Szammmaj Kebab — Restaurant in Warsaw

Jedliśmy tam zaraz po otwarciu lokalu - wtedy kebab był naprawdę dobry. Chcieliśmy wrócić po kilku miesiącach jak się bardziej rozwinie licząc, że utrzymał poziom lub jest jeszcze lepszy. No i żałuję, że wróciłem, bo totalnie zmieniam zdanie. Wziąłem "Cheesy tylko kurczak" : kawałki mięsa ogromne, żyłkowate, chociaż soczyste to miękkie, zero przypieczenia, bo po prostu kurczak jak domowy z patelni, też jak samego się go jadlo - zero przyprawy, jakiegoś konkretnego smaku. Po prostu domowy kurczak z domowego kebaba. Sosu mnóstwo, ale mieszany ani "nie kąsał", ani nie zostawił czosnkowego posmaku, taki jogurcik którego było o wiele za wiele - mocno "zasosowany". Na koniec odnośnie reszty dodatków: nie było żadnej prażonej cebulki, nie było boczku. Nie wiem czy w ogóle się nie pomylili robiąc go, czy to był ten kebab, czy jakiś inny, jeśli to pomyłka, to nie przystoi kebabowi o takiej ocenie (4,5 gwiazdki). Jeśli natomiast tak to miało wyglądać i smakować to wole sam sobie w domu zrobić kebaba - gorszy nie będzie. Szkoda mi wystawiać tę opinię, bo chciałem się znaleźć na tablicy z opiniami znajdującej się w środku lokalu. Może moją opinię też sobie wydrukujcie i powieście gdzieś za ladą, żeby zapadła Wam w pamięć i rozwijajcie kebaba w odpowiednim kierunku - progres a nie...

Całkiem spory lokal ale stolików malo. Byłam przed godziną 15 a tam tylko kurczak. Wielka szkoda bo kebaby wole np z wołowiną. Pani miła ale jej odpowiedzi to głównie TAK, NIE i koniec. Pan przygotowujący jedzenie bardziej rozmowny. Finalnie zamówiłam lawasza z kurczakiem wersja cheesy. Trochę niefajnie że nie widać mięsa ani cześci "serwisowej", cała kuchnia jest szczelnie zasłonięta jakąś dyktą. Kebaba dostałam po kilku minutach. Lawasz podobno robią sami i w to wierzę, bo kilka minut po moim przyjściu Pan wsypywał mąkę do hobarta (taki duży mikser), zapewne właśnie robił ciasto na lawasze. Mi ono średnio pasowało. Jest dosyć chrupkie ale niezbyt twarde. Coś pomiędzy tortillą a lawaszem. Mięso super, świeże, fajnie doprawione, chrupkie miejscami, do tego warzywka standardowe. Serek wyczuwalna również, chyba w panierce był.... Nie mogę sobie darować że nie było mi dane spróbować wersji z wołowiną. Kiedyś wpadnę na talerz z wołowiną. Ogólnie to polecam. Nie wiem czy jest lepszy kebab na Grochowie.

Aktualizacja: byłam ostatnio i była wołowinka. Super. Kebab jak zwykle pyszny. Lawasz jeszcze lepszy, cieniutki i mięciutki. Pychaaaaa. Jak tylko będę w pobliżu to będę...

w skrocie: najlepszy lawasz z wolowina w okolicy. z pewnoscią wysoka pozycja na warszawskiej topce kebabowej nie w skrocie: dzisiaj byl moj trzeci raz w tym niepozornym lokalu i specjalnie poszedlem wczesniej zeby zalapac sie na wolowinke. Teraz wszystko jest juz dla mnie jasne. Rozumiem doskonale czemu od ok. 20 dostepny jest tylko kurczak. Lawasz z wolowina jest przepyszny. Samo mieso wyglada swietnie, a smakowo to juz w ogole bajka. Mi to wyglada na full krafcine. Lawasza robią swojego i to ogromny plus bo jest kocur. Sosiki w punkt. Ostry nie przesadzony, a logodny nie jest przemajonezowany. Dodalbym jakies zdjecie ale jak wcinam to cudo co oni tam robia to wpadam w taki trans ze zapominam. Cenowo tez przyzwoicie. Niesamowicie sie ciesze ze w koncu doczekalem sie dobrego kebaba w swojej okolicy i nie musze jezdzic na francuska lub marcinkowskiego. Dodam jeszcze ze kurczak tez jest spoko ale wolowina to jakies 20 poziomów wyżej. Z resztą przy zamawianiu widać jak to mieso wyglada to trzeba uwazac zeby lady śliną nie zachlapac. Na miejscu są też sosy mozna sobie dolewac ale ja nie mialem...