Przyciągnięci dawną marką odwiedziliśmy "Liścia" tydzień temu i w tą niedzielę. Te dwa razy wystarczyły żebyśmy zdecydowali, że nie chcemy już tam wracać.
Pierwsza wizyta była wieczornym wyjściem na piwo. Z menu zniknęły dawne wyśmienite bruschetty więc jako wegetarianie musieliśmy zadowolić się standardem. Frytki do piwa i pizza. Pół godziny później po napomnieniu obsługi dowiedzieliśmy się że nasze frytki zostały wydane komuś innemu. Super, w tym czasie można było przyrządzić drugą porcję i nam ją podać bez upominania się klienta. Z pizzą też nie było łatwo, także musieliśmy upomnieć się o nasze zamówienie. Pizza dotarła do nas po 50 minutach. Margarita niestety nie obroniła sytuacji, była średniosmaczna, oblana tłuszczem. Wtedy zrzuciliśmy to na porę: sobota wieczorem jest ciężka dla gastronomii.
Druga wizyta była spontanicznym obiadem po niedzielnym spacerze. Znów po przestudiowaniu karty wybór padł na wegetarianę i frytki belgijskie. Dziwna polityka podczas zamawiania: chcieliśmy wymienić ogórka na oliwki, na co usłyszeliśmy, że nie ma zamian bo kucharka nie ma czasu zastanawiać się co ma wymienić bo jest duży ruch. Mogliśmy jedynie odłożyć ogórka. (?) Skoro potrafi Pani coś odłożyć to wykonując tą czynność w odwrotnej kolejności może Pani też coś dołożyć, np. oliwki które nie wymagają przygotowania czy odbierania, wystarczy je wysypać że słoika. Po 45 minutach upomniałem się o zamówienie, kelnerka rzuciła nam, bo przy ladzie stało kilka osób które chciały dowiedzieć się gdzie są zamówienia że do 10 minut jedzenie będzie gotowe. Po 15 minutach i kolejnym upomnieniu okazało się że jednak jeszcze 3 minuty. Pizza w końcu do nas dotarła. Z oliwkami, jednak się dało. I teraz hit: frytki będące przekąską i wymagające maksymalnie 15 minut przygotowania dotarły po pizzy. Mała rada: coś co w karcie jest przekąską powinno dotrzeć jak najszybciej do klienta. Miła niedziela skończyła się półtora godzinnym czekaniem na jedzenie. Tym razem placek się obronił, po prostu smaczna pizza.
Obsługa też wymagająca. Po podejściu do lady jesteśmy witani miłym i przyjemnym "tutaj?". Tutaj głodny człowiek, który chciałby coś zjeść, a tam ? Nie jesteśmy w knajpie na rynku gdzie piwożłopy ładują się na ladę z każdej strony i trzeba ich sortować wskazując tego obsługiwanego. I nie trzeba się wysilać, wystarczy "słucham" lub "co podać". Zastanawiałem się nawet czy nie porozmawiać z kierowniczką ale po scenie do jakiej doszło z innym klientem stwierdziłem, że nie mam ochoty rozmawiać z kimś kto nie słucha i nie dopuszcza do siebie możliwości, że coś jest nie tak.
Nie wiem co zaszło odkąd ostatnio tam byliśmy bo miło wspominaliśmy "Liścia" sprzed roku. Wiem jednak, że nie warto tam już zaglądać,...
Read moreŻenada, dramat, buractwo, totalny brak klasy, profesjonalizmu i szacunku do klienta. Zdecydowanie odradzam wizyty w tym lokalu.
