Kluseczka Restaurant — Restaurant in London

W 2018 wyprawiliśmy imprezę i byliśmy bardzo zadowoleni- zostawiłam pozytywna opinie na fb, której postanowiłam nie zmieniac po naszej ostatniej wizycie - roczku córeczki - w dniu 05/07/2020, a która bylam mega rozczarowaniem. Jedna piękna zlota gwiazdka należy sie Panu kucharzowi za pyszne jedzenie - do tego nie mamy wątpliwości - nam i naszym gościom bardzo smakowało. Pan Grzegorz - manager - przesympatyczny człowiek, z którym można sie dogadać i ustalić szczegóły imprezy. Natomiast na co pragnę zwrócić uwagę to - zachowanie Pani Magdaleny - która zachowywała sie conajmniej jak Menager restauracji. Wieczne wahania nastrojów ewidentnie widoczne w zachowaniu. Gdy nas obsługiwała, podchodziła do stolika jak do kumpli w pijalni piwa z zapytaniem " i co teraz chcecie". Bylo to conajmniej nie na miejscu. Na wejściu zostałam poinformowana, ze oplata za serwowanie tortu to 20£, odpowiedziałam, ze nie byłam informowana, Ona na to, ze no tak, no to przytaknęłam, ze ok. Gdy po obiedzie poprosiłam o tort, czekaliśmy co najmniej 30 min, po czym Maz poszedł i poprosił kolejny raz, na co Pani Magdalena na sali wśród innych klientów mówi (kolejny raz) ze 20£ za podanie tortu! mimo tego ze po raz drugi potwierdziłam ze ok, to czekaliśmy kolejne 15 min na podanie. Mam wrażenie ze opóźnienie byli celowe ze strony tej Pani. Ku mojemu zdziwieniu, podanie polegało na przyniesieniu tortu nie na tortownicy, lecz na podkładce, na której tort byl oryginalnie zapakowany przez cukiernie, pokrojeniu i nałożeniu na 12 talerzyków. Oplate za podanie tortu rozumiem, ale skoro juz jest pobierana oplata, to powinno to być zrobione w sposób należyty. Mam wrażenie, ze zostaliśmy totalnie zignorowani i potraktowani niepoważnie, gdyż być nas tylko 12 osób i rachunek opiewał tylko na 300£ a nie jak przy poprzedniej wizycie na 3000 £. Pani Magdalena zbierała zamówienia na kawe i herbatę, i gdy podeszła do naszego drugiego stolika, a jeden z gości poprosił kawy z mlekiem - Pani opryskliwie odparła - ze przecież pyta. Sytuacja ta bardzo mnie zdenerwowała i po prostu zaczęłam ignorować juz humory Pani Magdaleny - i chyba zauważyła, ze przesadzila i wtedy zaczęła nachalnie "zagadywać", ze pamięta jak córeczka byli taka malutka, a to śliczna ma sukienke itp. Przejrzalam komentarze pozostawione przez innych klientów - i zauważyła, ze te kilka negatywnych takie dotyczy "kierowniczego" zachowania Pani Magdaleny. Czyli jednak nic sie nie zmieniło i pewnie na naszej imprezie organizowanej w 2018 bylam pijana , ze tego nie zauważyłam :) Podsumowujac - jedzenie bardzo dobre, ładnie podane, obsługa Pani Magdaleny jak wyżej. Na pewno wrócimy do restauracji na obiad, i mam nadzieje, ze zostaniemy obsłużeni z szacunkiem :)...

