Restauracja Prawda mieści się niedaleko żywieckiego Rynku. Na tyle daleko, że łatwo pominąć ten lokal, jednak na tyle blisko, żeby chcieć skręcić w jedną z bocznych uliczek i przejść kilkaset metrów.
Restauracja składa się z dwóch sal. Jedna z nich wygląda jak typowe pubowe miejsce, gdzie można zjeść fasfooda i napić się piwa. Druga z sal jest bardziej elegancka, ale przy tym bardzo przytulna. Masywne drewniane ławy zachęcają do tego, żeby w nich zająć miejsce. Poduszki na ławach i kolorowe bieżniki nadają wnętrzu domowego klimatu.
Menu ma nowoczesną postać zadrukowanej kartki A3. Pomimo tego, że na karcie, na pierwszy rzut oka, dużo się dzieje poprzez zastosowanie stylizowanej czcionki i licznych elementów graficznych, to układ karty dań jest bardzo czytelny, a sama karta estetyczna. W karcie znajdziemy m.in. burgery w zestawach (23-26 zł); klasyczne przystawki czyli tatara wołowego i śledzika, ale też niespotykany w restauracjach pieczony szpik wołowy (18-28 zł); zupy (8 zł) oraz makarony (28 zł). Propozycja dań głównych (21-38 zł), to m.in. żebro z wieprza, sznycel, stek wołowy oraz kaczka.
Obsługa jest bardzo uprzejma i pomocna. Kelnerki z chęcią doradziły w wyborze dań i potrafiły zaproponować coś od siebie. Na pierwsze z zamówionych dań czekaliśmy około 15 minut. Lokal nie oferuje żadnego czekadełka.
Zamówione przez nas dania, to: pieczony szpik wołowy i burger szefa.
Bardzo byliśmy ciekawi zamówionej przystawki. Prawdę mówiąc pieczony szpik w restauracji jedliśmy raz, w paryskim Bristolu, gdzie szef kuchni uhonorowanej gwiazdką Michelin, Loïc Dantec, podał pieczony szpik jako dodatek do steka. Tu mieliśmy otrzymać szpik jako samodzielne danie. Nie ukrywam, że byliśmy zachwyceni podaną przystawką. Masywna kość została przecięta na pół, co pozwalało bez problemu dostać się do zawartości. W charakterze dodatku podano upieczony konfitowany czosnek oraz sałatkę z kiszonego ogórka i cebuli. Słodycz pieczonego czosnku, ostrość cebuli i kwaśność ogórka tworzyły łącznie ze szpikiem fenomenalną kompozycję smakową.
Burger został podany w zestawie z frytkami oraz sosem majonezowym. Mięso było obłędnie smaczne oraz soczyste. Sporej wielkości kotlet został zamknięty w bardzo smacznej, dobrze wypieczonej i chrupiącej bułce. W charakterze dodatków do mięsa podano plasterek smacznego bekonu, pikle, cebulę oraz pomidora. Stekowe, grubo krojone frytki były chrupiące i smaczne. Do frytek podano fenomenalny sos zrobiony na bazie majonezu i carry.
Wizyta w lokalu była bardzo udana. Doskonała obsługa oraz obłędnie smaczne i estetycznie podane jedzenie sprawiają, że chce się tu wracać. Polecamy zdecydowanie!
Koszt posiłku dla dwóch osób...
Read moreNa początek muszę stwierdzić, że nie rozumiem skąd u "Prawdy" tak wysokie noty. Spędzamy w Żywcu ponad tydzień i odwiedzamy różne restauracje. "Prawda" jako jedyna bardzo nas rozczarowała. Pierwsza próba zjedzenia tu kolacji zakończona niepowodzeniem z powodu braku stolików - wszystko ok, gdyby nie obcesowe traktowanie przez obsługę. Radzę stać karnie przy dzwonku bo jak podejdziecie sami w stronę schodów będzie dym. Mimo wszystko chcieliśmy dać szansę tutejszej kuchni. Drugiego dnia już zadzwoniliśmy wcześniej i zarezerwowaliśmy stolik. Po przybyciu na miejsce usłyszeliśmy (znów w sposób obcesowy), że takiej rezerwacji Pani kelnerka nie ma w swoich notatkach. Zostało to powtórzone 3x jakbyśmy nie usłyszeli pierwszych dwóch 🤦♀️ ale łaskawie możemy wejść bo akurat zwolnił się jakiś stolik. No dobra. Na miejscu okazuje się, że niestety nie ma żadnych udogodnień pod kątem dzieci (poza dwoma krzesełkami do karmienia) , a zapach kadzidelek jest mocno duszący. Dziwne. No i kuchnia - totalnie nie obroniła tego miejsca - wszystko było albo przesolone albo przesłodzone 🫢 rydze z miodem - nie daliśmy im rady. Makaron - też się nie udało. Rolada - jadaliśmy w Żywcu sporo lepsze! Dziecięce burgery - drobiowy i wołowy też nie zachwyciły niczym. Naprawdę smaczny był chyba tylko chleb podany do grzybów. Wino grzane białe - najslabsze na jakie trafiłam. Powinnismy teraz wyjść, ale dzieci miały obiecane desery więc zamówiliśmy.. i to też był błąd. Czekaliśmy na nie 40 minut a zaznaczę że to gotowe desery z gablotki (beza, sernik, creme brulée) !!gdy po 20 min oczekiwania zapytaliśmy o zamówienie usłyszeliśmy że się dekorują 🙈 te kilka borówek trzeba było przecież artystycznie poukładać a to okazało się potwornie czasochłonne 🙈 no i desery podobnie jak dania poprzednie - bardzo przeciętne. (Uwaga na bezę - w naszej porcji było sporo skorupek orzecha włoskiego). Reasumując - nie polecam, a już rodzinom z dziećmi to szczególnie. I jak ktoś chce smacznie zjeść, z miłą obsługą, to są w Żywcu dużo lepsze adresy (tutaj muszę wspomnieć o Bistro Rynek 19 - smaczne i ciekawe dania obiadowe, pyszne desery, wino grzane białe - obłęd, obsluga bez zarzutu, klimat i podejście do dzieci - czyli wszystko czego zabrakło w...
Read moreMixed feelings.
We were traveling from the mountains and just Googled the best restaurants in the area and this one came up.
Expectation was high but the delivery was low. The service was very average and the food was the same. We were put in a corner against the wall which had barely space for 2 people. The second waitress knew we didn't speak polish but kept trying to have conversations in polish.
We had the ribs and they were a little tasteless. Most of the taste came from the BBQ sauce while the meat felt like it was done without seasoning. The "nachos" were something that had nothing to do with nachos.
Also a bit weird that a restaurant in Zywiec doesn't have a Zywiec beer...
Read more