Lokal odwiedziliśmy w sześć osób, zamówienie zostało w miarę sprawie przyjęte, głównie dlatego, że poprosiliśmy kelnerkę, aby do nas podeszła. Na nasze zamówienie czekaliśmy 1,5 godziny, dopiero po drugim upomnieniu zostało nam ono łaskawie wydane. Ok, pomyśleliśmy, niedziela, dużo ludzi, zdarza się. Zamówione do obiadu warzywa z grilla były w większości przypalone, do jednego z dań w ogóle nie podano zamówionej surówki, porcje frytek między daniami zdecydowanie się od siebie różniły. Dodatkowo kotlet de volaille, który z założenia powinien być nadziewany masłem, zrobiony był z mielonej piersi z kurczaka suchej jak pieprz i rozsypującej się po przekrojeniu. Zgłosiliśmy ten fakt kelnerce, która powiedziała, że faktycznie i że otrzymamy przy płaceniu rachunku rabat. Tak się jednak nie stało - inna kelnerka, która przyszła wydać nam rachunek stwierdziła, że przecież masło WSIĄKA W MIĘSO i dlatego go nie widać. Pozostałe dania były smaczne i ogólnie skończyłoby się zapewne na lekkim rozczarowaniu kotletami de volaille, gdyby nie FATALNA OBSŁUGA. Siedzieliśmy niedaleko wejścia do kuchni, z której nota bene unosił się siwy dym i swąd spalonego jedzenia, jedna z kelnerek wchodząc do kuchni rzucała głośno przekleństwa, skierowane ni to w przestrzeń, ni do współpracowników, ni do gości. Po zgłoszeniu kelnerce naszych uwag co do jedzenia, ta pojawiła się z obstawą w postaci menadżerki, która ogólnie mówiąc miała w głębokim poważaniu nasze zdanie i stwierdziła, że jeśli nie pasowałoby jej podane w restauracji jedzenie, to (po półtorej godziny czekania!) POSZŁABY ZJEŚĆ DO DOMU. Ostatecznie od rachunku zostały nam odliczone spalone warzywa i niewydana surówka, jednak po naprawdę srogiej kłótni i absolutnym wypieraniu się wszystkiego ze strony pracowników restauracji. Wyszliśmy stamtąd z dużym niesmakiem i myśleliśmy, że to koniec tej przygody, ale nie! Kiedy doszliśmy do samochodu zaparkowanego praktycznie tuż pod restauracją, z budynku wybiegły menadżerka wraz z kelnerką, podeszły do nas i powiedziały, ŻEBYŚMY WIĘCEJ NIE PRZYCHODZILI DO TEJ RESTAURACJI. Takiego BURACTWA, BRAKU PROFESJONALIZMU I SZACUNKU DO KLIENTA nie widzieliśmy nigdy! Cała sytuacja mogła zostać naprawdę bezproblemowo rozwiązana, jednak widocznie pracowników restauracji nie obchodzą dobre relacje z klientami i ich satysfakcja. Zdecydowanie nie polecam, chyba że macie ochotę na kłótnie z menadżerką, która po wszystkim da Wam zakaz przychodzenia do tego lokalu, doganiając Was przy samochodzie, jak już stamtąd...
Read moreW tamten weekend razem z rodzicami organizowaliśmy duże przyjęcie (około 30 osób) z okazji 80-tych urodzin babci. Po pierwsze, obsługa - bardzo miłe dziewczyny, trochę zestresowane (szczególnie jedna, która nas obsługiwała do końca) ale wciąż miłe i pomocne, szybko się uwijały, gdy czegoś zabrakło (a to filiżanek do herbaty, czy kawy, a to łyżeczek). Osobiście sama pracuję w restauracji, wiem, jak to jest być zestresowana przy tak dużej rezerwacji, więc jestem bardzo zadowolona z ich obsługi i zachowania. Nie trzeba było się za nimi rozglądać, ledwo człowiek się znalazł blisko wejścia dla personelu, a Panie już się pojawiały, pytając czego potrzeba. Duży plus za pytania o której podawać obiad, kiedy tort i czy sami chcemy go skroić, czy może nie. Panie, które obsługiwały nas 3 lutego należy bardzo pochwalić. Druga rzecz - kuchnia. Wszystkim bardzo się spodobał sposób podania obiadu; zostały przyniesione parujące "tace" z ziemniakami i kilkoma rodzajami mięs. Oczywiście, wcześniej panie porozkładały talerze. Bardzo dobre mięso i wysokiej jakości, świetnie przyprawione. Bardzo bym chciała dostać przepis na tak dobrego kurczaka ;) Po obiedzie został rozdany tort, a potem zimne tace z serami i szynkami, kabanosami, które zamówiliśmy. Brudne, niepotrzebne naczynia nie leżały długo na stołach, co również jest na wielki plus. Duży plus również za to, że mogliśmy przynieść swój alkohol i nic za to nie płaciliśmy. Cena za wszystko bardzo w porządku, przy pierwszej rozmowie zostaliśmy spytani o szkło i inne potrzebne rzeczy, także obsługa zapewniła wszystko, nawet jeśli zapomnieliśmy o napojach gazowanych do drinków, obsługa bardzo szybko nam załatwiła :) Wszystko bardzo na plus. Babcia zadowolona, goście również. Na pewno od teraz będziemy stałymi bywalcami :) Minusy? Cóż, to bardziej ze względu na rozmieszenie restauracji, tuż obok była inna impreza i mimo wszystko, idąc do toalety, czy chcąc zapalić, ktoś musiał przejść obok obcej osoby. Czy to jest minus? Nie, nie do końca, ponieważ jakąś część sali, ogrodzoną barkiem, mieliśmy dla siebie, ale wciąż ten kawowo-herbaciany barek był na spół z drugą imprezą. Tak restauracja została wybudowana i potem podzielona. Jeśli chodzi o inne minusy...nie było ich. Koło 22 zostaliśmy poinformowani, że o 23 restauracja jest zamykana. Jeszcze raz bardzo dziękujemy i mamy nadzieję, że to nie będzie nasza ostatnia wizyta ;)
EDIT: Dzisiaj byliśmy ponownie i stwierdzamy, ż restauraji utrzymuje poziom. Jedzenie super, tak samo obsługa. Oby...
Read more