I was deeply disturbed during a recent visit. The person making the pizzas had a visibly severe skin condition, which is extremely concerning in a food preparation role. This isn’t just unappetizing—it raises serious questions about hygiene and food safety standards.
It’s unacceptable for any restaurant to overlook something like this. I strongly urge management to take immediate action to ensure that all staff involved in food handling meet proper health and hygiene requirements.
Until this is addressed, I won’t be returning and cannot recommend this...
Read moreWraz z wejściem do lokalu, czas oczekiwania na kartę menu wynosił ponad 10 minut. W lokalu zajęte były dosłownie dwa stoliki (razem z naszym), a w chwili samodzielnego podejścia do po kartę, przy ladzie stały 3 panie zajęte rozmową. Po zamówieniu posiłków do lokalu zaczęli się schodzić goście, wśród których była grupa ok czterech osób, a z nimi pies. Pies był trzymany ma stole, na własnym kocu. Do powyższego stolika kilkukrotnie podchodziła kelnerka, która nie zwróciła państwu uwagi na psa, który nie powinien znajdować się na stole. Tak więc pies kroczył między talerzami i szklankami z piwem (Przy okazji warto wspomnieć o panu przy barze, który oglądał mecz i głośno przeklinał na cały lokal - on i jego krzyki były obecne z nami przez cały pobyt w Bakłażanie) Na początku posiłek otrzymał mój partner. Własny posiłek otrzymałam 20 minut po posiłku partnera - wtedy, gdy on już zdążył zjeść swój. Tak więc ja patrzyłam się, jak on je, a ja - jak on spożywa posiłek. Sama pizza pozostawia wiele do życzenia - z jednej strony spalone krańce, a z drugiej strony środek całkowicie zalany, ze spadającymi, rozmokłymi składnikami. Po przekazaniu informacji na temat jakości otrzymanych posiłków, do stolika wróciła do nas pani, która z obrażonym tonem i postawą zapytała się mojego partnera: "o co w ogóle chodzi panu z tą pizzą" oraz "czy nie widzi, co one tutaj mają". Po zapłaceniu rachunku, przy wychodzeniu z lokalu, słyszałam głośne obmawiania swojego partnera przez panie kelnerki, które stały przy ladzie. Kolacja za 95 zlotych była niestety jedną z najgorszych, jaką miałam okazję spożywać. Lokal opuściliśmy w towarzystwie psa na stole, obdarżonych pań kelnerek oraz wyklinającego pana...
Read moreThis was probably the worst experience I've ever had in a restaurant. The place looks a bit run down but we were allowed in with a dog and hoped for a decent meal. Unfortunately there was a fly in my pierogi - even the fly didn't look fresh - and the meat in krokiet was suspiciously pink. I'm not sure I'd like the meat this pink in a burger and it had no business being served in anything else. Every plate is coated with smoked paprika. Honestly everything just felt icky. It's not just that the food wasn't good, it didn't feel...
Read more