Sytuacja, która spotkała mnie dzisiaj w knajpie jest poniżej jakiejkolwiek krytyki.
W lokalu byłam parę razy ze względu na to, że jest on blisko mojego miejsca zamieszkania oraz jedzenie jest smaczne. Jednak za każdym razem były problemy z obsługą - pomylone zamówienie, długie oczekiwanie na kartę, dania i rachunek.
Podczas dzisiejszej wizyty towarzysząca mi osoba pozwoliła sobie na pozostawienie opinii na temat obsługi - kelnerka była wyjątkowo opryskliwa, na karty (pomimo średniego natężenia ruchu) oczekiwaliśmy ok 20 minut, aż w końcu sami wzięliśmy je z baru. Gdy kelnerka zdecydowała się już przyjąć zamówienie - była po prostu niemiła. To nie był pierwszy raz kiedy trafiliśmy ma tę kelnerkę, ja również wspominałam ją jako opryskliwą.
Chwilę po wystawieniu opinii na googlach podszedł do nas właściciel z pretensją, że taka opinia się pojawiła. Byliśmy już w trakcie posiłku, jednak nie mogliśmy go spokojnie dokończyć ponieważ nawiązała się pomiędzy nami nieprzyjemna rozmowa - właściciel knajpy nalegał abyśmy opinię usunęli, ponieważ to nie jest jego wina, że nie może znaleźć pracowników. Problemy z obsługą w tej knajpie są już od ponad roku - ciężko jest mi uwierzyć, że oferując godne zarobki nie może odnaleźć dodatkowego pracownika. Poza tym inną sprawą, jest długie oczekiwanie na obsługę, a inną brak kultury osobistej.
Niestety, nie był to koniec konfliktu - po tym jak poprosiliśmy o rachunek, podszedł właściciel z obsługująca nas kelnerką, która stwierdziła, że nas "przeprasza, ale nie wie za co". Właściciel powiedział, że nie musimy płacić za rachunek, jednak dodał, że łamiemy ich zasady i przyszliśmy z psem. Z psem byliśmy już w tym lokalu 2 razy, również widziałam, że inni ludzie przychodzili z psami. Zapytałam się właściciela dlaczego nie zostaliśmy poinformowani po wejściu do knajpy, a dopiero teraz - przy płaceniu rachunku. W tym momencie podeszła do nas Pani (podejrzewam, że żona właściciela) i rzuciła nam terminal na stół abyśmy zapłacili.
Z knajpy wyszliśmy ponieważ zachowanie pracowników zaczęło być agresywne. Problemy w tej knajpie są widoczne gołym okiem - podejrzewam, że agresywne zachowanie właścicieli knajpy może być przyczyną braku chętnych osób do pracy w tym miejscu.
Pani, która rzuciła nam terminal na stół wyszła z knajpy i krzyknęła za nami "do not come back here".
Jestem zszokowana - nigdy nie spotkałam się z...
Read moreTrzeba zobaczyć co oferuje wietnamski Wilanów. Widziałem, że Zamigo trochę już istnieje, więc dałem szansę.
Klasycznie: udko po wietnamsku i testowe sajgonki. I od tych drugich zacznę:
Były zaskakujące, były jakieś! Mocno nabite, sprężyste, papier ryżowy był faktycznie tylko otulinką. W smaku bardzo bardzo mocno wybijała się kolendra. Moim zdanie mogły by być mimo wszystko trochę bardziej wyraziste. Odrobinę więcej białego pieprzu nie zrobiłoby im źle. Jeśli nie lubicie kolendry, uważajcie. Podane z sosem do sajgonek (rybny + kwaskowy) i surówką chyba z kalarepy. Danie spoko, nic serio łamiącego i wybitnego. I niestety za 24 zł. Dość sporo.
Danie główne, udko po wietnamsku. I tu przeżyłem szok! Warzywa czyli brokuł, cebula i cukinia,przesmażone tak żeby je tylko zblanszować, nadać im ciepła. Jedyne czym smakowały to sobą i olejem, bo nie szło wyczuć ani grama przypraw w nich. Jednak były sprężyste, chrupkie. No po prostu dobre!
Sam kurczak: tu zaczyna się zabawa. Bo kurczak był totalnie niedoprawiony. Mięsko było dobre, soczyste, delikatne. Ale nie czuć było grama przypraw, jakby nie był w ogóle marynowany. Gdzieś tam w oddali w panierce przebijał się obowiązkowy cynamon, ale tak to null. Jakbyście gołego kuraka w głębokim oleju usmażyli.
Gdzie zatem kryje się magia i smak? Na zdjęciu widzicie trzecią miseczkę, z sosem, który był kremowy i słodki. Sos był również bardzo intensywny. Słodki w ręku “czekoladowy” sposób, ale nie wpadający w mleczno kakaowe nuty. Serio, dużo wietnamskiej kuchni jadłem w życiu, ale tego nie potrafię zidentyfikować. Czy to znaczy że był zły? No nie! Był tak bardzo inny, że w ogóle poza moją skalą oceny. Nie umiem go osadzić. Cała kompozycja była bardzo dobra, ale nie wiem czy na nią bym wrócił. Muszę sprawdzić bardziej klasyczne Dania.
Lokal bardzo zadbany, ładny, czysty, a obsługa bardzo miła i kontaktowa! Klasycznie kilka zwrotów po wietnamsku i obie strony od razu uśmiechnięte :)
Czy wrócę? Myślę że tak, sprawdzić więcej z menu, ale Zamigo nie będzie moim “priorytetem” na...
Read moreZamówienie z dostawą.
Zamówiliśmy ryż smażony z warzywami i makaron udon z kurczakiem.
Zamówienie przyjechało pomylone. Zamiast udon - był makaron sojowy. Oba dania były kompletnie bez ŻADNEGO smaku. Płaskie, jałowe, kompletnie mdłe - jedzenie tego, to żadna przyjemność. Dodatkowo makaron sojowy był niemiłosiernie tłusty.
Na największy minus. Podejście właściciela: Na próbę reklamacji właściciel zareagował nieprzyjemnie i w sposób agresywny. Dostaliśmy informację, że mamy przyjechać do lokalu z paragonem (i kazał to zrobić żonie w ciąży, która składała zamówienie) i dopiero wtedy możemy się starać o zwrot pieniędzy. Paragon do przesyłki nie był dołączony. Potwierdzenia z aplikacji przez którą zamawialiśmy, ani potwierdzenia płatności z banku nie chce uznać - mimo, że w świetle prawa stanowi to potwierdzenie zamówienia. Usłyszałem, że jak nie mamy paragonu, to możemy złożyć zamówienie jeszcze raz ze zniżką 30% :)
Na próbę wyjaśnienia telefonicznie całej sytuacji osoba z którą rozmawiałem (kobieta mówiąca tylko po angielsku) cały czas mi przerywała, wchodziła mi w słowo, nie dawała wyjaśnić sytuacji, powtarzając jedynie, w kółko, że mam mieć paragon, bo bez niego nic nie zrobią. Poprosiłem w takim razie o wystawienie duplikatu paragonu (z NIP) - moja prośba została zlekceważona i nie...
Read more