Mississippi Burger & Ribs — Restaurant in Kalisz

If you are looking for a place to taste a vegan burger, whether you are a vegan yourself or just want to try how it tastes, do not look any further and try out this amazing restaurant. They create the best burgers I ever had the pleasure to taste, I highly recommend this place to anyone who has the slightest interest in vegan cuisine, as well as burgers in general, you guys will not be...

Dotarłem do tego miejsca trochę z przypadku, ale patrząc na opinie chciałem sprawdzić czy to prawda. Burgerownia znajduje się przy drodze, wejście od parkingu. Małe pomieszczenie z 3 miejscami siedzacymi w środku i kilkanaście na zewnątrz. Wybór burgerow jest duży (możliwość wybrania wersji mini dla osób o mniejszym apetycie- fajnie!). Ceny w lokalu takie jak we większości restauracji tego typu. Zamawiacaj burgera nie bylo pytania o stopień wysmażenia (przyjąłem że skoro nie pytają to potrafią tylko well done zrobić) no i To na minus. Można wybrać sobie spośród 4 rodzajów bułek co na plus. Trafiło na classica, czekałem za nim 15-20min. Otrzymałem ładnie podanego burgera z frytkami w zestawie. Burger miał sucha bułkę, był ciężki do zjedzenia I trochę się zawiodłem. Najlepsze z tego zestawu były frytki (naprawdę pyszne!). Dodatkowo na dworze przy stolikach nie bylo światła, więc trzeba jeść po ciemku, bardzo duży minus za to. Podsumowując burger słaby, frytki super, ceny ok, miejsca do jedzenia słabe a oświetlenie jeszcze...

Była to od lat moja ulubiona burgerownia – miejsce, do którego wracałem z uśmiechem i apetytem, wiedząc, że czeka mnie soczysty, idealnie wysmażony burger. Niestety, moja ostatnia wizyta pozostawiła więcej niesmaku niż satysfakcji.

Burger, który zaserwowano nam wczoraj, był daleki od tego, co zapamiętałem. Główna gwiazda – mięso – było twarde jak skwarki w smalcu. Zamiast delikatnego, soczystego kęsa, musieliśmy się siłować z wysuszonym kotletem, który bardziej przypominał podeszwę niż świeżo mieloną wołowinę. Z trudem zjadłem połowę reszta wylądowała w śmieciach.

Rozumiem, że każdemu może zdarzyć się słabszy dzień w kuchni, ale kiedy zawodzi coś, co zawsze było na najwyższym poziomie, trudno przejść nad tym obojętnie. Mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka, bo wciąż chciałbym wierzyć, że to miejsce zasługuje na miano mojej ulubionej burgerowni. Ale jeśli jakość dalej będzie spadać, zostanie mi tylko wspomnienie...