Moim zdaniem najlepsza sala zabaw w Łodzi z najbardziej zróżnicowana listą atrakcji - ma wszystkie atrakcje jakie można sobie wymarzyć m.in.: wielopoziomowy labirynt z różnymi atrakcjami, trampoliny w tym boiska do gry w siatkówkę i koszykówkę, basen z piankami, kilka stanowisk z grami z rozszerzoną rzeczywistością, park linowy, wspinaczkę, działka pneumatyczne i system rur na piłeczki oraz dodatkowo płatne autka, z których nigdy nie korzystaliśmy z dziećmi. Oferta wejścia jest przejrzysta bilety 1h, 2h lub całodniowe. Stawki w weekendy są wyższe. Przy mniejszych dzieciach opiekun wchodzi za darmo. Ale nie to jest najważniejsze, najważniejsza radość dzieci, a te mają okazję się wybawić, zawsze wracają zadowolone i chcą tu wracać. Myślę, że również bezpieczeństwo jest na wysokim poziomie. Nie zauważyłem, żeby jakaś atrakcja była nieprzemyślana, a w sekcji trampolin, jak i wspinaczkowej zawsze są pracownicy czuwający nad bezpieczeństwem, założeniem uprzęży, jak i instruktażem. Recepcja wita nas ekranami dotykowymi, na których trzeba się jednorazowo zarejestrować, dlatego w każdej chwili wiadomo, kto przebywa na terenie parku, bransoletki liczące czas i szafki na kod (akurat te różnie działają, ale w razie kłopotu obsługa jest bardzo pomocna). Budynek jest wyposażony jedynie w rekuperację, nie ma klimatyzacji - do indywidualnej oceny. Warto podkreślić, że w ofercie jest organizacja urodzin dla dzieci w dwóch opcjach 2h lub 3h (sal jest chyba 9). Z odwiedzonych w Łodzi parków rozrywki ten zrobił na mnie najlepsze wrażenie, dlatego zdecydowałem się wyprawić synkowi urodziny właśnie tutaj. Rezerwacja jest bardzo prosta, można ją wykonać przez Internet lub na miejscu. Warto podkreślić kilka spraw. Przede wszystkim rezerwacja urodzin dla dzieci, a stolików z poczęstunkiem dla rodziców w kawiarni (antresola) to dwie osobne kwestie, dwa różne miejsca, dwa różne telefony kontaktowe. Obie wymagają zaliczki. W ramach oferty dla dzieci są: pianki, chrupki kukurydziane, chipset bananowe lub jabłkowe, żelki, krakersy, paluszki i woda. Do sali można wnieść dodatkowy poczęstunek dla dzieci (musi być oryginalnie zapakowany i z datą ważności. Polecam dokupić soki. Tort organizujemy samodzielnie, ale uwaga, bo wymagany jest paragon. Sale urodzin są losowane w dniu urodzin. Rozumiem argument, że ma być sprawiedliwie. Na dole jest 6 salek, na górze przy kawiarni 3. Oczywiście najlepszą opcją jest salka przy stoliku, ale szansę są 1/3. Nam trafiła się salka na dole. Natomiast z części kawiarnianej można obserwować dzieci. Organizacja przy opcji 2h wygląda w następujący sposób najpierw godzina zabawy z animatorem, potem 30 minut czasu wolnego, a następnie 30 minut na tort. Jeżeli dzieci chcą wejść na ścianki lub park linowy w trakcie czasu wolnego, wymaga to nadzoru rodzicow. Ze swojej strony chciałbym szczególnie podziękować animatorce Zuzi oraz całemu personelowi, który był bardzo pomocny. Dzieci są zawsze zadowolone, a rodzice też lubią to miejsce. Na pewno następną imprezę dla dzieci zrobimy...
Read moreUrodziny córki w tym parku trampolin to był wielki zawód. Już na wejściu utworzyła się długa kolejka — goście przyszli punktualnie, ale musieli czekać, ten proces zabrał ok. 20 minut z urodzinowego czasu. Już od początku panował chaos i bałagan. Obsługa wymagała podania imienia i nazwiska każdego dziecka.
Klimatyzacja działała słabo, było gorąco i duszno. Salki urodzinowe są bardzo małe, bez porządnej wentylacji — dzieci wychodziły z nich czerwone i mokre. Dorośli nie mogli zjeść tortu przy stolikach, gdzie siedzieli przez całe urodziny — kazano wszystkim wejść do salki razem z dziećmi, czyli niemal 40 osób w 10 m² dusznego pomieszczenia. Totalny absurd.
