Klubokawiarnia BANKnot — Restaurant in Częstochowa

Jeśli nie przestaniecie zakłócać spokoju mieszkańcom osiedla hałaśliwymi koncertami na ulicy w bezpośrednim sąsiedztwie bloku mieszkalnego, jak to miało miejsce 21 września 2024 r., to mieszkańcy złożą zawiadomienie na policji! Wiemy, że Urząd Miasta nie wyrażał wam zgody na imprezę masową, nie zgłosiliście też do Urzędu, że ten koncert w ogóle się odbędzie, więc wszystko wskazuje na to, że odbył się nielegalnie i bezprawnie zakłócaliście mieszkańcom spokój bardzo głośną satanistyczną muzyką od godzin południowych, kiedy to trwała próba, a następnie od godz. 19:00 do godz. 21:15 trwał koncert na żywo na podwórku przed waszym lokalem i mieszkańcy osiedla cierpieli tu męki musząc słuchać tego wycia i zawodzenia oraz bardzo głośnej nieprzyjemnej dla ucha muzyki, co nigdy wcześniej nie miało tu miejsca!!! Co trzeba mieć w głowach, żeby emitować tak hałaśliwą muzykę w centrum miasta pod wieżowcami od południa do późnego wieczora?! Oczywiście zakłócanie spokoju zostało nagrane jako dowód w ew. sprawie i każde kolejne tego typu sytuacje również będą dokumentowane. Nie chodzi tylko o koncerty, ale również o bardzo głośne odtwarzanie muzyki przez głośniki zamontowane na zewnątrz lokalu, który wynajmujecie, często tak głośno puszczacie tę muzykę, że słychać na całym osiedlu w ciągu dnia, jak i wieczorami do późnych godzin nocnych! Jakim prawem zakłócacie nam spokój? Wasze działanie jest bezprawne i będzie miało swoje konsekwencje prawne, jeśli nie zaniechacie dalszych naruszeń! Będzie wzywana policja i straż miejska, a jak to nie pomoże to złożymy oficjalne zawiadomienie na piśmie. Muzykę proszę sobie puszczać w środku lokalu, a nie na zewnątrz, a już absolutnie niedopuszczalne jest urządzanie imprez masowych pod wieżowcem, gdzie mieszkają ludzie i mają prawo mieć spokój, nie tylko w nocy, ale również w dzień! Poprzedni wynajmujący wypowiedział wam umowę najmu to przenieśliście się na drugą stronę ulicy i tu teraz utrudniacie ludziom życie i myślicie, że macie do tego prawo?? Otóż jesteście w błędzie i wasze głośne imprezki na podwórku przed lokalem nie będą tolerowane! Jedna gwiazdka się wam należy za to, że doprowadziliście podwórko przy Al. NMP 28 do lepszego wyglądu, wygląda teraz bardziej estetycznie, bo wcześniej była tu tragedia, a w nieużytkach bez dachu przy budynku spotykała się okoliczna patologia na picie alkoholu i kto wie w jakim jeszcze celu, więc to jest akurat zmiana na plus, że to się skończyło w wyniku waszej wprowadzki i działalności, ale ocenę obniżam za hałaśliwe sąsiedztwo i brak poszanowania prawa mieszkańców osiedla do spokoju. Proszę przyjąć do wiadomości, że nie macie prawa zmuszać mieszkańców osiedla do wysłuchiwania waszej głośnej muzyki. Muzykę proszę sobie puszczać wyłącznie w lokalu, to nie będzie...

Niestety jestem rozczarowana tym miejscem. Dużo o nim słyszałam dlatego postanowiliśmy przyjechać i sprawdzić to miejsce przyjeżdżając specjalnie z Katowic. Mimo rezerwacji było zamieszanie ze stolikiem - pierwsza propozycja była miejscem dwuosobowym z dostawionym krzesłem przy wieszaku na kurtki. Po zajęciu stolika (który na dwukrotną prośbę został zmieniony) czekaliśmy jakieś 20minut aż ktoś przyniesie menu. W końcu jak mniemam Pani menager zapytała czy jesteśmy obsługiwani i przysłała kelnera z kartami dań. Po zamówieniu drinki otrzymali znajomi - ja nie. Dopiero jak się upomniałam o swoje zamówienie do podszedł jeszcze raz kelner i zapytał co zamawiałam (w efekcie otrzymałem i tak inne piwo które zamówiłam). Dania przyszło stosunkowo szybko, niestety moje na ubitym talerzu, zgłaszając to Pani Menager otrzymałam informację, że jak talerz wróci na kuchnię to go wyrzucą. Otrzymaliśmy przeprosiny na koniec z informacją, że restauracja działa dzisiaj w okrojonym składzie. Zasugerowałam, że skoro działa w okrojonym składzie to dlaczego przyjęli naszą rezerwację? Nie usłyszałam nic w zamian, restauracja nie wyszła z żadną inicjatywą...

Odwiedziłam klubokawiarnię Bank po raz pierwszy i ostatni! Miałam "przyjemność" spędzenia dnia kobiet w tym miejscu. W skrócie menadżer i barman do wymiany. Oszukują na drinkach, siedziałam blisko baru więc widziałam jak są robione, zero zachowanych proporcji. Taka rosyjska ruletka raz zrobią ok drinka a raz bez smaku, raz w mniejszej pojemności kieliszka a raz w większej. Obsługa totalnie nie ogarniała co się dzieje (trzeba było przypominać, że coś się zamówiło, w toaletach brak ręcznika papierowego przez cały wieczór mimo zwrócenia uwagi). Jeśli chodzi o jedzenie nieproporcjonalna jakość do ceny. Koleżanki mieszkające w Częstochowie mówiły, że im jedzenie tego dnia nie smakowało ale jak były wcześniej to to samo danie było lepsze więc może to kwestia innego kucharza na zmianie. Herbata zimowa za 19 zł to zwykła liptonka z cytryną i goździkami, serio! Pani menadżer ma w d...e co się do niej mówi i robi żenujące miny. Podsumowując słabe podejście do klienta, zmienna jakość usług i ceny...