W swojej opinii ocenię głównie obsługę i wystrój, bo niestety nie udało nam się złożyć kompletnego zamówienia. Zacznę od pozytywów - wystrój zarówno przed remontem, jak i po- świetny. Klimatyczne, urządzone z gustem miejsce. Niestety obsługa fatalna. Na poczatku kelner przyniósł karty. Koleżanka zamówiła obiad i poprosiła o pozostawienie karty z deserami, bo chciała w międzyczasie wybrać deser lodowy. Kelner powiedział, że nie ma takiej możliwości i że przyniesie kartę jeszcze raz jak koleżanka zje zamówione danie główne. Po zjedzeniu obiadu, próbowałyśmy Panu zasygnalizować, że chcemy już złożyć zamówienie na deser. Niestety, kontaktu wzrokowego nie udało się nawiązać. Pan stał dwa-trzy metry od nas, intensywnie się rozglądał ale nas najwyraźniej nie zauważał. Po ok 10-15 minutach oczekiwania, podeszłam do kelnera, który właśnie wprowadzał zamówienia do komputera, poczekałam aż skończy i powiedziałam, że karta nie będzie już potrzebna, bo koleżanka chciałaby zamówić tylko puchar lodowy kokosowy. Wowczas kelner bardzo nieuprzejmym tonem, rzucił, że zamówienia składa się przy stoliku i żebym usiadła, to podejdzie. Jeszcze to co powiedział, byłabym w stanie zrozumieć, ale ton w jakim to powiedział jest moim zdaniem nie do przyjęcia. Wróciłam do stolika . Minęło kolejne 20-30 minut. Kelner w tym czasie wyniósł kilka dań, wyszedł kilka razy żeby się rozejrzeć, powycierał dwa stoliki ( w tym jeden tuż obok naszego), ale do nas nie podszedł. W międzyczasie chciałyśmy złożyć zamówienie na lody u kelnerki, również bezskutecznie, bo Pani powiedziała, że poprosi Pana który nas obsługiwał, ale jak można się domyśleć, Pan się nie zjawił. Po godzinie koleżanka zrezygnowała już z deseru lodowego, bo zbliżała się godzina zajęć, które miała poprowadzić. Zaczęłyśmy się zbierać do wyjścia i wtedy zjawił się kelner pytając czy w czymś jeszcze może pomóc. Chciałyśmy się już tylko rozliczyć - poprosiłyśmy o rachunki - płatne kartą osobno. Po chwili przyszła już kelnerka a nie kelner i przyniosła ... jeden wspólny rachunek. Poprosiłysmy Panią, która przyniosła rachunek, aby poprosiła kierownika, bo chciałyśmy podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat obsługi. I po chwili przyszedł do nas ... kelner który nas chwilę wcześniej"obsługiwał", bo jak się okazało był również kierownikiem. Powiedziałam, że jesteśmy bardzo rozczarowane poziomem obsługi, że kilkukrotnie chciałyśmy zamówić deser o którym wspominałyśmy na samym początku, a zostałyśmy zignorowane i nawet jezeli Pan miał sporo pracy ( chociaż był to czwartek o 17, a część stolików była wolna więc ruch nie był bardzo duży), to było wiele okazji podczas których mógł przyjąć zamówienie, ale ostatecznie ubrudzone stoliki, na które nikt w tym momencie nie czakał, okazały się ważniejsze od klienta. Szkoda po koleżanka za chwilę zaczyna zajęcia i będzie musiała obejść się smakiem. Na to Pan nam odpowiedział, że "stoliki same się nie powycierają, też ktoś musi je powycierać". Po czym zaproponował od niechcenia, że może nam te lody zapakować na wynos. Zapytałam lekko poirytowana czy się nie roztopią. Pan powiedział, że nie, bo pakują też lody na wynos. Powtórzyłam więc zdanie które wypowiedziałam 10 sekund wcześniej- że koleżanka za chwilę zaczyna zajęcia, ale jeżeli jego zdaniem lody nie roztopią się przez 2 godziny to poprosimy. Wtedy Pan powiedział " a to nie". Na koniec Pan zapytał czy coś jeszcze - powiedziałam, że nie, więc nas pożegnał i odszedł. Przyszłyśmy w dobrych nastrojach, spedzić miło czas, zjeść coś dobrego, a przez tą godzinę Pan Daniel skutecznie zepsuł nam nastrój na cały dzień. Dodam, że koleżanka jest instruktorką tańca i rozmawiała po zajęciach z kursantami o nieprzyjemnym incydencie. Jak się okazało -oni też mieli tą wątpliwą przyjemność, bycia obsługiwanym przez Pana Daniela. Minęły 4 dni od tamtego zdarzenia. W tym czasie jadłam kolację w Tutti Santi we Wrocławiu i w Restauracji Gliwickiej w Legnicy. Pomijając fakt, że mają tam bardzo smaczne jedzenie, to obsługa jest o niebo lepsza. Myślę że mogą noga prędko nie postanie w...
Read moreLet's start on a positive note - the atmosphere is great, especially after the renovation. Both the inside and the outside are fabulous. However, the service is persistently terrible. Once you get the menu, things go relatively quick, but the trick is to receive the menu. This could easily take up to 15 minutes, even before rush hour. The waiters actively ignore you, which is an interesting phenomenon to observe. Once you hit the half an hour mark, you might have the distinct opportunity to place an order. Be prepared for the food to arrive before your cocktails. On the topic of food - it's rather underwhelming. You'd think that some high-quality olive oil would be available, but you'd be absolutely mistaken. Cocktails are reasonably priced, but that's not without sacrificing their quality. All in all, it's a nice place for a ball of ice cream. Honourable mention goes to the mould riddled vent in the bathroom (picture...
Read more👎31.08.2025 – I went to this restaurant before 1pm and the waiter told me to sit in the back. I explained that I wanted to sit in the sun, and since there were many empty tables in the sun with no reservations, it should not be a problem for me to sit where I want. The waiter told me that is not possible and that I must sit where he told me, saying that it’s “restaurant policy,” even though the tables in the sun were not reserved. I explained that he is not paying for me so he has no right to dictate where I sit, especially as the restaurant was not busy and I am paying for my food not the restaurant . If that is truly their policy, then it should be changed, because customers are paying for their meals and not the restaurant. I did not eat there for this reason.
Po Polsku
31.08.2025 – Poszedłem do tej restauracji przed godziną 13:00, a kelner powiedział mi, żebym usiadł z tyłu. Wyjaśniłem, że chciałem usiąść w słońcu i ponieważ było wiele pustych stolików na słońcu bez rezerwacji, nie powinno być problemu, żebym usiadł tam, gdzie chcę. Kelner odpowiedział, że to niemożliwe i że muszę usiąść tam, gdzie on mi wskazał, twierdząc, że to „polityka restauracji”, mimo że stoliki w słońcu nie były zarezerwowane. Wyjaśniłem, że to nie on za mnie płaci, więc nie ma prawa decydować, gdzie mam siedzieć, zwłaszcza że restauracja nie była zajęta, a ja płacę za swoje jedzenie, a nie restauracja. Jeśli rzeczywiście jest to ich polityka, to powinna zostać zmieniona, ponieważ klienci płacą za swoje posiłki, a nie restauracja.Nie zjadłem tam właśnie z...
Read more