Restauracja & Burgerownia "Ranczo" — Restaurant in Poznan

I am not exaggerating when saying this is the BEST hamburger I have ever eaten. What a surprise! Besides the juicy meat, it was perfectly shaped in a circle to fit the bun. I asked for hot sauce and they actually put a hot sauce. The toppings were fried spinach, eggs, cheese, each ingredient cooked to perfection and yet accompanying the flavors together. And of course the ambiance and...

Dramat, dawno nie jadłem tak źle zrobionych burgerów. Nasze zamówienie to burgery Kogut, Chedar i frytki zapiekane z serem. Przy składaniu zamówienia kelner pyta jaka bułka, jaki stopień wysmażenia, zamówiłem medium i poprosiłem żeby jajko w burgerze było płynne. Dostaliśmy nasze burgery z jajem na twardo i wysmażone na kapeć, w dodatku frytki pływały w sosie serowym, były rozmoczone. Poprosiliśmy o ponowne przygotowanie według naszego zamówieni, ale i drugim razem "kucharza" przerosło to zadanie. Burgery na wpół surowe z sosem, którego nie dało się zjeść, bo było tyle czosnku, że nas języki paliły. Nie daliśmy rady tego zjeść. Mięso wyglądało jak klops, kiepskiej jakości i kolor w niczym nie przypominał świeżej wołowiny. Tłumaczenie kelnerki, że mają nowego kucharza nie usprawiedliwia takiej porażki. Zdecydowanie jedzenie nie jest warte swojej ceny, przydrożne bary serwują lepsze. Proponuję zainwestować w wykwalifikowany personel, bo mam wrażenie, że na kuchni są ludzie z przypadku! Do wieczora czułem niesmak po tym jedzeniu, a nie zjedliśmy nawet połowy. Takie gnioty przechodziły w PRLu serwowane z przyczepy kempingowej, ale nie w...

50-lecie rodziców było dla nas ważnym wydarzeniem, jednak jesteśmy głęboko rozczarowani jakością jedzenia, które zostało nam zaserwowane podczas imprezy. Właścicielka zaoferowała nam podgrzewane dania, które niestety były poniżej oczekiwań.

Kotlety wydawały się być upieczone wcześniej i jedynie odgrzewane przed podaniem. Były twarde jak podeszwy butów. Podobnie było z devolay, które było suchę do tego stopnia, że rozkruszało się na wiór. Co do kawy, miało się wrażenie, że została zakupiona w markecie niż premium lokalu.

Dodatkowo, jeśli chodzi o soki, które były wliczone w cenę imprezy, ilość była zdecydowanie niewystarczająca. Otrzymaliśmy zaledwie trzy karafki na dziesięć osób, co było nieproporcjonalne.

To już nasza trzecia wizyta w tym lokalu. Pierwsza wizyta była rewelacyjna pod względem jakości jedzenia, druga była neutralna, ale trzecia była niestety porażką. Jest nam szkoda, ponieważ lokal ma potencjał, ale właściciele wyraźnie obniżyli standardy.

Podsumowując, nie zamierzamy więcej korzystać z usług tego miejsca. Mam nadzieję, że ta opinia zostanie potraktowana konstruktywnie i przyczyni się do poprawy...