Piwo samo w sobie dość drogie, plus za spory wybór niespotykanych syropów do piwa (banan, kokos i inne niestandardowe). Pierogi smaczne, krążki cebulowe też, sandwich raczej przeciętny. Shoty raczej nie z tych, które kopią od jednej kolejki. (na słodko, na kwaśno, różnokolorowe). W lato ogródek zazwyczaj pęka w szwach. Spoko jak na okazyjne wyjście w grupie, ale bez szału. Obsługa mogłaby być bardziej sprawna i komunikatywna.
edytuję post po naprawdę długim czasie i...
Jest naprawdę poniżej średniej. klimat w lokalu jest zachowany, zarówno na ogródku piwnym, sympatyczne donice z kwiatami, wygodne kanapy itd. Jednak wydając 100zł za alkohol (mnóstwo piw i shotów) nie czułam się kompletnie pijana, w ogóle, w żadnym calu. Jestem więc przekonana, że piwa są rozwodnione do granic możliwości, a w shotach i drinkach wódki jest jak na lekarstwo. Frytki bardzo smaczne, ze smaczną posypką. Ceny wysokie i za piwo (średnio 11zł + sok 2zł), drinki oscylują od 20 do 30zł, przekąski również nie najtańsze. Obsługa nowa, zatrudniona dopiero od kilku dni, widać, że pozostawiona sama sobie, nie potrafiąca powiedzieć nic na temat alkoholi i dostępnej karty. Chłopak na barze zarobiony, zestresowany. Jest to wina właścicieli, bowiem młodych osób, które dopiero co rozpoczęły pracę nie zostawia się samemu sobie. Jest to nie fair wobec pracowników, jak i samych klientów. Zdarzały się pomyłki liczbowe co do wydawanych piw oraz ilości zamówionych shotów. Brak zainteresowania klientami, brak posprzątania, doglądania, czy czegoś nie podać, jakiejkolwiek propozycji. Klient pozostawiony sam sobie, musi się fatygować sam na bar aby zapłacić i zamówić. Ogólnie obsługa uprzejma, wymagająca jedynie przeszkolenia i poświęcenia im czasu. Prywatka stanowi dla mnie i moich znajomych pewien sentyment, dlatego tam zaglądamy, ale nie wiem czy jest to lokal godzien pochwały...
Read moreMiałem dwa podejścia do Prywatki. Trzeciego nie będzie. Za pierwszym razem zapłaciliśmy za wejście do klubu ze znajomymi po 25 od pary, żeby wyjść od razu po wejściu. Właściciel obiecywał, że pójdą na jakość, a nie ilość i niestety okazało się, że to zwykłe kłamstwo. Nie było gdzie palca włożyć, nie wspominając o miejscu siedzącym. Kasy nie dostaliśmy z powrotem. Za drugim razem, w niedzielę, gdzie w klubie były może z trzy osoby, zostaliśmy przy wejściu poproszeni o zdjęcie bluz z kapturem. Spoko, nie mam z tym wielkiego problemu, gdyż już się z tym spotkałem w innych klubach. Jednak szalę goryczy przelał fakt, że zażądano pozostawienia bluzki od jednej z naszych partnerek, a pracownik nie rozumiał argumentacji, że nie każdy musi czuć się komfortowo w cienkiej bluzeczce, w momencie kiedy na zewnątrz nie panuje upał. Także niech klub sobie robi selekcję w oparciu o jakieś idiotyczne przesłanki, ja swoich pieniędzy nie muszę koniecznie tam zostawiać. Całe szczęście, że są w Koszalinie miejsca, gdzie można się dobrze bawić z zajebistymi ludźmi, bez przymuspwego rozbierania się do rosołu. A właścicielowi Prywatki życzę wielu miłych wieczorów z trzema starannie wyselekcjonowanymi osobami...
Read moreCo do jedzenia. Żeberka raczej nie były dzisiejsze, bardziej odgrzewane z dnia poprzedniego. Nie wiem w jakim celu były do nich dołączone chrupki kukurydziane. Zamiast żeberka kłaść na surowej kapuście/sałacie to lepiej zrobić to na kapuście na gęsto. Bardziej pasuje niż surowa kapusta i chrupki kukurydziane. Coleslaw - niczym się nie wybijał - mogłaby mieć bardziej wyrazisty smak. Frytki bardzo dobre, choć gdyby przytrzymać je w fryturze minute dłużej były by idealne. Piwo z sokiem kokosowym - bajka. Ceny - w sam raz. Muza w lokalu świetna, gratulacje dla barmana vel DJa. I najważniejsza osoba w lokalu: Panna/Pani Holly. Miła, uśmiechnięta i piękna. To przez takie osoby chce się wracać do Prywatki. Przychodziła co jakiś czas, pytała o to jak smakują dania i czy coś potrzebujemy. Puste pokale zabierane były praktycznie od razu. Nie czekaliśmy na kolejne zamówienia dłużej niż kilka chwil. Czuliśmy się zaopiekowani - fakt w lokalu oprócz mnie była tylko jedna osoba. To istny diament wśród pracowników tego lokalu i chyba wszystkich lokali w jakich byłem. Pozdrowienia dla Smoka. Bardzo dziękujemy za tak miłą obsługę. Dopracujcie jedzenie i...
Read more