Siesta ristorante pizza pasta vino — Restaurant in Radom

Niestety, majówkowa wizyta z koleżankami nieudana. Podczas składania zamówienia pani kelnerka sprawiała wrażenie jakby nie znała pozycji w menu, ale okej uznałyśmy, że może są to jej pierwsze dni w nowej pracy i dopiero się uczy.

Makaron, który otrzymałam nie zgadzał się z ze złożonym zamówieniem. Po zwróceniu uwagi pani kelnerce, że zamówienie jest nieprawidłowe pani stwierdziła, że tak zapisała sobie w notesie i czas oczekiwania na wymianę makaronu to 50 minut, bo jest dużo klientów (było zajęte kilka stolików w środku, na zewnątrz może połowa ogródka).

W efekcie, dostałam niedoprawiony makaron, którego nie zamawiałam i w dodatku droższy od wybranej przeze mnie pozycji. Podczas regulowania płatności zapytałam czy będzie jakiś rabat z uwagi na pomyłkę w zamówieniu na co pani kelnerka stwierdziła, że nie udzielają rabatów.

Jeszcze nigdy w żadnej restauracji nie zdarzyło mi się, żeby w przypadku pomyłki podczas składania zamówienia nie została złożona propozycja otrzymania gratisu/rabatu w ramach przeprosin. Zamiast tego musiałam zapłacić pełną (wyższą) cenę za makaron, którego nie zamawiałam. Podejście do klienta i zarządzenie sytuacją fatalne.

Nadmienię, że sytuacja wydarzyła się ponownie, ponieważ w listopadzie ubiegłego roku z tymi samymi koleżankami również byłam na spotkaniu w tym lokalu i nastąpiła identyczna pomyłka tj. otrzymany makaron nie zgadzał się z zamówioną pozycją....

Snaidanie w dniu dzisiejszym, na wstępie informacja czas oczekiwania 40 minut. Dobrze, zgadzamy się na to. Lampka zapala się gdy inni klienci co chwila pytają obsługę o swoje śniadanie na które czekają ponad godzinę. Nikt nie podchodzi do klientów, nie tłumaczy wydłużającego się czasu oczekiwania. Czekałam z mężem na snaidanie prawie 1,5 h. Czy oblężenie było na tyle duże, żeby ten czas oczekiwania był tak duży? Otóż nie. Śniadania z kuchni nie wychodziły zbytnio często i wychodziły one w bardzo dużych odstępach czasu. Nie zostaliśmy przeproszeni za zaistniałą sytuację. Po zjedzonym śniadaniu kelnerka nawet nie podeszła po talerze gdzie widziała że już skończyliśmy jeść. Sprzątała stoliki, które już były wolne. Po rachunek trzeba podejść do baru. Nawet na kawę i herbatę czekaliśmy 20 minut. Przyniesione śniadanie było raczej letnie niż ciepłe. Brak jakiejkolwiek organizacji w tym lokalu. Jestem w szoku, że takie rzeczy mają miejsce, nie rozumiem jakim cudem śniadania mogą być przygotowywane tak długo. Nienawidzę dodawać takich opinii, ale po prostu zepsuło to nam dzień. W oczekiwaniu na to śniadanie było nam już po prostu najzwyczajniej w świecie niedobrze, złość była niesamowicie duża. To moja pierwsza i ostatnia wizyta...

Wizyta w Sieście to istna frajda dla wielu narządów zmysłu.

Już sama woń podawanych dań rozbudza wyobraźnię, aby potem doświadczyć widoku, który pozwala cieszyć oczy do tego stopnia, że aż żal brać się za te zaserwowane pyszności.

Jednak gdy dochodzi do konsumpcji, jest ona iście niebiańską ucztą.

W sumie cóż się dziwić, skoro naprzeciwko lokalu znajduje się świątynia, gdzie można doświadczyć ekstazy duchowej, więc w Sieście jest jak najlepsze miejsce na ekstazę kulinarną.

Kilka chwil spędzonych w tej restauracji daje niezwykły zastrzyk energii do dalszego działania. Po tak wspaniałych posiłkach i napojach ze śmiałością można udać się do pobliskiego Urzędu Miejskiego, kancelarii notarialnych czy innych miejsc tego typu i być pewnym co do pomyślności załatwienia swojej sprawy, bo wszystkie zmysły zostały wprawione w błogi stan.

Co jeszcze wyróżnia Siestę?

To, że dzieci czują się tutaj wyjątkowo nie tylko ze względu na świetne menu dostosowane również pod nich, ale też z powodu pomyślnie zorganizowanej przestrzeni, która zapewnia im swobodę ruchów.

Dlatego między innymi przychodzą tu chętnie całe rodziny, co nadaje temu miejscu ciepłej atmosfery.

Z czystym sumieniem wręczam Sieście...