Koncepcja wycieczki ciekawa, ale realizacja kuleje do tego stopnia, że chciałem zrezygnować po pierwszych 10 minutach. Nie wiem, czy akurat miałem pecha i akurat trafiłem na kiepską przewodniczkę - była to pani Ela - czy po prostu taki jest standard. W punktach w których się zatrzymywaliśmy słyszałem jakieś 20% informacji i ciekawostek o miejscu i 80% żenujących i przeciągniętych żartów wąsatego wujka z wesela. Nie mam nic przeciwko zabawnym anegdotom, ale te żarty były słabe i niesmaczne, a przewodniczka nie umiała ich nawet sprzedać, doprowadzając do niezręcznych momentów ciszy. Od certyfikowanego przewodnika oczekuję, że będzie opowiadał przede wszystkim o historii, kulturze i sztuce, a o Kazimierzu można opowiadać niezwykle barwnie. Niestety wszystkie ciekawostki ginęły w suchych anegdotach, a niektórych przewodniczka chyba zapomniała opowiedzieć do końca. Kolejnym nieporozumieniem jest zapraszanie uczestników na piwo w pierwszych 15 minutach wycieczki. Może gdyby wycieczka kończyła się wspólnym piwem miałoby to więcej sensu, mimo wszystko taka normalizacja spożywania alkoholu w kraju, w którym mamy ogromny problem z alkoholizmem jest niepokojąca. Wieczorna atrakcja z powodzeniem może się odbyć bez picia alkoholu. Główną atrakcją mimo wszystko i tak jest spacer z pochodniami, który robi wrażenie. Szkoda, że zakłóca je zniesmaczenie...
Read moreKazimierz Dolny nocą rzeczywiście ma niesamowity klimat – wąskie uliczki, światła latarni i tajemnicza atmosfera zachęcają do zwiedzania. Przed wycieczką przez telefon zapewniano mnie, że będzie to trasa odpowiednia dla 5-latka, pełna animacji, opowiedziana z humorem i przymrużeniem oka. Niestety, rzeczywistość była inna. Panie przewodniczki już na początku zaznaczyły, że nie będzie dat – i rzeczywiście ich nie było – ale za to było sporo suchych, mało angażujących opowieści.
Trasa prowadziła m.in. przez wąwóz wzdłuż cmentarza – bardzo malowniczy i klimatyczny, szczególnie nocą. Mimo ograniczonej widoczności, to genialny, unikatowy pomysł, który na długo zapada w pamięć. Co ważne – pochodnie dostępne są dopiero od 13. roku życia.
Na duży plus zasługują fluorescencyjne kamienie rozdane dzieciom na koniec – świetny pomysł, który naprawdę je ucieszył.
Czuję jednak niedosyt, a wręcz oszustwo — obiecano zupełnie inny charakter zwiedzania. Dodatkowo, niepotrzebnie często padały komentarze o konkurencyjnej firmie, co psuło ogólny odbiór i budziło niesmak.
Daję 3 gwiazdki zamiast 4 – potencjał jest ogromny, ale wykonanie i komunikacja z klientem...
Read morePierwsza godzina zwiedzania- w porządku- informacje dotyczące Kazimierza. Było miło, humorystycznie. Natomiast druga godzina zwiedzania spędzona w nieciekawej atmosferze, tj. mrocznej, w klimacie typu Haloween. Dokładnie chodzi o zwiedzanie wąwozu królewskiego z pochodniami, który jak się okazuje jest położony zaraz przy cmentarzu (między dwiema częściami cmentarza)- o czym nie było wspomniane w programie przed zapisem. Chodzenie tam w nocy pomimo pochodni, mi i mojej rodzinie nie odpowiadało. Przewodniczka Agnieszka przed wejściem do wąwozu wprowadzała w nastrój grozy żarcikami z dreszczykiem, pokazała też dzieciom swojego przyjaciela Czesława, który okazał się małej wielkości - czaszką... wręczyła dzieciom czaszkę by się nią pobawiły, bardzo dziwne zachowanie. Potem w wąwozie też opowieści o cmentarzu i różnych tam zdarzeniach, m..in wypadku typu zjechanie trumny do wąwozu dawno temu i innych "strasznych", żarty typu czarny humor. Nie przyjechałam na wycieczkę " o Kazimierzu" by wysłuchiwać cmentarnych opowieści, ten aspekt wycieczki "z dreszczykiem" mi się nie podobał. Byliśmy zniesmaczeni. Drugi raz bym się tam...
Read more