Stanowczo odradzam ten lokal. Wybrałyśmy się do plackarni na ul. Radziszewskiego, ze względu na ciepłą i miłą atmosferę, która zawsze tam panowała. Oczywiście zadzwoniłam wcześniej spytać czy są wolne stoliki. Przez telefon zostałam poinformowana, że tak są i że zamówienia na miejscu przyjmowane są do 22. W lokalu byłyśmy o godzinie 21.40 Pani Natalia (kelnerka nas obsługująca) od wejścia była bardzo negatywnie nastawiona do nowych gości w restauracji i z łaską przyjęła od Nas zamówienie. Siadłyśmy na dworze i chciałyśmy połączyć dwa mniejesz stoliki, na co inna kelnerka z wyrzutem powiedziała żeby ich nie łączyć. A goście którzy byli tam przed nami nie mieli z tym problemu. Po ponownej próbie pytania czy jednak mógłby to zrobić, Pani Natalia w połowie zdania przerwała i powiedziałam, że to będzie problem i że przecież koleżanka jasno powiedziała.... O godznie 22.18 w trakcie jedzenia przyszła Pani i poprosiła o uregulowanie płatności bo chce już rozliczać kasę. Powiedziałam uprzejmie, że jak skończymy jeść to podejdziemy. Niestety jednak musiałyśmy zrobić to od razu, w trakcie jedzenia. Wtedy też dokonując płatności pozwoliłam sobie powiedzieć P.Natalii, że z tak niemiłą obsługa się jeszcze nigdy nie spotkałam. I że sama nie wyobrażam sobie być tak niemiłą dla gościa. W odpowiedzi na to brak żadnej refleksji, a jedynie słowa "nie wiem gdzie byłam nie miła". No i niestety jeśli państwo obgadują gości swojej restauracji na zapleczu to następnym razem proszę robić to ciszej bo na ogródku wszystko było słychać..... O godznie 22.41 zostałyśmy wyrzucone z restauracji przez niemiłą panią blondynkę słowami że od 11 minut mają już nie czynne i chcą iść do domu.
Daje dwie gwiazdki bo pizza sama w sobie była ok. Niestety nasz cały wieczór został zniszczony przez bardzo niemiłą obsługę, która jest arogancka oraz impretymencka. Myślę, że sam właściciel powinien się zastanowić nad zmianą personelu tego lokalu bo choćby nie wiem jak smaczne było jedzenie, jak jest podane z takim chamstwem i łaską to nie będzie...
Read morePlacki ziemniaczane z łososiem i śmietaną. Pyszne! Łosoś usmażony wspólnie z plackami. Ciekawy i smaczny pomysł. Porcje trochę małe, mógłby być jeden placek więcej i wtedy szczęście byłoby w pełni! :)
Wizyta nr 2: Sałatka z jajkiem i łososiem, cudo! Paluchy, też pyszne. Całość bardzo dobrze skomponowana, niebo dla moich kubków smakowych. Niestety, burger zamówiony przez moją żonę, nie utrzymał poziomu łososia. Wołowina za długo była smażona i do burgera trafiła wysuszona. Mała ilość sosu pogorszyła sprawę. Burger z plackiem ziemniaczanym, podany z frytkami i sałatką prezentował się ładnie. Smakował gorzej. To miejsce ma swoje plusy, ma tez pewne minusy. Na plus, niezaprzeczalnie przepyszna sałatka z łososiem. Na minus, plackoburger z menu, który tak naprawdę z plackiem nie ma wiele wspólnego, bo trzeba dokupić go oddzielnie. I jest jeszcze jeden minus, brak wentylacji na sali dla gości. Zapachy z kuchni rozchodzą się po całym pomieszczeniu, osiadają na ubraniach i zostają z klientami na długo. Dłużej niż by chcieli.
Podsumowując, lokal trafił w moj gust, a ja trafiłem na bardzo dobre potrawy. Osoby mi towarzyszące, już...
Read moreNiestety, wizyta w tej restauracji okazała się bardzo rozczarowująca z powodu fatalnego poziomu obsługi. Już na początku otrzymałam herbatę z brudnym spodkiem, na którym były wyraźne plamy. Grzecznie poprosiłam o wymianę, ale zamiast przeprosin, kelnerka zaczęła tłumaczyć, że tych plam „nie da się usunąć”. Po ponownej prośbie wymieniła spodek, ale zrobiła to z wyraźnym przewróceniem oczami. Zamówiłam herbatę z cytryną — cytryna została podana z białym nalotem na skórce, co wyglądało bardzo nieapetycznie. Kilka razy prosiliśmy o serwetki — zostały przyniesione dopiero pod koniec wizyty. Miałam wrażenie, że obsługa celowo ignoruje prośby gości. Dodatkowo przyniesiono nam danie, którego nie zamawialiśmy. Na plus zasługuje jedzenie — było naprawdę smaczne. Gdyby obsługa była na odpowiednim poziomie, restauracja mogłaby być naprawdę przyzwoita. Niestety, obecnie poziom obsługi jest fatalny. Raczej tu nie wrócę i nie mogę tego miejsca...
Read more