OD MOMENTU PRZEKROCZENIA PROGÓW TEJ POLSKIEJ KNAJPY WYDAWAŁO SIĘ CAŁKIEM SYMPATYCZNIE ALE TYLKO DO CHWILI GDY ZAŁOGA USŁYSZAŁA ŻE MÓWIĘ PO POLSKU I UŚMIECH ZAMIENIŁ SIĘ W NIEPRZYJEMNY GRYMAS, DAŁO SIĘ ODCZUĆ ŻE RODACY SĄ TU KLIENTEM DRUGIEJ KATERGORII, KAZANO MI PRZESIĄŚĆ SIĘ GDZIEŚ NA BOK DO NIEUPRZĄTNIĘTEJ ŁAWY I MIMO PUSTKI W LOKALU DŁUGI CZAS TRAKTOWANO MNIE JAK POWIETRZE. ZANIM NAPISAŁEM SPRAWDZIŁEM INNE NEGATYWNE KOMENTARZE I DA SIĘ ZAUWAŻYĆ ŻE WŁAŚCICIEL ODPISUJE M.IN. ŻE WSTYDZI SIĘ POLAKÓW, CO UTWIERDZIŁO MNIE W PRZEKONANIU ŻE MOJE ODCZUCIA BYŁY CAŁKOWICIE TRAFNE. ZAMIAST POWROTU DO SENTYMENTU POLSKIEJ KUCHNI I GOŚCINNOŚCI, ODCZUŁEM NIECHĘĆ I PROSTACTWO PRZY ZAMÓWIENIU, DOSTAŁEM BREJĘ MDŁYCH I LETNICH FLAKÓW O KONSYSTENCJI KISIELU, NASTĘPNIE GWIAZDA WIECZORU, LEGENDARNY SCHABOWY, TWARDY JAK PODESZWA OD BUTA, MIĘSO MUSIAŁO BYĆ STARE ALBO ZASERWOWANO MI COŚ CO RACZEJ MIAŁO TRAFIĆ DO ŚMIECI, NAJLEPSZĄ RZECZĄ W TYM DANIU BYŁY ZIEMNIAKI. BYŁEM W STANIE WYBACZYĆ I ZACHOWAĆ TO DLA SIEBIE, GORSZY DZIEŃ MOŻE SIĘ ZDARZYĆ, GDYBY NIE TO CO WYDARZYŁO SIĘ POTEM. GDY KOŃCZYŁEM JEŚĆ DOSTRZEGŁEM ŻE CZĘŚĆ ZAŁOGI JAKBY PILNOWAŁA DRZWI A KOLEJNA PODESZŁA DO MNIE ŻE MAM ZAPŁACIĆ, TROCHĘ ZDZIWIONY WYCIĄGAM KARTĘ, I SŁYSZĘ ŻE TYLKO GOTÓWKA I MAM JĄ ZNALEŹĆ, ODPOWIADAM ŻE SPOKOJNIE, MAM TU SWOJE RZECZY, WYJDĘ TYLKO DO BANKOMATU, NIE WIDZIAŁEM INFORMACJI ANI NIKT Z ZAŁOGI NIE RACZYŁ MNIE UPRZEDZIĆ, PŁATNOŚĆ KARTĄ W DZISIEJSZYCH CZASACH WYDAWAŁ MI SIĘ STANDARDEM... I SŁYSZĘ - PROSZĘ O DOWÓD OSOBISTY W ZASTAW! NIE WIEM CZY TO JAKIEŚ TRUDNE DOŚWIADCZENIA CZY ZWYKŁE UPRZEDZENIA, ALE W NASZYM KRAJU NIGDY NIE SPOTKAŁEM SIĘ Z TAKIM BURACTWEM I BRAKIEM KLASY, NIE CHCĄC PSUĆ SOBIE BARDZIEJ HUMORU I BY JAK NAJSZYBCIEJ WYJŚĆ I ZAPOMNIEĆ O TEJ PRZYGODZIE ODDAŁEM IM W "ZASTAW" PRAWO JAZDY I PRZYNIOSŁEM PIENIĄDZE LICZĄC ŻE MOŻE WZIĘLI MNIE ZA KOGOŚ KIM NIE JESTEM. NIE, REFLEKSJA NIE PRZYSZŁA, NIE ZOSTAŁEM W ŻADEN SPOSÓB PRZEPROSZONY, JAKBY TO BYŁA DLA NICH NORMA... MIEJSCE JESZCZE CAŁĄ NOC NIE DAŁO MI O SOBIE ZAPOMNIEĆ ROZTRÓJ I BÓLE ŻOŁĄDKA JAK PO ZATRUCIU I DETALE KTÓRE OSZCZĘDZĘ OSOBOM WRAŻLIWYM! WKLEJAM PARAGON ABY WŁAŚCICIEL NIE MIGAŁ SIĘ Z TEORIAMI SPISKOWYMI, ŻE WYSŁAŁA MNIE KONKURENCJA, NIE JESTEM NAWET Z MANHEIM....