O obowiązku przyniesienia i podpisania paragonu za tort dowiedziałam się przypadkiem dzień wcześniej — nikt nie informuje o tym przy rezerwacji. Informacja znajduje się jedynie w załączniku z regulaminem do maila — coś, czego przeciętny człowiek nie czyta linijka po linijce. Mam trójkę dzieci i organizowałam mnóstwo urodzin — z czymś takim jeszcze się nie spotkałam.
Kawy nie można doliczyć do rachunku urodzinowego — trzeba płacić od razu, za każde zamówienie osobno.
Zestaw talerzyków, kubków i łyżeczek był w cenie, ale dokładnie odliczony co do sztuki. Dodatkowy kubek? Tylko jeden, kolejne po 1 zł za sztukę. Po awanturze i rozmowie z obcesową panią kierownik (która przyszła raczej "ustawić", niż pomóc) dostaliśmy dodatkowe naczynia. Cytat pani kierownik: "My tu mamy mnóstwo urodzin, jakbym każdemu miała dawać więcej kubków, to co by to było?" — komentarz mówi sam za siebie.
Przy wyjściu znów kolejka — obsługa nie potrafiła wystawić paragonu, 10 osób stało i czekało, aż się uporają z systemem.
Atmosfera przez cały czas była bardzo nieprzyjemna, wręcz wroga. Zamiast radości z urodzin — stres i frustracja.
Jedyny plus? Animator Kuba — świetny, empatyczny, z super podejściem do dzieci. Szkoda, że reszta obsługi prezentowała zupełnie inny standard.
Ceny wysokie, a traktowanie klienta — jak w czasach covidowych obostrzeń. Nawet na pufach są tabliczki: "Proszę nie siadać w wilgotnych ubraniach".
Nie polecam. Naprawdę źle wydane pieniądze, a jest to jedna z droższych miejsc w Łodzi i wiele niepotrzebnych nerwów. Są miejsca, które potrafią zrobić to lepiej — i z...
Read moreMiejsce jako miejsce jest fantastyczne. Dużo przestrzeni do zabawy , wszystko jest nowe , atrakcyjne dla dzieci i dla dorosłych. Niestety pomimo tych wszystkich plusów po dzisiejszej wizycie jesteśmy bardzo zniesmaczeni. Stacja Grawitacja , którą do tej pory znaliśmy z innego miasta jeśli chodzi o dobór pracowników to istna przepaść. Pani Agnieszka, która "pilnuje porządku " na sali to jest jedno wielkie nieporozumienie. Rozumiem funkcje , którą pełni i co należy do jej obowiązków natomiast jeszcze nie spotkałam się z czymś takim co nas dzisiaj spotkało . Podczas naszej wizyty łącznie z nami było nie więcej niż 10 osób , Pani praktycznie cały czas chodziła za nami i innymi uczestnikami zabawy i co chwila zwracała nam uwagę. Cały czas używała swojego magicznego gwizdka , co chwilę nas poprawiała, upominała ( 2 osoby dorosłe plus jedno dziecko). Poszliśmy z dzieckiem na podest , z którego skacze się z wysokości pół metra - syn zgodnie z regulaminem skakał na pupę - Pani Agnieszce nie podobało się , że miał zbyt nisko nóżki i nie było to wystarczająco perfekcyjne. Próbowaliśmy syna zachęcić do skoków, ponieważ w pewnym momencie miał łzy w oczach , i najpierw my skakaliśmy aby miał większą śmiałość ( my również nie byliśmy zbyt perfekcyjni dla Pani Agnieszki ) . Niestety syn się zablokował . Podczas wizyty czuliśmy się jak byśmy byli na wojskowej musztrze pod dowództwem kata. W konsekwencji czego syn wyszedł smutny i zapytał, czy następnym razem możemy pojechać gdzieś indziej , bo nie chce więcej tu przychodzić. Pierwszy raz spotkaliśmy się z takim absurdem , że w parku trampolin nie wolno skakać .. bardzo szkoda, bo tak jak mówię , miejsce samo w sobie jest fantastyczne. Nie byłoby się do czego przyczepić , ale zachowanie tego jednego pracownika popsuło cały nasz pobyt w...
Read more