Bar Familijny — Restaurant in Olsztyn

Przyszłam tam, by zjeść dobry obiad. Wyszłam niezadowolona. W Waszym barze zazwyczaj widać wiele osób, toteż zdecydowałam się tam udać. Towarzyszyła mi nadzieja, że macie dobre jedzonko. Pierwszym i najważniejszym brakiem jest oczywiście brak normalnego menu. Drugą bardzo słabą sprawą są ceny, które niestety są nieco zbyt duże jak na tak słaby bar. Może warto wprowadzić klasyczne zestawy obiadowe? By zjeść zwykłego schabowego z ziemniakami i surówką, trzeba wszystko zamówić osobno, a co za tym idzie - jest to dużo droższe niż rozwiązanie stosowane przez inne "stołówki", czyli klasyczne zestawy obiadowe z mięsem. Reasumując - za kotleta z ziemniakami i surówką zapłacicie 16 zł, czyli prawie dwa razy więcej niż w innych, podobnych miejscach z obiadami. Wszystko byłoby jednak do przeżycia, gdyby Wasze jedzenie było dobre, ale niestety nie jest. Grillowana pierś z kurczaka była bardzo sucha, a ziemniaki natomiast miejscowo niedogotowane. Najlepsza okazała się z tego zestawu surówka. Jeżeli chodzi o rybę - niestety słabym pomysłem jest podawanie ryby, z której trzeba wybierać ości. Lepiej byłoby podawać panierowane filety, które ich nie posiadają. Warto wspomnieć o tym, że ryba nie była w ogóle przyprawiona, przez co jej smak był po prostu… zły. W zestawie do ryby dołączone są warzywa, które również nie widziały przypraw. Powinniście również wiedzieć, że fasolkę szparagową trzeba obrobić, tzn. obiąć "gałązki", niestety nawet tego nie potrafiliście zrobić. Lokal jest mały i w porach obiadowych jest tak tłoczno i głośno, że nie da się w spokoju zjeść. Dwie gwiazdki otrzymujecie, bo jedzenie było tragiczne, ale zjadliwe. Wiele jest tutaj do poprawy....

W lokalu byłem parę razy, na początku jeszcze trzymali poziom, niestety za każdym razem gdy odwiedzam tą stołówkę, gdyż barem tego nazwać nie można, utwierdzam się w tym aby już tam nie wracać. Porcje małe jak za 13zł, wydzielone jak w szpitalu, aby tylko nie dać za dużo,zestaw surówek kpina za 5zł, schabowy grubości 0.5 cm w dodatku bez smaku, ociekające wodą ziemniaki, stek a'la kotlet mielony zabarwiony słodką papryką, szczawiowa z trzema ziemniakami, prawda jest taka, że gdzie indziej dają taniej, lepiej i więcej. Żałuję że nie poszedłem na zapiekankę do Romy przynajmniej ma smak. Dziwię się dobrym ocenom lokalu, bo albo ktoś nie ma smaku lub nie oczekuje zbyt wiele, idąc w takie miejsce nie spodziewam się potraw jak restauracji z gwiazdką Michelin, ale jeśli ktoś serwuje proste dania kuchni polskiej, to powinny być one na odpowiednim poziomie, szczere i od serca, a tak kolejny raz czuję się oszukany, z niesmakiem wychodząc z...

Nie miałem żadnych oczekiwań wobec tej "restauracji", lecz i tak udało im się mnie zawieść. Kotlet schabowy smakował spalonym tłuszczem, ziemniaki nie miały żadnego smaku, a surówka z marchewki jakimś cudem była kwaśna i gorzka. Do tego jest brak obsługi i po każdy posiłek trzeba podchodzić samemu, żeby coś zamówić nie można wziąć kartki z menu tylko trzeba stać przy kasie i rozczytywać menu w formie bazgrołów za kasą. W lokalu jest ciemno a muzyka leci tak koszmarna, że człowiek zaczyna szukać po kieszeniach swoich słuchawek. Przynajmniej jedzenie jest tu tani-- Nie nawet to nie jest dobre za posiłek z lemoniadą która smakuje jak rozcieńczony sok pomarańczowy zapłaciłem 24zł nie jest to drogo ale na pewno nie jest to tanio na tego rodzaju lokal, nie polecam tego miejsca absolutnie nikomu, jest to pierwszy raz kiedy żałuję, że google nie pozwala dać 0 gwiazdek bo nawet jedna...