Madras — Restaurant in Warsaw

From the moment we walked in, the warm and inviting ambiance set the stage for an incredible dining experience. The food? Absolutely divine! Every dish was a burst of authentic Indian flavors—rich, aromatic, and beautifully spiced. The Butter Chicken melted in our mouths, and the Lamb Biryani was a fragrant masterpiece layered with tender meat and saffron-kissed rice. Don’t even get me started on the Garlic Naan—crisp, fluffy, and perfect for scooping up every last bit of sauce!

The service was equally exceptional. The staff went above and beyond to make us feel welcome, offering thoughtful recommendations and checking in just the right amount. Their genuine smiles and attentiveness added so much to the evening. Plus, they accommodated our dietary requests with ease, which we truly...

Tasteless food. I believe this restaurant is some sort of scam run out of a dirty kitchen in the back of an old pub. I ordered chicken tikka masala expecting to receive a normal sized portion. Instead, I received a container with about 95% sauce with a measly 4 tiny pieces of chicken. The other pieces in the image are tiny pieces of pepper. Together it's about 1/6th of a chicken breast and 1/10th of a pepper. The meanness of these people is incredible. I called to complain and was asked to send this picture. I did and the chef apparently said it was ok. I said I wasn't happy and asked for a refund. I was told to request the refund via Pyszne.pl. still no response, over a week later. AVOID THIS SCAM RESTAURANT. See similar complaints from other people in the comments below if you...

Często zamawiamy jedzenie na dowóz, ale kuchni indyjskiej zawsze unikaliśmy (poza jedną kolacją w Olsztynie w Tandoorze, która była bardzo smaczna, ale mimo wszystko nie wróciliśmy do tych smaków - może nie byliśmy jeszcze gotowi). Długo nie czuliśmy, że to będą nasze klimaty. Jednak kiedy nadszedł dzień, gdzie nie mogliśmy się zdecydować pomiędzy kuchniami innych kultur, które lubimy, postanowiliśmy spróbować ponownie. Postawiliśmy na Madras - po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii.

Zamówiliśmy niezłą ucztę, żeby popróbować różnych smaków: pierożki Samosa, rosół indyjski z kurczakiem, Chicken Tikka Masala, Jagnięcinę ze szpinakiem, Plan Naan, oraz Butter Naan.

Już po odebraniu zamówienia doznaliśmy super pozytywnego szoku - wszystko było tak gorące, że niemal wrzące :) Za to ogromny plus. Zupy dosłownie nie dało się otworzyć, bo była tak ciepła, a przy otwieraniu chlebków niemal parzyły mnie łapki.

I co tu mówić.. było przepysznie i ta uczta (która z dostawą kosztowała nas 130 zł) starczyła nam na 2 dni :) Oba dania główne były pyszne, ale jagnięcina chyba wygrała ten pojedynek. Ostrość dań była na idealnym poziomie - odczuwalna, ale nie miażdżąca. Chlebki też zacne, pierożki zasmakowały nam najmniej, bardziej traktowaliśmy je jako zapychacz ostrości. Nie mówię, że były złe - były smaczne, ale przez ogrom innych smaków, te były najmniej zaskakujące, ale za to jakie ogromne :) Za to też plus.

Jednak najlepszym daniem ze wszystkich była zupka - to był strzał w dziesiątkę. Najlepszy rosół jaki kiedykolwiek jadłam. Idealny