15.02.2024 Aktualizacja - nadal nie otrzymałem odpowiedzi po złożeniu reklamacji w sposób jaki zyczy sobie tego KFC, minął ponad miesiąc więc reklamacja została uznana za zasadna. Pracowników, którzy wcześniej nas obslugiwali nie ma już w pracy, nadal zero przeprosin ani przedstawienia stanowiska KFC. Nie tylko pracownicy pozostawiają sporo do zastanowienia się odnośnie przyjścia ponownie do lokalu, ale także samo KFC jak widać nie potrafi obsłużyć klienta.
Niestety ale nie mozna nazwać tego miejsca standardowym fast foodem KFC, obsługa myli sie z zamowieniami. Czesc mojego zamowienia (3 kanapki) otrzymał inny klient, ktory sam zwròcil uwagę, że otrzymał za duzo, zostawił je na ladzie bo nikt z obslugi nawet sie do niego nie odwrocil tylko smiali sie z pomylki kolezanki. Po jakims czasie jedna z pracownic spytala Co to za kanapki, dowedziala sie ze bylo to blednie wydane zamowienie. Spytala czy to na straty, na co rudowlosa pracownica smiejac sie zabrala je z lady i wrzucila spowrotem do wydawki. Caly pobyt w lokalu slychac bylo przeklenstwa pracownikow odnoszace sie do wpadajacych zamowien i smianie sie z popelnianych bledow. Ciekawym momemtem bylo, gdy jeden pracownik najpierw smiejac sie mowil ze na cos jest zbyt duzy wiec nie bedzie tego robil, po czym spiewal "* pifpaf". Kolejny pracownik prawie spadl na podloge z lady, poniewaz wychylal sie, zeby napelnic sobie kubek z systrybutora, wygladajac przy tym jakby od kilkunastu godzin nie mial przerwy, swiecąc swoja dziurą w stroju spod pachy. Caly czas slychać niestosowne komemtarze np. Na pytanie gdzie jest ścierka (wulgarne określenie) jedna z pracownic stwierdzila, ze jedyną dostepną *** jest ona sama. Miejsce tez calkowicie brudne od blota latwo bylo sie zabic wchodzac do przybytku przez mokrą od sniegu podloge. Apetytu dodaje rowniez kazdy brudny stolik ktory byl dostepnh. Co do kanapek obsluga nie potrafi nawet przeprosic za sytuacje. Jak sie pozniej okazalo 2 kanapki z wydawki, ktore otrzymalem po ostatnim kliencie zostaly przez niego rozpakowane, wiec postanowilem...
Read moreJestem powściągliwa jeśli chodzi o opinie, tym bardziej niepochlebne ale niestety to jak nas potraktowano w lokalu w Gdańsku na Zaspie, musi ujrzeć światło dzienne. W sobotę 14.12.19 około godziny 19:40 głodni po zakupach wstąpiliśmy do lokalu. Jako, że lokal jest połączeniem Pizzy Hut i KFC, chcieliśmy zamówić pizze w promocyjnej cenie tzn. dwie w cenie jednej, okazało się, że wspomniana oferta tego lokalu nie dotyczy, chociaż córka chwile wcześniej sprawdziła przez Internet i była taka oferta. Z racji braku tejże oferty zamówiliśmy longery, kawałki kurczaka i frytki. Podane zamówienie nie nadawało się do jedzenia, frytki i mięso było zimne i sflaczałe, tak, jakby leżało pod lampami od rana. Podeszłam do Pani obsługującej z prośbą o wymianę na świeże, owszem otrzymałam ale takiej samej jakości i po raz drugi poprosiłam o wymianę na ciepłe, po sprawdzeniu longerów sytuacja powtórzyła się, prosiłam o wymianę dwukrotnie a i tak za trzecim razem otrzymałam ledwie ciepłe mięso, panierka zamiast chrupkiej i ciepłej była zmemłana a o ciepłocie można było pomarzyć a bułkach nie wspomnę. Przykro mi bardzo, że tak zostaliśmy potraktowani. Pani, która wymieniała zamówione dania zachowywała się tak jakby nie wiedziała o co chodzi i była zdziwiona, że chcemy zjeść ciepłe danie. Rozumiem, że nie mogę oczekiwać w takim lokalu potrawy z najwyższej półki i lokal chce sprzedać wszystko ale pewne granicę jakości muszą istnieć i nie można ich przekroczyć. Tym bardziej, że w innym lokalu nie było problemu z jakością dań. Niestety muszę zaznaczyć jedną gwiazdkę, ponieważ bez tego nie można opublikować opinii a tak naprawdę to nie zasługują na żadną, za zimne, nieświeże dania...
Read moreKilka dni temu wróciłem z roboty w magazynie, zmęczony i głodny jak diabli. Niewiele, więc myśląc zamówiłem zestaw z quritto big boxa i dwa zingery, żeby uzupełnić spalone kalorie. Opłaciłem swoje zamówienie i odpaliłem YT żeby zabić czas, czekając ponad pół godziny na dostawę. Zacząłem scrollować główną by wybrać coś śmiesznego, gdy nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Bardzo mocno zdziwiony podszedłem i wyjrzałem przez judasza. Po drugiej stronie stał rudy mężczyzna trzymający torbę KFC. Trochę mnie zamurowało, ale otworzyłem mu drzwi, z zapytaniem czy przypadkiem nie zaszła pomyłka, on natomiast z szerokim uśmiechem wymienił mój adres, a także szczegóły zamówione przeze mnie pozycje. Kompletnie wtedy nie wiedziałem co myśleć, ale mrucząc podziękowania wziąłem od niego torebki i zajrzałem do środka, wszystko się zgadzało! Quritto, duże frytki 5 hot wingsów i dwa zingery. Świadomość iż moje zamówienie zjawiło się u mnie w ciągu kilkudziesięciu sekund, wywołała u mnie szok, najdziwniejsze jednak miało miejsce chwilę później. Otóż spojrzałem na tego rudowłosego dostawcę, który patrzył się na ścianę mojego korytarza w starym bloku mamrocząc coś pod nosem, kiedy skończył strzelił palcami, i w tym miejscu pojawił się portal mieniący się koralami tęczy. On natomiast w następnej sekundzie po prostu zrobił krok przed siebie i rozpłynął się w wielobarwnym świetle, które momentalnie zniknęło. Przez chwilę wpatrywałem się w pustą ścianę, nie wiedząc co myśleć o całej sytuacji, jednak uświadomiłem sobie, że jedzenie mi stygnie, więc wszedłem do mieszkania, by delektować się...
Read more