Malborski Ogród — Restaurant in Krakow

Dwie gwiazdki... I tak, tylko i wyłącznie, za niesamowity pomysł na ogród. Forma altanek w "dżungli" to pomysł praktycznie doskonały. Sprawę ratuje jeszcze miła obsługa, młodej dziewczyny. Stara się tłumaczy, dosyć zwinnie obsługuje. Ale największą treścią powinno być jedzenie! Brak zup to pierwszy minus. Zamówiona pizza, hamburger i kotlet schabowy z ziemniakami i surówką. Pizza to pieśń przeszłości, a powinno być na "nowym otwarciu" jeszcze lepiej, tym bardziej, że świeża konkurencja na przeciwko. Ciasto i dodatki bardzo średnio. Hamburger miał dobrze podpieczoną, kruchą bułkę i świeże dodatki. Na tym się skończyło. Zbyt mało i kiepsko doprawionych sosów. Gwoździem do trumny było mięso. Owszem wołowina, ale to było mięso garmażeryjne. Z całą pewnością to nie było to mięso mielone na miejscu, a jeżeli tak to są to ostatnie "paści". Pełno w mięsie żyłek i chrząstek. Dodatkowo było lekko różowe w środku. Ocena mierna zwłaszcza, że cena w okolicach 20zł za takie hamburgery jest nie do przyjęcia. Kotlet schabowy z ziemniakami. Sam kotlet z kością, dosyć dobrze wysmażony, mięso świeże. Nie wiem czym zabejcowano mięso, lub dodano do panierki, ale nie było to zbyt smaczne. Do tego kotlet duży, ale niewiele grubszy od żyletki. Purre ziemniaczane tłuste bardzo, a powinno być lekkie. Dobre ziemniaki z odrobiną śmietany lub ewentualnie mleka, ale nie czystego tłuszczu. A takie były. Surówka świeża, smaczna, ale kompletnie źle pokrojona i ciężko nabrać na widelec, tak, aby nie spadała. Mogły być 3 gwiazdki, bo staram się widzieć pozytywy i oceniać rzetelnie, ale gwoździem do trumny była lemoniada. Lura, w której owszem pływa cytryna, ale niewiele i jest tam wyczuwalna kiepskiej jakości zaprawa cytrynowa. Coś jest na rzeczy bo byliśmy około godziny 18.00 w miły, słoneczny wrześniowy dzień i na tak dużym ogrodzie były jeszcze tylko 4 osoby i nikogo w środku. Wniosek jest jeden. Trzeba zrobić " kuchenne rewolucje", bo szkoda tak pięknego miejsca. Chętnie będę wracał wraz z rodziną i przyjaciółmi, ale jedzenie musi...

Edit. Muszę zedytować opinie ponieważ zachowanie firmy miło mnie zaskoczyło. Po zaistniałej akcji postanowiłam dać jeszcze jedna szanse, ponieważ pizza jest naprawdę smaczna. Zadzwoniłam, przedstawiłam się i..... Zamówienie otrzymałam gratis. Takie zadośćuczynienie za to co się wydarzyło. Miło że pizzeria jest odpowiedzialna i naprawdę zależy jej na Kliencie. Myślę że będę wracać bo tak jak wspomniałam pizza jest naprawdę dobra więc.... Polecam ☺

Dziś zawiodłam się okropnie! Zamawiałam w tym lokalu pizzę już kilkukrotnie i zawsze było miło i smacznie. Ale dzisiaj pizzeria przeszła samą siebie....zamawiałam przez portal pyszne.pl, czas oczekiwania - 90 min - ok, zrozumiałe. Po mniej więcej takim czasie zadzwoniła Pani Dostarczycielka, która nie może trafić do bloku...tłumaczę i nic....w końcu dotarła....to w jaki sposób wyglądała pizza....nie da się tego opisać! To było paskudne ! Pizza kształtem zupełnie nie przypominała pizzy a "rozmemłane" ciasto na pierogi z wylewającym się serem z pudełka.....oczywistym jest, że zwróciłam Pani ową "pizzę" i zaraz po wejściu do mieszkania zadzwoniłam do właściciela, który obiecał wyjaśnienie sytuacji. Odczekałam odpowiednią chwilę i zadzwoniłam ponownie, zeby zapytać o rozwiązanie problemu. Dowiedziałam się, ze Pani Dostarczycielka przekazała informację, że pizza została mi dostarczona (w co manager/właściciel jak powiedział nie wierzy). To kpina jak zostałam potraktowana przez tę Panię! Owszem, osoba zarządzająca (nie wiem czy manager czy właściciel) przeprosił, kwota zostanie mi zwrócona ale niesmak pozostanie. Jest niesamowicie rozczarowana i szczerze nie polecam! A jeśli już......zastrzegajcie sobie, żeby pizzę dostarczał Pan, który zawsze był miły i co najważniejsze - schludny....nie to co ta Pani.... Droga Pizzerio....nie psujcie sobie opinii takimi Pracownikami jak ta Pani......tym bardziej, że pizza zawsze była smaczna....Eh...przykro mi, że tak się...

Jestem stałym klientem od kilku lat, lecz dzisiejsze zamówienie skłoniło mnie do napisania opinii, niestety nie do końca pozytywnej. Zamówiłem telefonicznie 2 burgery (Kapi) oraz małą pizzę Verdurę. Odbiór zamówienia tradycyjnie w lokalu ze względu na nie wielką odległość od miejsca zamieszkania, wszystko mniej więcej o umówionej godzinie razem z elegancką i miłą obsługą. Po przyjściu do domu i odpakowaniu pierwszego burgera pomyślałem, że zapomniano o plastrze mięsa. Po rozgrzebaniu burgera okazało się, że mięso było ale zatopione w serze oraz sałacie, a jego grubość mogę śmiało porównać do grubszego plasterka szynki. Drugi burger z podwójnym mięsem prędzej przypominał burgera pojedynczego, którego bym kupił za "starych-dobrych" czasów. Oczywiście smak oraz kompozycja reszty składników dalej pozostaje na wysokim poziomie, aczkolwiek oszczędność na tak ważny składniku burgera jakim jest mięso pozostawia dosyć duża rysę w mojej subiektywnej opinii. Kiedyś dałbym 5/5, ale dziś niestety 3/5....