Caffe przy ulicy CHOJNY — Restaurant in Łódź

Bardzo dobra kawa i kanapki! Uwielbiam to miejsce. Przychodzę tutaj raz w tyg. Próbowałam już prawie wszystkich dań! Najlepsze dla mnie są "smarowidła" dostaje pasty, cały kosz chleba różnego i mini sałatkę. Czasem do końca tego zjeść nie mogę a takie śniadanie około 12-15zł. Plus jak się kupuje śniadanie to mała kawa za 2zł. Nie wiem co ludzie tutaj piszą o cenach ciast, ale ciasta są po 12zł. Faktycznie porcja ciasta ogromna, ale ja lubie słodkie więc mi pasuje. Kawusia taka 8/10 każda w sumie bo piłam każdą :D czegoś mi po poprostu w kawach u nich brakuje. Chce powiedzieć coś do ludzi, co piszą źle o kelnerach. Jesteśmy tylko ludźmi i możemy mieć zły dzień to po pierwsze, a po drugie takie mądrale, co skarżą się na kelnerów prawie nigdy kelnerami nie byli i nie wiedzą jak ludzie potrafią denerować. Jak się widzi, że miejsce jest, a na stoliku stoi szklaneczka to zamiast wołać kelnera i jeszcze go opitalać to może lepiej podnieść tyłek i podejść do okienka przy łazience i zanieść szklaneczke. Nikt nikogo nie broni przed zrobieniem tego. Widziałam dużo razy jak ludzie sami zanoszą po sobie rzeczy. Zresztą jeżeli jest okienko na odbiór pozostałości to kelner nie musi zabierać rzeczy po nas. Na sali jest góra 2-3 osoby co obsługują. Jedna przy kasie, a 1-2 osoby latają po lokalu. Dodam, że miejsce oferuje i kawe i jedzenie, trzeba przygotować wszystko dla klienta, więc podział pracy się tworzy. Jedni zanoszą, jedni robią, jedni szykują kawę. Jedni sprzątają stoliki, inni miejsce pracy. Naprawdę ludzie się nie dwoją nie troją, dlatego proszę przestać wystawiać złe opinie o obsłudze, widać, że są młodzi i robią co mogą. Zamiast przyjść, drzeć się i niszczyć atmosfere swoim skwaszonym uosobieniem, zrozumiemy pracowników/kelnerów i w spokoju poczekamy na swoje i spokojnie poprosimy o...

Z Caffe przy ulicy (CHOJNY) mam od jakiegoś czasu niemały problem. Z jednej strony mam świadomość, że to wciąż jeden z najfajniejszych konceptów śniadaniowych w Łodzi. Z drugiej, no właśnie, każda kolejna wizyta w tym miejscu odsuwa mnie od tego myślenia. Pomijam ceny, bo na to obrażałby się głupi, przy tej inflacji wciąż są atrakcyjne. Nie czepiam się czasu oczekiwania na zamówienie (niedzielne śniadania rządzą się swoimi prawami) - chociaż nie pamiętam już wizyty, podczas której nie usłyszałbym: „czas oczekiwania wynosi około godziny”. Na plus i duży ukłon w stosunku do klienta liczę dolewkę kawy śniadaniowej. Czekam godzinę, bo jestem przyzwyczajony, że warto. I nawet danie, które zamówiłem było smaczne. Z czym mam problem? Ze sposobem podania. Wydaje mi się, że oczywistym standardem jest wydawanie dań równocześnie (zwłaszcza jeśli zamówienie składa się z dwóch talerzy, a nie ośmiu) Nie rozumiem, więc dlaczego dostajemy jedno śniadanie, a kolejne 10 minut później i pięć kolejnych porcji wydanych ludziom, którzy przyszli długo po nas. Sorry, ale nie przekonuje mnie tłumaczenie kelnerki, że jest dużo zamówień i posiłki nie wydawane są razem. No nic, jedna osoba zjadła, żeby nie wystygło, druga się patrzyła, a potem na odwrót. Niesmak i praktycznie cała paczka roszponki wsypana bez pomysłu na talerz z francuskimi grzankami...

Byłem w tym miejscu łącznie 3 razy, nigdy wcześniej nie miałem z nim do czynienia. Ale za każdym razem gdy je odwiedzałem, opuszczałem je najedzony jak i szczęśliwy. Począwszy od obsługi, która jest bardzo kulturalna jak i życzliwa. Nie było żadnego problemu z wejściem do środka ze średniej wielkości pieskiem. Który został natychmiast poczęstowany przez przemiłego Pana Kelnera indywidualną miską ze świeżą wodą (wtedy, przy panującym żarze z nieba na zewnątrz) miał okazję się schłodzić i napoić. Złożyliśmy zamówienia, z całkiem obszernego menu śniadaniowego. (Każde jedzonko oscylowało w granicach 28 złotych) Zamówiliśmy bajgla i śniadanie "retkińskie", oraz tutaj spotkało mnie zaskoczenia, gdyż mieli Ice Americano (o bardzo intensywnej ziemistej nucie smakowej) oraz słodką truskawkową Matchę. Samo jedzenie, bardzo ładnie podane, (aż szkoda jeść by zepsuć kompozycję) i to jedyny drobny minus, bo złapanie każdego smaku na widelec to troszkę większe wyzwanie, ale bardzo nagradzające. Cała reszta była rewelacyjna. Zarówno smak, kompozycja, cena i ilość. Porcja idealna aby porządnie się najeść, ale nie "zapchać" czy też przesycić. Jedna z lepszych sieciowych śniadaniowni, w jakiej byłem. Bardzo polecam! Całkiem zdrowo, bardzo...