Thus restaurant has gone severely downhill. When I left Poland pre-COVID it was one of the best in Słupsk. I ate there on Tuesday and I ordered the same as always: Taglietelle with muscles, shrimp, and octopus. Instead of all fresh ingredients, I got three fresh shrimp, a handful of tiny frozen or canned shrimp, canned muscles, and octopus so overcooked that I couldn't even chew it. Aside from that you can see into the kitchen where a woman cooking on the line kept scraping the bottom of a kettle and reaching in with her bare hands tearing what she found with her hands....
Read moreFerro do Cavallo kiedyś miało Włocha jako szefa kuchni - niestety już od dawna go nie ma. Gdy był, WSZYSTKO tam wydawało mi się tam bardzo włoskie i wspaniałe! Gdy zniknął, w menu pojawił się kotlet schabowy i pizza z polską kiełbasą, a panna cotta zamieniła się w twardą galaretę z dżemem… Ale jedno pozostało bez zmian: wielki piec opalany drewnem. Nie ma lepszej pizzy niż z takiego pieca. Tego lata więc wybrałam się do słupskiej Podkowy na pizzę - i nie żałuję. Było bardzo miło, czysto i smacznie. W piecu drewno płonie, panie kelnerki sa życzliwe i szybkie, pizza Polonez pyszna :) Nie zamierzałam zjeść całej, połowę miałam zabrać do domu, ale jakoś samo tak wyszło… zniknęła. Ciasto cieniutkie i chrupkie, wszystkie składniki świeże, przyjemne wino domowe. Ceny całkiem przystępne. Za placek w wersji wege (sos pomidorowy, pieczarki, ser) 32 cm i lampkę białego wina zapłaciłam 56,00 zł. To fajne miejsce dla rodzin, na randkę, na pogadanie z przyjaciółmi - i taką klientelę można tam spotkać w weekend. Lubię tę pizzerię za żywy ogień w piecu i za bezpretensjonalne obrusy w kratkę. Jest jak w wiejskiej trattorii. Tylko co tam robi kaktus (na zdjęciu) zamiast doniczki...
Read morePizza nie wiem jaka ponieważ nie doczekałem się stolika. I nie byłby to problem o ile ktokolwiek zwróciłby w ogóle na mnie uwagę. Staliśmy 10 minut i nikt z obsługi nawet się nami nie zainteresował mimo że przechodzili obok. W normalnych pizzeriach kelnerka podchodzi i informuje że na razie nie ma miejsc proszę poczekać i wtedy człowiek wie, że tu go chcą. Jest też stanowisko gdzie kelnerka kieruje ruchem czekających. W Ferro ludzie dochodzą i na środku sali lub w każdym z jej rogów stoją nie wiedząc czy teraz będzie ich kolej czy kogoś innego co czeka. Jest rywalizacja o miejsca. Kelnerka często siedzi za ladą i rozmawia z kuchnią, mogłaby więc podejść do oczekujących. Ta pizzeria nie dba o gości. Zachowują się jakby mieli dewizę nie ten to następny. Tylko na takiej zasadzie daleko nie zajadą. Magda Gessler zrobiła im kiedyś reklamę a teraz sami sobie to niszczą. Tym bardziej, że opinie dotyczące obsługi się powtarzają od wielu miesięcy. Powinni zatrudnić kogoś kto dba o markę pizzerii bo nawet ich nie stać by się ustosunkowywać do negatywnych wypowiedzi, przeprosić albo podać swoją...
Read more