Sushi Szczecin - Restauracja KOKU Sushi ul. Wojska Polskiego — Restaurant in Szczecin

Korzystam z usług tej Restauracji już jakiś czas i do pewnego czasu było bez zastrzeżeń. Sushi w smaku i przygotowaniu jedno z najlepszych w Szczecinie. Obsługa profesjonalna. Lokal super. Cena bardzo przystępna, jak na serwowane uslugi. Jednak od ponad miesiąca coś zacząło się troszkę sypać, a mianowicie: Sylwestrowe zamówienie było przygotowane tak sobie. Każde sushi zamawiane w przeszlosci było profesjonalnie przygotowane, tu jednak widać było że mało kto się starał, za dużo ryżu, nierówno pokrojone, momentami zbyt duze kawałki, no i w smaku tez wydawalo sie gorsze ale to subiektywne odczucie. No ale wiadomo Sylwester- mnóstwo zamówień pewnie miała Restauracja więc można zrozumieć, ale drobny niesmak jednak już pozostał. Kolejna sprawa Sushi Night - mega sprawa i gorąco polecam skorzystac bo można spróbować wszystkiego i ile się chce. No ale tu mnie spotkał mały zawód A mianowicie na zamówienie na sylwestra otrzymałem banknot sushi, do wykorzystania przy zamówieniu w lokalu. No to zamówiłem gorące napoje podczas tej imprezy. Niestety w momencie zapłaty dowiedziałem się że kupon nie obejmuje napojów. Trochę mnie to zaskoczyło bo nie udało mi się znaleźć takiej informacji ale widocznie to było moje jakieś niedopatrzenie więc bezproblemowo zapłaciłem no ale kupon został więc trzeba było go oczywiście wykorzystać do końca stycznia. No i tu pojawia się największą wtopa (przynajmniej w moim odczuciu). Zamówienie standardowo przez telefon wszystko okej. Za 30 min zgłoszę się do lokalu po odbiór. Jestem w lokalu po 40 min A tam nikt nic nie wie o moim zamówieniu. Szybki rekonesans i Pani proponuje żeby 20 min poczekać to zaraz to zrobią. NO to usiadłem we wskazanym miejscu i czekam .20 min. 30 min. 40 min. Godzina minęła to się już mocno zirytowalem i podszedłem do kasy przypominając o sobie. Jeszcze zamówienie niegotowe to czekam kolejne 10-20 min. W międzyczasie Pani zaproponowała zniżkę na -10 % na zamówienie sushi w lokalu na miejscu. Jako student średnio mi się to opłacało no ale już wkurzony przystałem na ofertę rekompensaty i głodny szybko wyszedłem z gotowym zamówieniem. Duży minus za brak organizacji. W walentyki z jednej strony spotkał mnie zawód że moja ulubiona susharnia nie jest w stanie zrealizowac dla mnie zamówienia ale z drugiej mogłem się tego spodziewać w ten dzień i coś innego zaplanować. A ze taka jest specyfika pracy w gastronomii i pewnie nie ma szans zamowic w piatek to postanowiłem przelozyc sb plany na niedziele. No i tak zamówione Sushi W niedzielę (przez pyszne) przyszło bez dodatków ( zarówno imbiru, sosu sojowego ) pomimo, że zawsze było traktowane jako obowiazkowy dodatek gratisowy do zamówienia. I druga kwestia - w komentarzu do zamówienia było wyraźnie napisana prośba o zmianę naleśnika na nori (średnio mi smakuje sushi owinięte w naleśnik ) jednak co sie okazalo ze nikt tego nawet nie przeczytał. Super organizacja! Zaproponowano możliwość odbioru osobistego dodatków w lokalu z czego skorzystałem ( inną opcją bylo poczekanie na dowoz kolejnej godziny). Ponadto w ramach rekompensaty za.zaistniaa sytuację po raz kolejny zaproponowano zniżkę na 10 procent ale wytlumaczylem że 2 tyg temu miałem podobną sytuację z ta samo propozycja więc tym razem już podziękuje. No i tak podsumowując sushi godne polecenia, lokal schludny i przyjemny , promocje bardzo korzystne no ale jeśli chodzi o zamówienia na wynos no pozostawiają wiele do życzenia i przydało by się zwrócić większą uwagę na nie w przyszłości bo raz to jeszcze zrozumiem ale co zamówienie mieć jakieś wtopy to przesada. Momentami miałem wrażenie ze w fast foodach bardziej przekładają się do realizacji zamówień. Po tych wszystkich incydentach pozostaje niesmak w ustach, tym bardziej że kolejne propozycje rekompensaty nic mi nie...