Read moreBardzo nie polecam !!!! Bylem kilka razy i restauracja nie warta uwagi.Pierwsze co daje się mocno zauważyć to bardzo agresywny oraz wymowny wzrok kelnerek które witają nas spojrzeniami jasno dającymi do zrozumienia ze nie chcą nas w lokalu.Powoduje to bardzo nie miła atmosferę gdy pani przy obsługiwaniu ma wzrok jak by robiła to za karę.Bardzo młoda obsługa totalnie bez doświadczenia i tak jak było mówione w innej opini kłótnie rodzinne w restauracji totalnie nie mają prawa bytu.Kolejny minus to brak możliwości zamówienia jedzenia,nie zależnie od pory dnia czy to 12 czy 17 czy 18 zawsze witani jesteśmy od słów ze praktycznie nic już nie ma bo był duży ruch.Jak można prowadzić restauracje i nie potrafić przewidzieć takich rzeczy.Kilkukrotnie pomimo rezerwacji tak naprawdę połowa karty była nie dostępne nie zależnie od godziny. Jedzenie tez nie powala,jest to coś co miało udawać polskie tylko osoba która to przygotowuje w Polsce w zasadzie nigdy chyba nie była bo z polskim jedzeniem nie ma to za wiele wspólnego.Także jeśli najdzie was ochota na Polska restauracje zdecydowanie odradzam wam to miejsce.Uważam ze za owe niedociągnięcia nie jest to miejsce warte aby zostawiać tam...
Read moreRestauracja nie warta polecenia, jak 2,5 h przed zamknięciem kelner informuje nas, że nie ma już praktycznie nic do podania. Mieliśmy dwie próby i za pierwszym razem większości już nie było, a dzisiaj to w sumie nic byśmy nie zjedli. Nie oczekuje, że zjem daną zupę bo to jest czasochłonne, ale najzwyklejszego kotleta co jest zrobione w 5 minut jeśli się oczywiście chce. Pracowałam na kuchni i normalne było, że czasami się coś kończyło, ale wtedy gotowaliśmy ziemniaki czy robiliśmy kotlety. Sosów czy takich rzeczy też robiliśmy na zapas, przecież jakby zostało to spokojnie można w poniedziałek również sprzedać, nie zepsuje się… no ale cóż, szkoda Zastanowiłabym się też nad przeszkoleniem kelnerów, za pierwszym razem zostałam przez całą brygadę stojąca na barze zmierzona wzrokiem i w sumie to wyszła niezręczna sytuacja bo to kelner powinien poprowadzić klienta, a nie ja powinnam go wypytywać czy można usiąść do stolika… Po czym czekaliśmy naprawdę z dobre 15 minut aż ktoś łaskawie przyniesie nam kartę gdzie nie było ruchu.. już Turcy mnie lepiej do restauracji przyjmują i widać, że zależy im na każdym...
Read more