This took a minute to research the history behind this relic. It is called the “Monument to the Revolutionary Fights” focusing on the Rzeszów region. The need to build the monument started in the 1960s by the “Polish United Workers Party (PZPR) and commissioned Marian Konieczny to encompass/commemorate the revolutionary acts and uprisings in the area of what was called “Rzeszów Land”. Apparently, when the structural foundation was being laid the ground was so marshy they put in over several dozen concrete pillars over 10 meters long. The two vertical ellipses represent laurel leaves that are composed of 37 pairs of concrete elements. Facing the West is the Goddess of Victory “Nike” and facing the East is a symbolic system of a worker, peasant, and a soldier. Apparently, the sculptures have a hatch thereby allowing them to be entered…probably not anymore though as the monument was barricaded with fence and the police station is across the street…I don’t recommend crossing the fence. Also, apparently there is a movement to remove the monument, but I don’t see why as it is a part of the local history. Its worth a walk if you are in...
Read morePomnik Walk Rewolucyjnych w Rzeszowie, najbardziej rozpoznawalny w Polsce i na świecie symbol miasta, dzieło sztuki, autorstwa Mariana Koniecznego, twórcy między innymi Warszawskiej Nike. Pomysłodawcą budowy pomnika był I sekretarz KW PZPR w Rzeszowie Władysław Kruczek. Prace ruszyły w 1967. Wykonawcą rzeźby Nike i z drugiej strony pomnika twarzy chłopa, żołnierza i robotnika z sztandarem rewolucji był rektor krakowskiej ASP, pochodzący z Rzeszowszczyzny Marian Konieczny (twórca warszawskiej Nike). Istniały 2 pomysły lokalizacji, ostatecznie zdecydowano się na ustawienie pomnika w Parku Bernardyńskim. Tuż po zakończeniu prac projektowych w 1971 przystąpiono do budowy. Fundamenty stanowiło kilkadziesiąt żelbetowych pali o długości ok. 10 m. Liście lauru składają się z 37 par również żelbetowych segmentów o wysokości ponad metr każdy. Dwa lata od rozpoczęcia budowy umocowano na liściach rzeźby Koniecznego. W pobliżu pomnika, w kierunku miasta postanowiono stworzyć Plac Defilad. Pomnik uroczyście odsłonięto 1 maja 1974. Koszt budowy pomnika wyniósł 10 812 926,44 złotych. W trakcie budowy zużyto 180 kg gwoździ. Pomnik w stanie nienaruszonym stoi do dziś, jedyną zmiana było zamontowanie na jego szczycie herbu miasta.
W dniu 11 lipca 2006 uchwałą Rady Miasta Rzeszowa teren, na którym stoi pomnik, został oddany za 1% wartości zakonowi oo. bernardynów. Przez długi okres pomnik znajdował się na terenie placu budowy i ulegał dewastacji. Również obecnie jest dewastowany, a ostatnio potraktowano to dzieło sztuki jako... nośnik reklamy. Nie bądźmy obojętni wobec barbarzyństwa. Pomnik, jest dziełem sztuki, autorstwa uznanego artysty, Mariana Koniecznego, twórcy między innymi Warszawskiej Nike, i czy to się komuś podoba, czy też nie, to jedyny rozpoznawalny w Polsce i na świecie symbol miasta, który stał się ofiarą aktu wandalizmu. Historia jest taka, a nie inna i niszczenie dzieł sztuki niczego nie zmieni. Ostatecznie będzie z tego jedynie wstyd dla miasta. Kiedyś też obojętnie patrzono na palenie książek i segregację sztuki na słuszną i niesłuszną, Przekonaliśmy się boleśnie jak to się skończyło. Jeżeli dzisiaj pozostaniemy obojętni, to za jakiś czas znowu będziemy zadawać pytanie - "Jak się rodzi zło?". Tak się rodzi, jak dzisiaj obserwujemy... od obojętności na zło, które mamy tu i teraz. Więcej na stronie "Rzeszowski Pomnik"...
Read morePomnik jedyny w swoim rodzaju...zwany pieszczotliwie "wielką c..."... Symbolika -typowa dla okresu powstania /PRL/ więc chyba nie ma co się bulwersować....zwłaszcza że Rzeszów po 1945 miał na mapie Polski przejąć rolę Lwowa - stąd i oprawę starano się mu nadać odpowiednią...zrobić z prowincjonalnej "ulicówki" /tak-wiem co piszę!!!za starych czasów Rzeszów był skupiony wokół ulicy Najświętsze Marii Panny, a w okresie 20lecia był jedną z wielu galicyjskich dziur które zyskały dzięki COP/. Pomnik miał stać się nowym centrum miasta...i co z tego że stanął na klasztornym gruncie;) Ktoś powie "koszmarek"...ok...jest dziwny;) a zwłaszcza po tym jak w latach 90 dodano mu herb miasta /wszyscy wtedy nabijali że "c... zyskała łechtaczkę";) ale gdybyśmy mieli każdy odjechany pomnik rozbierać...to co ze sfinksami?? Młodzi gniewni Rzeszowianie....może nie wiecie ale wielu z Was zawdzięcza mu życie...bo niegdyś wiele par umawiało się na randki właśnie pod tym pomnikiem ;) Sam znam ze dwie pary które tam zaczęły związek...i to związek z którego wyszło dziecko . Reasumując...miejsce odjechane ale z klimatem!!! ZACHOWAC, NAPRAWIAC....MOZE ZA 100LAT DOCENIA...
Read more