Kawa i Chilli Piwnica meksykańska — Restaurant in Warsaw

Wielkie rozczarowanie smakiem, obsługą i lokalem. Po przyjściu do lokalu kelnerka zdawała się nas unikać, długo oczekiwaliśmy na wskazanie stolika, a sama odpowiedź na nasze pytanie o wolny stolik była niesympatyczna (pomijam już fakt, że chcieliśmy usiąść w ogródku, w którym była masa wolnych miejsc, ale pani kelnerka odmówiła, bo "nie wyrabia się" z noszeniem dań do ogrodu. Mamy epidemię, więc fajniej by było siedzieć na powietrzu, a nie w ciasnej, zakurzonej, niewietrzonej sali). Na złożenie zamówienia oczekiwaliśmy ponad 20 minut. Na pytanie, jaki będzie czas oczekiwania na dania poinformowano nas, że około 30 min. na dania główne, przystawki szybciej. Niestety, na wszystko czekaliśmy ponad godzinę. Szkoda, że kelnerka nie przekazała tej informacji na początku, abyśmy mogli sami zadecydować, czy chcemy oczekiwać tak długo. W trakcie nikt nie podszedł do nas, aby przeprosić za opóźnienie lub aby poinformować, że dania zostaną wydane później. Dostaliśmy tylko naczosy z sosem pomidorowym, aby nie wyć z głodu. Miły gest, ale od tego czekadełka wolelibyśmy jednak uczciwą, szczerą informację. Części dań z karty nie było, napoje również nie były dostępne, drink podany w słoiku bez słomki, bo słomki również się skończyły.... Sama karta bardzo nieczytelna. Dania w smaku przeciętne, praktycznie wcale nie doprawione (a wersja średnio-ostra w ogóle nie była pikantna), podane mało estetycznie. Restauracja w środku w ogóle nie była przystosowana do warunków COVID-19. Na stołach brudne "obrusy", coś w rodzaju tkanych chodników, na pewno nie były zmieniane. Sala zakurzona, wszędzie rupiecie zbierające kurz. Okna zamknięte. Obsługa bez przyłbic i bez masek. Na krześle obok wisiała maseczka innego klienta, który opuścił restaurację, więc zakładam, że stolik nie był nawet zdezynfekowany. W toalecie brak ręczników, jedna z toalet była dosłownie obsrana (ktoś zostawił w niej wielkie g**! rozumiem, że nie ma się wpływu na kulturę klientów, ale personel powinien to kontrolować). Kelnerek brak, nieobecne, donoszą tylko dania. Nie interesują się stolikiem, nie dbają o gości. Przykro mi zostawiać taką opinię, ale nie pozostaje mi nic innego jak...

This food is not even close to real mexican. We have been to this restaurant 2 times. We did hope 2nd visit would erase bad memories from the 1st time, unfortunately it didnt. Let me try to summarize mexican cuisine of this place with one fact, when i was talking to my wife which dish to choose, waitress came over and lectured me that im wrong by saying tacos are mexican, since these are spanish type of a dish. After that i lammed up and decided to get my spanish tacos and enchiladas. Tacos were super cold and enchiladas were greasy, drowned in cheese and fat. On a positive side, it is nice to sit outside during summer time....

Niestety, jako stali bywalcy tego miejsca, musimy podzielić się naszą nienajlepszą opinią. Zostaliśmy dwa razy pod rząd źle potraktowani przez obsługę. Kiedy w sobotę o 21.00, ponad godzinę przed zamknięciem lokalu chcieliśmy zamówić jedzenie na wynos kelnerka odprawiła nas z kwitkiem, informując, że kuchnia jest już zamknięta. Następnego dnia, znowu odwiedziliśmy restaurację i znowu chcieliśmy zamówić na wynos (dodam, że zamówienie miało być za ok. 500zł). Panie kelnerki, trzymając nas przy drzwiach i mówiąc do nas przez pół sali (wprawdzie było dużo gości i rezerwacji, ale myśmy chcieli tylko usiąść żeby spokojnie zamówić na wynos to co wcześniej zaplanowaliśmy i wybraliśmy z karty) nie mogły się zdecydować o której bedzie odbiór zamówienia - czy za godzinę, czy za półtorej, czy za dwie godziny. Ostatecznie straciliśmy cierpliwość i nie dowiedzieliśmy się ile to potrwa. Poczuliśmy się jak intruzi, którzy sprawiają kłopot obsłudze lokalu. Wprawdzie na koniec Pani właścicielka chciała załagodzić sytuację, ale mleko się rozlało i czas chyba poszukać innego miejsca. Odwiedzaliśmy ten lokal jakieś 15 razy do roku, chociaż mamy do niego ok. 60 km. Czasami braliśmy jedzenie na wynos, tak jak w tej sytuacji, zamawiając zawsze za kwotę nie mniejszą niż kilkaset zł.

Zupełnie nie zrozumieliście Państwo problemu. Po co rezerwować stolik, kiedy chce się zamówić na wynos? Ponieważ był nadmiar gości, my byliśmy już zbędni. I tak...