Czas oczekiwania na kelnera, aż zwrócił uwagę, że jest nowy klient nieco długi, ale ok. UCZĘ SIĘ przyniósł kartę. Zachęcony telebimem na skrzyżowaniu i reklamą tajskiego Wok postanowiłem zjechać z trasy na ostrą potrawę wok. Zdecydowałem się prędko, bo wśród potraw wok z kurczakiem było zaledwie kilka pozycji a ostra wyraźnie wydawała się jedynie jedna pozycja, kurczak chilli ze słodką tajską bazylią. Prędko odłożyłem zakmniętą kartę i czekałem, aż mnie ktoś obsłuży. Nieprędko to nastąpiło, bo po kilku przebieżkach pana UCZĘ SIĘ po tym jak za każdym razem unikał kontaktu wzrokowego i nie kwapił się by podejść zacząłem liczyć czas kiedy mnie ktoś obsłuży, bo miałem wrażenie jakoby nastąpi to równie nieszybko jak gdy czekałem na kartę. Po 10 minutach czekania, a 8 minut ze stoperem po unikach wzrokowych, podeszła kelnerka, nieszczupła ciemnowłosa osoba. Wydawała się być miła, ale może tutaj ja zbyt prędko okazałem swoją frustrację, gdy spytała, czy JUŻ się zdecydowałem... podczas gdy ja czekałem już niecierpliwie na kelnera będąc zdecydowanym bardzo długo. Odparłem, że czekam już 8minut (niepotrzebnie, już zniecierpliwiony, że może nikt mnie tam nie zauważy). Powiedziałem, że "Poproszę bazylię z kurczakiem z wok pokazując na dania z karty", pani zapytała "ale oddzielnie bazylię oddzielnie kurczaka?" (uważam, że to nie dobry czas i niestosowna sytuacja, żeby teraz z klientem się na słówka droczyć). Szybko uciąłem, wyczuwając kierunek dialogu (ostrzejszy język po zwróceniu uwagi, że czekałem trochę), że "Poproszę trójkę, potrawę trzy, o tą" pokazałem palcem, czytając na głos tytuł tego dania. Zamówiłem picie i danie. Czas oczekiwania na potrawę ok, natomiast kelnerka przyniosła mi danie... zacząłem jeść, ale jakby łagodne, jakby szczypiorek zamiast bazylii, jakieś orzechy, a nie bardzo lubię... Pomyślałem, że czas mój pauzy w trasie dobiega końca i nie mam czasu na czekanie na kolejną (wtedy być może właściwą) potrawę, więc dojadłem tą. Orzechy odstawiłem na bok wybierając z potrawy. Czekałem też, czy może ktoś mnie zapyta czy smakuje, czy coś jeszcze domówić podać... Nikt nie spytał, nie podszedł, obsługiwano przyboczne stoliki. Miałem jeszcze zjeść deser, ale po takim czymś postanowiłem, że zrobię to gdzieś indziej. Zaczepiłem kelnera UCZĘ SIĘ i poprosiłem o rachunek, zapytałem go jeszcze czy ta potrawa to jedynka, bo orzechy jakieś... Odparł twierdząco, że z orzechami to potrawa jeden. Podeszła ta sama kelnerka i przyniosła rachunek. Na rachunku widniała potrawa nr. 1 Kurczak z orzechsmi... ta, którą dostałem, a której nie zamawiałem. Nie ostra i nie ta z bazylią... Powiedziałem kelnerce, czy wie, że nie tą potrawę dostałem (pierwszy kolejny z nią kontakt po podaniu, aż sam się poprosiłem u kelnera o rachunek). Ona odparła bardzo mi przykro, mamy dużo klientów itd... co było oczywiście nieprawdą, bo stolików pustych pomiędzy było wiele. Nie zaproponowała niczego na zadowolenie, ja jak to w takich wypadkach nie zostawiłem jej napiwku. Jedzenie dobre, (nawet to które zjadłem, pomimo że miałem ochotę na zupełnie inne smaki), ale kelnerzy/kelnerki na bardzo słabym poziomie i nawet jak niewiem jak ładny byłby lokal a jedzenie dobre, jeśli nie opanujecie podstawy - obsługi, nie zarobicie tyle ile moglibyście, zarówno właściciele, a tym bardziej kelnerzy. Nie...
Read moreWitam! Prawie nigdy nie zostawiam opinii. Robię to tylko wtedy gdy jestem bardzo pozytywnie zaskoczona lub konsekwentnie rozczarowana. Dzis byłam w matsu sushi po raz 5. Jedzenie jest dobre, ale obsługa pozostawia wiele do życzenia. Dlatego postanowiłam napisać z nadzieja, ze zarządzanie zauważy moj komentarz i wprawdzi szkolenie kelnerów i zmiany z tym związane. Jest to bardzo frustrujace, ze prawie zawsze trzeba czekać 10min aż ktos podejdzie i poda kartę. Bardzo frustrujace jest rowniez to ze jedzenie podawane jest do stolika w rożnym czasie. Prosze tu szefa o zainwestowanie w podgrzewacze zeby jedzenie było podawane wszystkim w tym samym czasie. Przychodzimy w 3 lub 4 i czesto jest tak ze ktos dostaje jedzenie a dwie inne czekają 15-20min!!! Aż dostaną swoje. W takiej sytuacji jak maja sie zachowywać te które jedzenie dostały? Jesc przy innych czy czekać aż wystygnie. Dzis byłam z siostrzenica i 4 letnia corka. Zamowilam sushi, sałatka i pad thai dla dziecka. Sushi przynieśli najpierw, po 10min sałatkę, a dopiero po 15min po salatce makaron dla dziecka. Porostu żenada! Jak przyszła kelnerka poprosiłam ja zeby wiecej nie stawiała nas w takiej sytuacji. Ona odpowiedziała na to: nic na to nie poradzę ze pan z sushi skonczyl pierwszy a z kuchni w innym czasie. Jesli ten sam pan robi i sałatkę ktora jest zimna i gorący makaron, to powinien zrobic sałatkę, robic makaron a pan od sushi w tym samym czasie sushi. Było dwoch klientów w całej restauracji. Myśle ze mogą zsynchronizować czas gotowania tak, zeby klient był zadowolony. Jedzenie i obsługa to dwie najwazniejsze części tej "maszyny" które nakręcają klientów bez wzgledu na ceny. Do tego jeszcze od przyniesienia zamówienie nigdy nikt wiecej nie przychodzi zapytac czy wszystko jest ok lub czy cos podac. Ja muszę wstawać i prosić o rachunek bo nigdy nikt nie podejdzie. Zazwyczaj zostawiam napiwki. Po dzisiejszym zachowaniu kelnerki napiwka jednak nie zostawiłam. Mam nadzieje, ze obsługa i podejście do klienta sie zmieni. Szkoda restauracji bo smaczne jedzenie. Lecz przy takim konkurencyjnym rynku, opinie ludzi ...
Read moreMATSU SUSHI IN LUBLIN serves high-quality, fresh meals based on a unique mixture of traditional sushi cuisine. The restaurant is beautifully created. They only use fresh vegetables, and their presentations are innovative and appeal to the senses.Very friendly atmosphere, especially lady called Milena presents herself with an unique and high quality of customer service standards. She is unbelievably knowledgeable and absolutely adorable! I m a big fan of open sushi bar, an excellent idea, that is interestingly ideal to watch all creating process. The best sushi experience I have ever had! Tasty, satisfying, highly...
Read more