelnerów... Po kolacji wróciłam do restauracji z informacją zwrotną. Jako zadośćuczynienienie zapraszają mnie wraz z osobą towarzyszącą na kawę i ciastko w kameralnej oprawie... Zaproponowałam, abyśmy całą grupą, która była obecna na kolacji mogli skorzystać z tej możliwości rekompensaty, niestety otrzymałam odpowiedź negatywną oraz wskazującą, że podczas wizyty w restauracji zarówno z mojej strony, jak i ze strony moich Gości - nie zgłosiliśmy żadnych uwag dotyczących przebiegu kolacji. Na miejscu obecny był kierownik sali, który również nie odnotował żadnych zastrzeżeń... Kierownikiem sali był Pan Krzysztof (który przepraszał w bluzie - za co zatem były przeprosiny za udany wieczór)? Pan, który przez kelnerów podczas obsługi Naszego stolika nazwany był, że manager to ten Rudy... Zatem Rudy nie pofatygował się się nawet do naszego stolika. Do tej pory piękna restauracja z fantastycznym klimatem spada w moim rankingu na...

   Read more
avatar
1.0
28w

Chcieliśmy z narzeczoną zorganizować wesele w Przystani. Miejsce wymarzone – od zawsze bardzo nam się podobało. Niestety, miesiąc przed planowanym terminem zdecydowaliśmy się na zmianę sali z powodu bardzo słabej obsługi.

W skrócie:

– Od stycznia próbowaliśmy umówić się na spotkanie, żeby ustalić szczegóły i podpisać wstępną umowę. W tym czasie: managerka nie pojawiła się na umówionym spotkaniu – nie było jej w ogóle w restauracji; przy kolejnej próbie – była, ale pomagała na sali, a my czekaliśmy 2 godziny i mimo że nas widziała, nawet nie podeszła, nie przeprosiła – wyszliśmy sami. kiedy wreszcie doszło do spotkania, dowiedzieliśmy się, że odchodzi z firmy i trzeba będzie umawiać się ponownie z nową managerką – informacja, którą naprawdę można było przekazać telefonicznie.

– Przy przekazaniu między managerkami dowiedzieliśmy się, że mamy „ustalone” mnóstwo rzeczy, których nigdy nie chcieliśmy - zasadzie trzeba było wszystko omawiać od początku. No i drobnostka - termin pomylony z ich strony o jeden dzień, ale oczywiście to taki mały szczegół :)

– Od października, czyli od momentu, gdy zaczęliśmy planować wesele, wielokrotnie musieliśmy się przypominać o sprawach, które były nam obiecane. Do dziś nie dostaliśmy propozycji menu wegetariańskiego (być może rozmowy z kucharzem nadal trwają…), również od nowej managerki.

Wiele obietnic i terminów podanych przez obsługę nie zostało dotrzymanych – albo były przekładane, albo zapominane. Dotyczyło to zarówno dokumentów (np. ogólnego kosztorysu), jak i podstawowych informacji.

Umowę dostaliśmy… ostatnio. Po pół roku walki - jedna strona, 12 punktów, bez żadnych zapisów chroniących nas jako klientów – żadnych kar umownych w razie niewywiązania się z ich strony, żadnych szczegółów o opłacie rezerwacyjnej, zaliczce itd. To nie była umowa przygotowana pod konkretnych klientów – raczej słaby wzór bez konkretów. I nie chodzi o to, że nie mogliśmy poprosić o poprawki – ale po tylu wpadkach i za taką kwotę naprawdę oczekiwaliśmy czegoś więcej. Innego poziomu obsługi i profesjonalizmu. Weźcie się w garść i nauczcie się pisać umowy. Zainteresowanym mogę ją udostępnić – sami ocenicie, czy to jest warte zachodu.

Kulminacją był moment, w którym – po złożeniu skargi, prośbie o rekompensatę za brak umowy, błędy i stracony czas – zaproponowano nam 400 zł zniżki. Dla jasności: zamknięcie restauracji, żeby skorzystać z dolnej sali, kosztuje 35 tysięcy złotych. I to bez „talerzyka” i innych kosztów.

Nikt nie oczekuje za to złotych klamek, ale oczekuje się dotrzymywania słowa, szacunku do klienta i minimalnego profesjonalizmu.

Cytując klasyka: jesteście...

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next