Witam, po mojej ostatniej wizycie w restauracji "Kluseczka". Postanowiłem dodać coś od siebie. Przeczytałem wiele opinii, nim udałem się do tego miejsca. Pozytywne brzmiały, jakby pisali je sami znajomi. Negatywne w większości nie były konkretne lub były pisane dosyć dawno temu. Pomyślałem więc, że wiele mogło się zmienić od czasu ich wystawienia. Zawsze można sprawdzić, bo zdjęcia robiły wrażenie. Co do samego wyglądu dań chyba nie ma co się przyczepić, widać że jest pomysł na udekorowanie. Spotkałem się w konkurencjach restauracjach, że dania były podawane bardziej "w domowy sposób". Jednak Kluseczka ma tutaj pierwsza gwiazdę. Naprawdę fajnie to wygląda. Jeśli chodzi o wygląd lokalu, jest schludnie, czysto ,dosyć sporo miejsca. Śmiało można dać 2gą gwiazdkę. Jeśli chodzi o smak dań? Każdy ma swój gust, i jest to niepodważalne. Żurek kompletnie nie mój gust. Kiełbasa bardzo smaczna jajko również. Ziemniaczki jako dodatek z cebulką i koperkiem, naprawdę smakowite. Zaskakujące dla mnie bylo to że ilość ziemniaków do żurku była prawie taka sama jak do drugiego dania. Moje drugie danie to schabowy z ziemniakami. Dobrze ze najpierw zjadłem żurek, inaczej wyszedłbym głodny. Jeśli chodzi o jakość kotleta. Samo mięso było naprawdę dobrej jakości smaczne, jeszcze takiego nie jadłem w Polskich Restauracjach w UK. Aczkolwiek chyba przez chwilę nieuwagi kucharza panierka były przypalona... Jak sami rozumiecie,bardzo psuje to efekt. Dodatek surówek smaczny, czuć że są świeże. Zamówienie złożyłem od razu kompletne. Czas od zabrania zupy do podania drugiego dania to 30 min. Jak dla mnie to zbyt długo. Jeśli chodzi o kulturę osobista obsługi, chyba wiem na którą Panią były skargi. Gadanie pod nosem po odejściu od stolika, burczenie gdy klient się zastanawia. Lub gdy chciałem wziąść talerz od Pani by nie musiała chodzi dookoła mnie. Został mi Wciśnięty wręcz na siłę,w rękę. Na całe szczęście, nie tylko ta Pani tam pracuje. Przy płaceniu pełna kultura usmiech na twarzy. Oczywiście już inne Pani. Przy zbieraniu talerzy między daniami uśmiech i pełna uprzejmość, też innej Pani. Zostawiam 3 gwiazdki, gdybym nie trafił na tą chyba jedyna Panią w tym lokalu były by 4. Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem swoją wypowiedzią. Zajrzę tam za jakiś czas i napisze czy się coś zmieniło. A Pani która, mam nadzieje miała gorszy dzień życzę więcej tych Lepszych...

Był to jeden z moich ulubionych lokali z Polska kuchnia, ale niestety poziom obsługi jaki tam zastałam wraz z moim chłopakiem, skłonił mnie do tej opinii. Dwa tygodnie temu w niedziele około godziny 16.00 odwiedziliśmy ten lokal na obiad. Widząc ze ruch jest dość duży, wiedzieliśmy ze czas oczekiwania może być dłuższy, ale miałam jeszcze chwile przed praca wiec zdecydowaliśmy się zostać. Poczekaliśmy na stolik i od razu przy kasie złożyliśmy zamówienie żeby już nie czekać na obsługę przy stoliku, po czym usiedliśmy na wskazany stolik. Po około 40 minutach oczekiwania i tym jak zauważyliśmy ze ludzie przychodzący po nas maja już zamównienia na stolikach, mój chłopak poszedł zapytać co z Naszym zamówieniem, na co zmieszana kelnerka odparła ze 10-15 minut będzie (jakby o nim zapomniała). Po 20 minutach dalszego oczekiwania podeszłam sama do kasy, aby zapytać co z Naszym zamówieniem, na co ta sama dziewczyna z oburzeniem wręcz odparła ze przecież mówiła ze 15-20 minut.. zmieniając już wersje.. wiec powiedziałam ze czekamy już od ponad godziny i na prawdę nie mamy już czasu żeby czekać i ze prośmy jak tak na wynos bo ten czas już minął.. po czym ta sama kelnerka udała się do kuchni, nie wróciła już do nas tylko zaczęła zajmować się jakimś stolikiem z urodzinami i bez słowa nawet przepraszam, zaczęła chodzić w przeciwnym kierunku zostawiajac (prawdopobnie nowa dziewczynę) w tej całej sytuacji.. po kolejnych być może 10 minutach poprosiłam druga kelnerkę, żeby po prostu zrobiła nam zwrot bo już nie będziemy czekać, po czym ta druga już kelnerka poszła do kuchni i przyniosła nam zamówienie. Sama pracowałam wcześniej w restauracji i wszytko jestem w stanie zrozumieć, może być duży ruch, można coś zapomnieć, ale samo powiedzenie słowa przepraszam zapomniałem.. tym bardziej ze w grzeczny sposób została zwrócona uwaga, a nie zlanie klienta i wręcz ucieczka w inna cześć sali. Czasy nieco się zmieniły i obsługa klienta poszła do przodu, a zachowanie tej dziewczyny niestety były na poziomie PRLu.. bardzo lubiliśmy tu przyjeżdżać, jedzenie na prawdę było bardzo smaczne, ale niestety przez taka obsługę nie sadze ze jeszcze kiedyś...