Pizzeria Pesto Pizza&Pasta — Restaurant in Szczecin

The staff useless they ladies who working on floor they this in Bar zone who make cocktails and serves who do there job they think whe out universe when they see me like foreigners from India who make bill around 100 zloty still no respect leave how much I purchase but as a human when I enter no hello nothing seriously so many management think my local people and local polish come to eat and pay bill is enough that’s wrong you restaurant no giving food for free I paid nearly 100 zloty why racism when paying money seriously when like this attitude keep one board and online food supplier we don’t delivery for foreigners we never enter you restaurant but you will see soon what a foreigner power where ever I might it doesn’t matter like (I am from India) it...

Lokal dziala w przedziwnych godzinach (to co jest wg planu ma sie nijak do tego kiedy zachce sie pracowac wlascicielowi - opinia roznych osob) co skutkuje czesto strata czasu i pocalowaniem klamki... Opisze tylko dwie z sytuacji. Dzwonie tel z zmowieniem i informuje, ze odbiore za miejscu, powiedziano ni 15-20 min i ok. Przychodze po zamowienie. Brak bo panu wylecialo z glowy - szkoda ze czlowiek musial isc glodny bo spieszyl sie na samolot. Druga sytuscja. Godz 21, w kilka osob chcielismy cos zjesc ale woleleismy jeszcze zglodniec zeby nie jesc na sile. Wobec tego idziemy do lokalu i pytamy sie do ktorej dzisij jest czynne. Dzisiaj do 3 mowi kierownik. Az tak dlugo to nie to my do 1szej zglodniejemy i wracamy. Slyszslo to kilka osob. Wracamy kolo 24 a tu wejsc nie mozna bo lokal zamknjety, a szef sie ironicznie usmiecha. Poprosilem go na chwile i pytam sie czemu zamyka skoro mowil ze o 3 zamykaja. Szef mowi ze o 23, i sie smieje glupkowato. Oczywiscie wszyscy slyszeli co powiedzial, no ale przeciez jego lokal i ja nie bede mu mowil czy tak sie prowadzi biznes. Podejscie do klienta ma idealne i dla dobra lokalu byloby gdyby moze robil posilki o z organizacja pracy to spore problemy... Ja to ja, odluszczam sobie lokal, tak jak kilka osob ktore znam, a i kilka ktorym mozna bylo polecic to miejsce... Makaron mozna zjesc i 100m dalej u Chinczyka... Jakie podejscie do klienta taka...

Odwiedziłam Pesto ponieważ miałam ogromną nadzieję, że smaki przeniosą mnie do moich ukochanych Włoch . To było bardzo bolesne rozczarowanie ..niestety to co dostaliśmy do jedzenie okazało się typowym polskim pseudo włoskim jedzeniem. Zamówiliśmy na przystawkę bruschette ..optycznie ok w smaku porażka ..na niby grzance posmarowanej ricottą położone było kilka pomidorów koktajlowych , na to kilka listków bazylii, kilka rukoli i całość posypana grana padano , 0 przyprawienia, mdłe w smaku , bez oliwy , bez czosnku .. poprosiliśmy o przyprawy i oliwę , która była tak zła że jeszcze to sprawę pogorszyło ..następnie na przystawkę wzięliśmy pizzę pół na pół margarita/diavola.. porażka .ciasto nie smaczne ( na brzegach niedopieczone ) sos jak za komuny , masa sera ( niby mozzarella ale raczej blok sero podobny ) do tego coś co miało przypominać salami picante, bardzo nie smaczne. Po prostu ponownie nie zjadliwe . Mieliśmy jeszcze zamówić gniocchi z pesto , ragu oraz amatriciane , ale jednak zrezygnowaliśmy ..wyszliśmy z restauracji głodni gdyż zamówione przystawki po dwóch gruzach okazywały się jak pisałam niezjadliwe. Jedyny plus to miła obsługa i bardzo smaczne drinki ..ale jedzenie paskudne .. Klimat deptaku Bogusława..czyli...