Stepping into Hanoi n U is like taking a delightful journey to the heart of Vietnam without leaving town.
The menu boasts an exquisite selection of dishes, including a generous array of vegetarian options that cater to all palates. Each meal is a masterpiece, bursting with authentic flavors that promise a culinary adventure.
The staff’s warmth and friendliness enhance the dining experience, making you feel welcomed and valued. Complementing the excellent food is the charming decor, which creates a cozy and inviting atmosphere.
If you’re craving delicious Vietnamese cuisine, Hanoi n U is the place to be. Highly...
Read moreI recently had the pleasure of dining at what I now consider the best Vietnamese restaurant in town. I ordered the Bun Bo Hue, and it was an absolute delight. The bowl was generous and brimming with authentic ingredients, reminiscent of the flavors I experienced in Vietnam. The garlic vinegar and chili paste added the perfect kick, and the coffee was outstanding. What truly made the experience memorable was the friendly staff, her name is Winnie, she greeted me with warm smiles and exceptional service throughout our meal. I can't recommend this...
Read moreCytując klasyka … świzdu, gwizdu, świzdu gwizdu 200 zł poszło w pi… 🙃 Wczoraj zamówiłam z chłopakiem dwie zupy i dwa dania główne. Wybraliśmy zupę krewetkową i zupę z wołowiną, a do tego kaczkę hanoi oraz wołowinę w pieprzu. Zupy to niestety spore rozczarowanie… Zupa krewetkowa okazała się bardzo słaba. Zdominowała ją słodycz:( brakowało jakiejkolwiek kwasowości czy pikanterii. Nawet dodanie limonki niewiele zmieniło. Co więcej, w 500 ml zupy miałam … jedną krewetkę 🥲 Zupa z wołowiną wypadła nieco lepiej, ale też bez fajerwerków…dziwny bulion z lekko chemicznym posmakiem. Dania główne ehhh potencjał niewykorzystany… Kaczka była idealnie wysmażona, warzywka świeże i chrupiące, pod względem tekstury potrawa zasługuje na pochwałę. Niestety smak to już inna historia. Wszystko utrzymane w jednej tonacji… słodkie do granic możliwości, aż mdlące. Wołowina w pieprzu okazała się najmocniejszym punktem wieczoru. Dobre kawałki mięsa, sporo cebuli i fajny, ostry sos. Problem w tym, że po chwili danie zaczyna mocno zapychać. Do tego nienajlepszy ryż i zblanszowane brokuły. Niestety, kompletnie nie trafili w nasze gusta. Może gorszy dzień, może nowy kucharz… a może po prostu taki jest ich styl gotowania. Trudno powiedzieć. Raczej tam nie wrócę. Na plus? Zdecydowanie świeżość składników w daniach głównych (przy zupach miałam inne wrażenie), odpowiednia wielkość porcji i apetyczne podanie. I… to chyba tyle. Próbuję wszystkich dostępnych kuchni azjatyckich w Lublinie…ta jak na razie jest druga od końca...
Read more