Opinia edytowana. Polecam wizytę w tej restauracji, bardzo miła, sprawna obsługa, czysto, dania treściwe i smaczne jak w domu, pyszny rosół. Wyszliśmy zadowoleni i na pewno jeszcze wrócimy.
Aktualizacja: Po dłuższym czasie wróciliśmy w znane nam i sprawdzone miejsce, niestety zawód po całości. W karcie ziemniaki z wody, a podawane są w mundurkach (mąż nie cierpi) pani kelnerka stwierdziła, że „no przecież są z wody” 🤡 W surówkach zero przypraw, buraczki bez cebuli, kapusta kiszona jakby wyjęta prosto z wiaderka. Schabowy nieodsączony, na talerzu moczył się w oleju. Dorsz z pieca fatalny, wysuszony, bez smaku… jak można zepsuć tak proste dania, trzeba się naprawdę postarać by to zrobić. O niby „warzywach na maśle” nawet nie wspomnę. Ziemniaki pieczone podobnie jak wszystko inne, bez smaku! Macie tam bana na przyprawy? Oszczędności? Brak podstawowych umiejętności? Pani kelnerka na początku miła, po zwróceniu uwagi widoczna irytacja i olanie sprawy, zero podejścia czy jakiejkolwiek propozycji rekompensaty straconego czasu i pieniędzy. Talerze wróciły pełne. Nie polecam!
Ps. rzeczona Pani kelnerka to właścicielka tego przybytku we własnej osobie 😆 fatalne podejście do klienta, jeszcze dużo nauki przed panią…
Edit: Pani Joanno, skoro już tak wchodzimy w szczegóły, jeżeli uważa pani, że zjedzony kotlet i pół porcji ryby to są całe dania zjedzone w połowie, to coś się tu chyba nie zgadza. Ale ok, zapłaciliśmy za to, nie zmienia to faktu, że były to pieniądze wyrzucone w błoto. Nie wiem o jakim kodeksie pani wspomina. Swoją drogą, sprytny ma pani sposób na sztuczne podbijanie ocen swojego baru, odpowiadając w ten sposób na opinie klientów, dodając sobie 5 gwiazdek. Z tego co się orientuję, właśnie takie praktyki są niezgodne z regulaminem opinii Google. Jeżeli uważa pani, że skoro jest szefową i z tego powodu nie musi pani się już niczego uczyć, no to świadczy to samo przez się. Życzę powodzenia w...
Read moreByłam tam 19 czerwca w godzinach popołudniowych, raz obsługiwała mnie czarnowłosa kelnerka i było okej, ale na koniec przy płatności pojawiła się inna klientka, też czarne włosy, tatuaże i chciała mnie oszukać na 50gr🥲 Już nie chodzi o kwotę, bo nie robi mi to różnicy jeśli płaciłabym gotówką, sama pracuje w handlu i wiem jak jest z wydawaniem drobnych, ale płaciłam kartą i pani wsunęła mi wręcz paragon pod talerz żebym chyba nie widziała kwoty. Niestety przeliczyłam sobie wcześniej i wiedziałam ile zapłacę, ale Pani bez niczego podwyższyła sobie kwotę na terminalu. :))) nie wiem co by z tego miała jako zwykła kelnerka więc może to jakaś wyżej postawiona osoba w tym lokalu. Po zwróceniu uwagi, Pani bez żadnego przepraszam czy wyjaśnienia zmieniła kwotę na taką jaka wyszła pierwotnie, więc znała ją doskonale:) U mnie 50gr ale komuś innemu może naliczyć więcej, więc lepiej uważać na te oszustkę;))) Nie wiem czy zobaczyła młode osoby i chciała być mądrzejsza od nas ale się nie udało.
Poza tym można by na dworze wyznaczyć strefę dla palących bo nie da się wysiedzieć jak z każdego boku leci na klienta dym papierosowy.
Takie zachowanie przyćmiło mi naprawdę duże i smaczne porcje jedzenia, tylko surówka z kapusty kiszonej była ohydna, nawet to smaku kapusty...
Read moreOdwiedziliśmy to miejsce na kawę oraz naleśniki. Po wejściu udaliśmy się do baru zamówić napoje, po czym Pani za barem odesłała nas do stolika. Po ok 10 minutach pojawiła się niezadowolona Pani kelnerka i przyjęła nasze zamówienie. Okazało się, że w jednym z naleśników był czarny robak. Chcieliśmy to zgłosić obsłudze ale trudno było o kogokolwiek uwagę. Po jakimś czasie udało się poprosić o rachunek i dopiero wtedy oznajmić o naszym znalezisku. Nasza Pani kelnerka tylko zaśmiała się i powiedziała: "co ja mam teraz zrobić, rachunek został już wydrukowany". Poprosiłem zatem o managera, iż Pani nie miała rozwiązania poza śmianiem się. Po trwającej 4-5 minut naradzie personelu w składzie 3 osobowym podszedłem do baru, by zapłacić rachunek, na co Pani kelnerka zaproponowała zniżkę 50% na naleśniki z robakiem. Zapłaciłem i wyszedłem. Nie mam problemu z tym, że w naleśnikach był robak, bo takie rzeczy się zdarzają tylko z podejściem do sytuacji. Wystarczy być "człowiekiem" i wszystko można załatwić. Pani kelnerka śmieje się z sytuacji i wzrusza ramionami zamiast znaleźć rozwiązanie, Pani manager boi podejść się do swoich klientów, wiedząc, że jej pracownicy nie radzą...
Read more