Obsługa TRAGEDIA! Pierwszy raz chciałem zjeść coś na miejscu, bo kiedyś miałem okazję smakować potrawy ale z dostawą. Jedzenie było pyszne! Dziś chciałem zabrać rodzinę na niedzielny obiad, pierwszy raz w to właśnie miejsce. Po dotarciu na miejsce powitał nas bardzo apetyczny zapach. Po wejściu do środka okazało się, że ktoś organizuje okolicznościowy obiad a przy innych stolikach siedzieli pojedyńczo goscie. Na zewnątrz jeden stolik był wolny. Żona zapytała o możliwość zamówienia obiadu, Pani z obsługi odburknęła, że jest rezerwacja. Po chwili sam zapytałem Panią, czy na zewnątrz można usiąść i zamówić. Pani prawie mi wykrzyczała, że jest rezerwacja i musi ją obsłużyć. Żadnej propozycji by przyjść później, poczekać dlużej, co kolwiek. Jakiś kulturalny komunikat w stylu, przepraszam, nie dam rady Państwa obsłużyć, zapraszam w innym terminie......nic. Po prostu spiepszaj i nie przeszkadzaj. Przykro mi, bo nie lubię pisać takich opinii, szczególnie o miejscach gdzie wiem, że można dobrze zjeść. Nie raz obsługiwałem też właścicielkę baru Kardamon i wiem, że jest przemiłą osobą. Niestety, czar Kardamonu prysł dla mnie i dla...
Read moreDzisiaj mnie bardzo rozczarowali. Rozumiem, że pandemia itd zamówiłam zupe siadłam przy stoliku wyłączym z użytku przy ścianie, zachowałam odległość. Wszystkie inne stoliki zajęte. Kelnerka podeszła z informacja, że nie moge tutaj siedzieć na moje pytanie " a gdzie mam siedzieć?" Odpowiedziała dosiąść się do kogoś. Jaki jest tego sens? Siedząc sama utrzymując odległość mam dosiąść się do kogoś i siedzieć na przeciwko lub obok przy jednym stoliku.... Poprosiłam o spakowanie zupy na wynos co jest dla mnie dużym minusem bo byłam w godzinach pracy i zjem ją prawdopodobnie dopiero w domu. Mało tego wrząca zupa zapakowana tak że nie da się dotknąć opakowania a reklamówka 1,50zł. Na koniec dodam że jak inna Pani usiadła przy stoliku wyłączonym z powodu covid to już...
Read morePowiem tak jadłam już nie raz i zawsze było dobre miałam nawet chrzciny corki i każdy chwalił jedzenie ale to co dzisiaj się stało nie wiem zupa kalafiorowa sama sol ,placek po węgiersku po godzinnym oczekiwaniu (pani informowała ze będzie trzeba dłużej zaczekać)dostalam spalonego placka aż goszkiego i oczywiście gulasz słony jak nie wiem !!zgłosiłam to pani kelnerce ktora powiedziała że zrobią nowy !!Oki nie miała już czasu czekać poprosiłam o zapakowianie na wynos ,odpakowałam w domu i poraszka znów spalony od góry Oki w środku spalony ..To już jest szczyt może się zdażyć ale żeby 2 był znów spalony to już są chyba...
Read more