MONKEY BURGER JANKEGO — Restaurant in Katowice

Coś poszło delikatnie chyba nie tędy. O ile burger żony był ok, acz bez szału, tak w moim nie wszystko wypaliło. Niemniej od początku.

Całe zamówienie złożyłem przez stronę internetową i zostało zrealizowane zgodnie z czasem, podanym po podsumowaniu. Pan Dostawca przemiły, uśmiechnięty, więc duży kciuk w górę.

Samo zaś zamówienie... o burgerze żony napisałem wyżej, natomiast mój (Drwal) zwyczajnie mi nie smakował. Mięso wołowe było wyraźnie niedosiekane (niedomielone?) i trafiłem na kilka mało przyjemnych, żylastych fragmentów, stawiających wyraźny opór podczas gryzienia. Bekon był totalnie niewypieczony, z wielkimi kawałami gumiastego tłuszczu. No nie dało się tego zjeść w całości. Frytki ok w smaku, acz szkoda, że przez transport zaparzyły się w opakowaniu, przez co straciły na swej chrupkości - wydaje mi się, że można by to rozwiązać innym opakowaniem i nieowijaniem całości w papier.

Dam pewnie jeszcze jedną szansę, acz jak trafi się powtórka z rozrywki, to już bez skrupułów poleci najniższa ocena - mimo wszystko wydawanie blisko 150 zł na obiad powinno wiązać się z przyjemnością z konsumpcji, a nie ze sporym niesmakiem, jaki obecnie mam do burgerów.

PS Oczywiście zakładam również zmianę oceny na wyższą, o ile nie będzie...

Pierwszy raz w życiu jadłem steka, padło akurat na tą restauracje. Pani kelnerka była bardzo miła oraz pomocna przy wyborze opcji. Zamówiłem steka argentyńskiego (medium), tatara oraz nuggetsy. Wszystkie opcje było bardzo dobre. Na zamówienia w przypadku tatara oraz nuggetsów nie musieliśmy długo czekać. Niestety kucharz przy moim steku pomylił gatunek mięsa (Nie podali mi złej opcji) i musiałem czekać trochę dłużej na zamówienie, pomyłki się zdarzają. W ramach rekompensaty otrzymaliśmy darmowe piwo oraz napój dla drugie osoby towarzyszącej. Wszystkie opcje jakie zamawialiśmy zostały podane bardzo starannie, w ładnej kompozycji, więc nie tylko mogliśmy doznać wykwintnego smaku, ale również nasze oko nacieszyło się artystyczną prezentacją jedzenia. Osobiście bardzo nie przepadam za tatarami, ale ich opcja zmieniła moje zdanie o tym daniu. Mięso idealnie komponowało się z podanymi dodatkami, praktycznie nie było czuć, że się je surowe mięso. Stek był soczysty, łatwy w jedzeniu i "nie gumiasty". Jedno z lepszych miejsc w okolicy żeby się przejść. Posiadają opcje deserowe np. puchar lodów, który podają z sosem...

Nie ukrywam, że chcieliśmy spróbować tutaj burgerów od jakiegoś czasu, zwłaszcza patrząc na oceny, ale dzisiaj osobiście się zawiodłam. Burger drwala totalnie suchy, mówię tutaj o mięsie (które wydaje mi się że po prostu było źle przygotowane niż usmażone, bo w środku miało ładny kolor), bardzo mało sosu do tego smakował jak zwykły hamburgerowy, co totalnie nie pasowało mi do obrazu drwala, ratowała to jako tako żurawina, chociaż jak lubię połączenie słodkiego i słonego to tutaj było tego trochę za dużo. Drugi burger podobnie, suche mięso i brak sosu. Może to kwestia gorszego dnia, może innym klientom po prostu to nie przeszkadza, ale ja w tym momencie trochę żałuję, że poszłam za tymi opiniami i zrezygnowałam z ponownej wizyty w konkurencyjnej burgerowni na Piotrowicach. Żeby nie było tak ponuro, ogromny plus za opakowania na wynos i zaopatrzenie się w pieczątki z...