Dębowiec520 — Restaurant in Bielsko-Biała

Jagodzianka niedopieczona, co odkrylo dziecko podczas jedzenia - nie smakowało mu. Pod jagodami było surowe ciasto. W ramach reklamacji pani mówi a co ma zrobić, skoro pół zjedzone. Nawet nie poczuli się do zwrotu choć połowy ceny. Wielce oburzeni, że sprzedali dziś 40... No mam nadzieje ze nikogo nie otruli. Omijajcie szerokim łukiem albo bacznie obserwujcie czy wszystko ok. Nie polecam. NIEsmak pozostał wielki.

Odpowiadając na komentarz właściciela : połowa jagodzianki, to nie prawie cała. Co za znaczenie przy ocenie surowej jagodzianki ma fakt że inny produkt był zjedzony (go nie oceniałem)... Nie szarlotka była surowa, tylko jagodzianka. Więc pisanie jak w poprzednich komenatarzach negatywnych że ktos coś dostał niedobrego ale inne jedzenie było zjedzone, jest po prostu kpina z gości lokalu. Kupuje m. in. jagodziankę za 20 zł (tak, tak w schronisku na szyndzielnia 12 zł), zawiera ona w sobie surowe ciasto, czemu właściciel jak ja zobaczył nie zaprzeczyl i co...? A no nic, ciesz się że inne produkty były dobre, więc czemu się czepiasz 🤔 o co tu chodzi? Absurd! Sama grzeczność chociażby wymaga, iż w sytuacji w której pokazuje surowe ciasto na jagodziance (co pozostaje poza sporem) wypadało przeprosić i chociażby zaproponować zwrot za połowę, skoro pół było zjedzone.. Z tych przyczyn nie polecam. I za surową częściowo jagodziankę, i za fatalne...

Trzy gwiazdki za widoki i możliwość zjedzenia na zewnątrz plus toaleta darmowa. Ogólnie nie jem jak nie ma ruchu w danym lokalu i opinie są takie sobie. Ale jakiś przemiał był. Na wejściu zapraszamy na danie dnia czyli jak każdy rozumie to dzisiaj jest serwowane cały dzień - "lepiej to kup bo świeże". Więc rosół + ziemniaki ze schabowym i kapusta zasmażana. Rosół średni ale może być ale drugie danie to stare ziemniaki pokrojone w kostkę nawet nieciepłe, nieodgrzane, kapusta mała łyżeczka ale dobra, kotlet średni ale żylasty. Cena 45 zł od obiadu. Poszedłem grzecznie i powiedziałem że ziemniaki są stare i Pani z kuchni przyznała że nie gotują na bieżąco. Więc poprosiłam o frytki zamiast tych ziemniaków. To nie te czasy żeby takie g. wno serwować klientom. NIE POLECAM. Ale jeżeli już to czytacie i chcecie zjeść bardzo dobre jedzenie to POLECAM Camping 99 Beskid, ul. Krabowa 15. Tam jest wyśmienita...

Bardzo lubię to miejsce ale obecny "operator" tego baru to porażka. Pani podejść się do baru nie chce, potem długo czekamy, po drodze pani przez przypadek wcisnęła wezwanie na naszym tokenie ale jak podszedłem to się wykręca że nie, że nie wciskała, że piątkę wciskała, nie trójkę a jak dzwoniło to ona nie wie, może mi się zdawało. Po kolejnych 20 minutach jest, dzwoni. 3 porcje pierogów z jagodami, fasolka po bretońsku i frytki. Do wodnistej fasolki dostałem kęsek suchego chleba (tzw porcja pieczywa), pierogi z zamrażalnika rozbabrane na talerzu bo tej sztuki nie opanowali no i frytki. Frytki usmażone w oleju sprzed kilku dni, smakują rybą która była również w tym oleju niedawno smażona. Jedno co na pewno mają tu dobre to piwo. Ale tego nie z butelki to bym nie próbował bo nawet frytki...