chcę poinformować o sytuacji, jaka mnie spotkała 7 maja we wczesnych godzinach popołudniowych. Lokal praktycznie pusty, dwa stoliki zajęte, ludzie kończą i wychodzą, zostajemy same z "obsługą". Kelnerka podaje menu, przeglądamy, wybieramy, w tle głośne rozmowy i wybuchy śmiechu kelnerek.......mija 25 minut. W końcu jest, przyjmuje zamówienie. Dostajemy najpierw herbatę, chwile potem drinki (dziwna kolejność). Przy barze trwa intensywne rolowanie, w tle głośne rozmowy i wybuchy śmiechu .....mija 25 minut....kelnerka przy mojej twarzy ściąga miotłą pajęczynę z szyby od strony ulicy...mija kolejne 20 minut. Pan przy barze bez mrugnięcia okiem roluje, widzi nas doskonale ze swojego miejsca pracy. Wychodzę do WC, sprawdzam - lokal pusty, "nasza" kelnerka zapamiętale myje okna. Z zaplecza dochodzą głośne wybuchy śmiechu. Wracam, mama nadal siedzi przy pustym stoliku, herbata nie jest już ciepła. Podchodzę do kasy, pytam o zamówienie, dziewczyna stuka paznokciem w ekran i jej oczy robią się bardzo duże, wola koleżankę od okien, rozmawiają przy mnie...Wysłałaś do kuchni? Zatwierdziłaś? Nie, nie......nie pokazałaś mi.....Za pięć minutek będzie gotowe - słyszę (ciekawe....). Wracam do stolika, czas start. Mija pięć minutek, wstajemy, ubieramy kurtki. Podchodzę do kasy, proszę o rachunek, informuję, że zapłacę 35 zł z należnych 79 zł. Protest - wypiły Panie dwa drinki i herbatę!!!! Informuję, że nie przyszłam na drinka, tylko zjeść.....wychodzę, bo jestem głodna i straciłam dużo czasu....nadąsana mruczy pod nosem "zaraz przyjdę" i znika na zapleczu. Przy barze Pan z kamienną twarzą nadal roluje, nikt się już nie śmieje, robi się jakoś smutno. Mija 10 minut.....stoję przy kasie i nadal tracę czas. Podnoszę lekko głos, pytając, o co chodzi w tym cyrku.... Z zaplecza ktoś się wyłania, prosi o drobne 35 zł, bo "nie ma wydać". Idę z mama na pizze, po 15 minutach od wejścia do...

Niestety nie polecam ze względu na brak profesjonalizmu, szczególnie kierownika sali. Rezerwowaliśmy stolik przez prezent marzeń, ponieważ otrzymaliśmy voucher w upominku. Najważniejszym krokiem rezerwacji jest wybór restauracji i zaproponowanie terminu i godziny kolacji. Otrzymaliśmy potwierdzenie mailowe z Koku, a w kolejnym dniu zadzwoniono do mnie uzgadniając raz jeszcze szczegóły rezerwacji. Na miejscu Pani Kierownik wysłała do nas jednak kelnerkę, aby ta nas powiadomiła, że „wyjątkowo dziś vouchery nie są realizowane i musimy zapłacić za kolację”. Dodam, że byliśmy w trakcie jedzenia, a przed wyborem menu przypominałam o voucherze jako metodzie płatności. Poprosiłam o rozmowę z Panią Kierownik. Pokazałam maila z potwierdzeniem. Nie odrzucono naszej propozycji terminu, nie informowano nas po przyjściu o zmianie warunków. Pani Kierownik niemile wypowiedziała się o SWOICH pracownikach, stwierdziła że rozpoczęła już dochodzenie kto wprowadził nas w błąd ale ona sama nie ma dostępu do komputera i mamy dać jej voucher, a za kolację zapłacić. Po chwili przyszła ponownie kelnerka (strasznie współczuję tej Pani), by zapytać … czy coś jeszcze chcemy zamówić. Bez powiadomienia nas czy jednak płacimy, czy voucher będzie honorowany. Pani Kierownik nie wzięła na siebie odpowiedzialności, zganiała brak swoich kompetencji na swój personel, nie przyszła nawet wyjaśnić sytuacji, albo powiedzieć jak ostatecznie rozwiązujemy kłopot. Podziwiam zespół za zaangażowanie i chylę czoła przed obsługą kelnerską. Mając takiego szefa, ciężko o...