W końcu znalazłem trochę wolnego czasu, żeby zostawić coś więcej niż tylko ''pustą'' ocenę. Zmotywowało mnie bardzo podejście Pana Ernesta, który bardzo to lubi męczyć prywatnymi wiadomościami na FB, chcąc za wszelką cenę udowodnić swoją rację i nie potrafiący zrozumieć, iż komuś podawane w lokalu jedzenie po prostu nie smakuje. Już o zapraszaniu na szkolenie z robienia pizzy czy oprowadzeniu po kuchni, żeby tylko klient zmienił/usunął swoją opinię nie wspomnę. Jak to nie skutkuje to wspomniany Pan zaczyna bardziej emocjonalny wywód, który następnie usuwa. A co do samej wizyty w Betanii...
O ile z zewnątrz lokal wygląda bardzo atrakcyjnie i zachęcająco, tak już w środku czeka rozczarowanie. Wnętrze absolutnie nie sprawia, że chce się w nim spędzić miły wieczór.
Obsługa nie istnieje. Pani przyjmowała zamówienie jak za karę. Pieniądze brała ubrudzonymi rękoma. Tak samo upaćkany w mące był dzbanek z zamówioną lemoniadą. Ja bym nie miał żadnego problemu z tym, iż zamówiony posiłek muszę odebrać sobie sam ale nie w przypadku lokalu, który od zewnątrz (przed wejściem jest na prawdę urokliwie) oraz patrząc na ceny (Betania to nie jest najtańszy fast food), chce uchodzić za ''coś więcej''. A serwowanie pizzy na papierowych talerzykach to jakiś nieśmieszny żart (Panie Erneście, odpuści Pan sobie pisanie, że to teraz modne i eko :P ).
Ostatecznie liczyłem jednak, że jedzenie się obroni. No cóż... Nie bardzo. Ciasto w paru miejscach wydawało mi się surowe. Nie mogę powiedzieć, iż składniki były bez smaku, ale dla mnie były mdłe. Chciałbym powiedzieć, że to kwestia chamskiego podniebienia ale, na nieszczęście dla lokalu, miałem już przyjemność jeść delikatne włoskie pizze za podobne, bądź też większe pieniądze. Potrafię docenić jakościowe składniki i dobrze zrobione jedzenie. Tutaj takiego nie otrzymałem. Gdyby nie fakt, że nie lubię marnować jedzenia, całość skończyłaby tam gdzie ''elegancka papierowa zastawa''. Jedyny plus to oliwy, które faktycznie pozytywnie zaskakują.
Uprzejma prośba na koniec, nie kasujcie tej opinii (podobno tak działa konkurencja :* ). Jest to moje zdanie wyrobione wizytą i jak najbardziej mam do niej prawo. A byłem już świadkiem jak jedna z opinii została tu usunięta i dopiero po odwołaniu...
Read moreZamówiliśmy dwie identyczne pizze, jedna w wersji OSTRA, druga ŁAGODNA. Kucharz przy odbiorze pizzy nie potrafił za żadne skarby określić, która jest która, postanowił więc organoleptycznie dociec prawdy i poprzez wkładanie paluchów w każdą z nich, ściągając rukolę, sprawdził: "salami ostre to będzie ta, a nie ostre to...ta, chyba". Kolejne punkty programu: papierowe talerze, czy wy naprawdę nie rozumiecie, co to robi dla ogólnego odbioru lokalu? Pracownica z panem kręcącym ciasto na "pizzę" głośno rozmawiali o osobistych sprawach, swoich i cudzych, intymnych też, mając gdzieś, że dociera to do uszu klientów. Człowiek z kobitą, siedzący ciągle na sali (prawdopodobnie właściciel) wyglądał na rozbawionego tą sytuacją, brał udział w tych chorych wymianach. Żenada, jakich mało. Focaccia - to dopiero pomyłka! Nazwana przystawką, a będąca po prostu wersją demo pizzy, pojawiła się w naszym życiu równolegle z pizzą, w jednym transporcie🤣🤣🤣 A byliśmy tamtego wieczoru j e d y n y m i klientami. Lemoniada - nieśmieszny żart, jakaś chemiczna ciecz o nieznanym pochodzeniu. Itd, itp.
Czy wy jesteście poważni? Nie czujecie, że traktujecie klientów, jak idiotów? Róbcie to przynajmniej za połowę ceny!🤦🏼♀️ Nie wystarczy w Częstochowie nazwać pizze "jadę do Fatimy" czy "jadę do San Giovanni Rotondo", żeby zyskały miano DOBREJ PIZZY. Po wizycie u was "jadę do Rygi" nie jest takie całkiem bezpodstawne, niestety.
Przeczytawszy opinie innych klientów ma się pewność, że to nie są wasze potknięcia czy kwestia gorszego dnia. To po prostu braki na elementarnym poziomie, nie powinniście się zajmować karmieniem ludzi, ani obsługiwaniem ich, ale fakt: przecież nie obsługujecie😆 - samoobsługa gorsza, niż w barach mlecznych PRLu. I ten upaprany mąką dzbanek.
Opamiętajcie...
Read more4.5 stars... The opposite end of town to where we normally eat, this restaurant is one of a cluster of restaurants in the area with good tasting food and good value.
Restaurant more casual than romantic with paper plates, drinks served in the cans and no table service. But i guess it keeps the prices down.
Pizza's all tasted great, nice dough although there is too much crust for my personal preference.
Atmosphere was relaxed and I've no doubt we'll be back as walking distance from galeria jurajska and better than anything...
Read more