Dzisiaj już mi się miarka przebrała. Mieszkam w Zabrzu 9 lat i zamawiam tu co jakiś czas na wynos i wiecznie jest ten sam problem - LODY!!! Ja nie wiedziałam, że do ich serwowania potrzebne są tak zaawansowane umiejętności, że nikt z obsługi nie potrafi połączyć kropek. Najpierw dostawałam pół porcji w kubeczku, a teraz przy zamówieniu na wynos, od kilku lat [SIC!!!] wydawane są w pierwszej kolejności, po czym niejednokrotnie prosili o zjechanie na kopertę i CZEKANIE na resztę. No ludzie - przecież to jest NA WYNOS!!! To się TOPI. Mało tego, zazwyczaj robione są kiedy jeszcze stoję w kolejce i tak sobie płyną żebym w rezultacie dostała szejki za ponad 20zł. Dzisiaj (już któryś raz) wyraźnie poprosiłam o zrobienie ich bezpośrednio przed wydaniem o to niestety nie dało żadnego rezultatu, otrzymałam płynącą paciaję, okienko zatrzaśnięto mi przed nosem i tym samym moja cierpliwość osiągnęła swój kres. Zróbcie proszę jakieś szkolenie pracownikom na temat zmiany postaci substancji pod wpływem TEMPERATURY...
Read moreDzisiaj już mi się miarka przebrała. Mieszkam w Zabrzu 9 lat i zamawiam tu co jakiś czas na wynos i wiecznie jest ten sam problem - LODY!!! Ja nie wiedziałam, że do ich serwowania potrzebne są tak zaawansowane umiejętności, że nikt z obsługi nie potrafi połączyć kropek. Najpierw dostawałam pół porcji w kubeczku, a teraz przy zamówieniu na wynos, od kilku lat [SIC!!!] wydawane są w pierwszej kolejności, po czym niejednokrotnie prosili o zjechanie na kopertę i CZEKANIE na resztę. No ludzie - przecież to jest NA WYNOS!!! To się TOPI. Mało tego, zazwyczaj robione są kiedy jeszcze stoję w kolejce i tak sobie płyną żebym w rezultacie dostała szejki za ponad 20zł. Dzisiaj (już któryś raz) wyraźnie poprosiłam o zrobienie ich bezpośrednio przed wydaniem o to niestety nie dało żadnego rezultatu, otrzymałam płynącą paciaję, okienko zatrzaśnięto mi przed nosem i tym samym moja cierpliwość osiągnęła swój kres. Zróbcie proszę jakieś szkolenie pracownikom na temat zmiany postaci substancji pod wpływem TEMPERATURY...
Read moreZamówiłam jedzenie z Glovo. Tak jak rok temu dodałam opinię, teraz aktualizuję. Zamówienia Glovo nie są pakowane dobrze. Cheeseburger na samym spodzie, pod nuggetsami czy McRoyalem? Napoje to po prostu jakaś porażka. Ciurkiem wręcz lecą. Zabezpieczenia tych kubków - jedna taka taśma. Serio? Płaci się za 2 duże kubki napoju, żeby ostatecznie sprzątać to z klatki schodowej i mieć 2 Szklanki picia. I to nie jest wina kierowców, bo wiemy, że też to zgłaszają i sami się męczą z czyszczeniem tych toreb. Podsumowując: Jeśli nie zależy Ci na piciu, to jak najbardziej na może jedną szklankę się ostanie przy ich pakowaniu. Jeśli nie przeszkadza Ci, że twojemu burgerowi bliżej do ziemniaka, niżeli kształtem do burgera, to git. No i nie zapominajmy o częstym zapominaniu o pakowaniu sosów, czy małej ilości frytek, w porównaniu do zamówienia tego samego na miejscu. Nie polecam. No chyba, że personel w końcu...
Read more