Long story short: I recommend this place if you understand why this ideally located hotel is cheaper than its neighbor hotels.
Here is the details:
3-star hotel, so, during one week: twice there was no water for several hours elevator did not work about a third of the time air conditioner ignored "+30℃" temperature limit setting. At night I woke up from the cold: the room was definetely colder than +20℃, I froze and then was sicked for 3 days. Finally, we attached a blanket to the AC so that it blew very weakly and did not cool the air too strong
In addition, there were less important disadvantages: internet did not work during the hours when it was supposed to work very monotonous breakfasts warm water appears in the tap only after 9-10 am, as it is heated in the water tanks on the roof from the sun, but this is quite common in Turkey
Once there was a combo of stars #1 and #2: Once the elevator broke down while my friends were inside. Since the temperature was more than +40℃, even after a few minutes, when they were able to go out, they were all wet with sweat. But they were unable to take a shower because there was no water that evening.
However, I can recommend this hotel for several reasons: amazing location, just 5 minutes walking to the best beach in this region very reasonable prices, we paid only 40 euros per night in hot season refrigerator in the room the rooms are quite old and some small things like the shower fixtures or the door to the toilet/balcony do not work perfectly, but overall it was usable (except for the air conditioning) fish market nearby (you can buy any fish that will be...
Read moreОчень рекомендую держаться подальше от этого стойла под видом отеля. Был печальный опыт проживания в этом бомжатнике. Картинка на сайте так и остается картинкой на сайте. За свои деньги вы можете получить грязный, весь обшарпанный, разваливающий и убитый отель и тот самый минимум - койка место, где можно только переночевать, на больше не рассчитывайте. Приезжая туда, берем зубную щетку с пастой, мыло, потому что того обмылка, что вам выделят, хватит лишь чтобы помыть только руки, мусорное ведро в номер, стаканы, чайник, холодильник, утюг с доской, фреон для кондиционера, новые шторы, всевозможные чистящие средства, средство от плесени в ванной, средство от насекомых, которые могут победоносно маршировать на пороге в ванной, беруши для ушей, потому как рядом находится караоке бар, и оттуда хорошо доносится ночные пьяные вопли, вообщем все то, что вам обеспечит минимальный комфорт для пребывания в этом очень бюджетном отеле. И все, что я перечислил, обосновывая свой гадюшник, на ресепшене администратор считает, что это уже тянет на люкс, мол ничего менять в концепции отеля не собираются, и так съедят. Хозяин данного убожества и дальше будет получать свои барыши, выжимая из отеля, обкрадывая постояльцев, экономя на всем, не предоставляя приемлемые условия проживания. Не портите себе отдых, и не поддерживайте своим рублем. Плюсы все же есть. Расположение отеля недалеко от пляжа, получается вторая береговая линия, и удобные матрасы на которых было комфортно спать. Сразу скажу как заехал, глядя на все убранство, захотелось убраться, но не в номере, а сразу из отеля, проверил матрасы на наличие клопов, и к великому изумлению, по крайне мере в моем номере, их не обнаружил. Отсутствие клопов в постели можно записать данному отелю как плюс, но имейте ввиду, что полчище муравьев могут достаться как дополнительный бонус к номеру. Ситуация с женщиной которую я лицезрел, которая требовала поменять номер из-за нашествия муравьев в ванне тому пример. Ей все таки поменяли номер, мне так и нет, потому что не нашли достаточных оснований, шторку оборванную подвесили на место и на этом все решилось. В других отзывах упоминалось о воровстве в номерах. Зная это, ничего ценного в номере не оставлял, но было весьма символично, что в шкафу, где должен быть сейф, на его месте зиял от него след, а сам он был отброшен в коридоре возле моего номера. Судя по всему, это откинули уже всякое сохранение приличия ответственности за сохранности ценностей. Действует судя по всему организованная схема воровства у работников отеля. Дважды обкрадывают. Питание, но если можно про него сказать так: - что только голодным не останетесь. Хотя сама фраза звучит дико. Покажите где и когда такое возможно или было, когда оплачиваешь проживание в отеле с питанием, тебе просто может не достаться еды. Ну если примерять это к данному отелю, то моя ситуация была такова: когда собирались на экскурсию, выезд которой был раньше по времени, чем начала завтрака, соответственно я попросил сделать ланч-бокс с собой, на что мне отказали, так как они такой сервис не практикует, а значит, мой оплаченный завтрак, съел за меня хозяин отеля, а мы поехали голодные. Значит эту дежурную фразочку это отель вполне опрокинул через себя. Рацион завтрака будет один и тот же. Яйца могут быть не всегда. В основном это набор овощей, хлеб в тазике, сыры, какие то два вида сомнительных колбасных изделия, иногда их разбавляют что то вроде маленькими колбасками, оливки с маслинами, которыми для придания образа изобилия завтрака, всегда держали богато усыпанной в больших тарелках. Уносили их по окончанию завтрака, и на следующие утро их же приносили. Изюм, кукурузные шарики и всякие штучные изделия, что можно намазать на хлеб, джем, мед, и ореховая паста. Так же перепадает от случая к случаю пару фруктов - апельсин, яблоко. Сюда же можно добавить не работающий автомат с соками, отсутствие салфеток на столах, сами грязные столы, сломанный стул осиротело дополнял обстановку, на пару с отклеившиеся обоями на столбе. Есть чай, и какого крепкого цвета он не был, он все равно останется на вкус кипяченной водой. Про кофе ничего не могу сказать, пробовать не довелось, но думаю, на вкус, как и все остальное. Вообщем кухня одним словом соответствует. Одним словом вот он. Cleopatra Smile Hotel. И здесь не улыбаются. Здесь на отдыхе, можете увидеть ни только дно морское…этот отель предоставляет с избытком такую...
Read moreZmęczony i głodny gość, to nerwowy i niezadowolony gość. Wszyscy przeżyli - nikomu nie stała się krzywda.
"Lekarz mówił, żeby myśleć pozytywnie", więc będzie to opinia pozytywna. Jeśli ktoś ją opatrznie zrozumie, to proszę mi wybaczyć, ale zdarza mi się czasem zapomnieć pod wpływem uniesionych emocji. A więc na wstępie: na recepcji, przy rejestracji, od razu dostałem wyzwanie, gdyż ciężko było się porozumieć. Nie rozumiem po turecku, a tymbardziej po rosyjsku, a to jedyne rozumiane języki w tym hotelu, szczęśliwie voucher, który mimo że był po polsku, został zaakceptowany i przyjęty. Według migowego, zrozumiałem, że śniadanie jest od 8 do 10, jednak gdy zszedłem o 9:40, okazało się, że jestem za późno, bo już było prawie pusto, ale zdążyłem coś złapać i przegryźć kawałek ogórka z oliwkami, zanim Pani wszystko zabrała. O godzinie 9:58 nie było już nic, także podjerzewam, iż śniadanie było do 9:30, skoro przed 10 wszystko już było posprzątane. Chciałem wstać wcześniej, by nie tracić dnia, jednak dopiero po 4 rano dotarł transfer z lotniska, więc było mi na prawdę ciężko wstać na 8:00. Następnego dnia, szczęśliwie udało mi się zebrać wcześniej na śniadanie, co było nie małym wyzwaniem biorąc pod uwagę nocne hałasy: ze spłuczki całą noc leciała woda, klimatyzator chodził jak młot udarowy, do tego bar obok, w którym muzyka dudniła do rana, a okna są nieszczelne, jakby koncert odbywał się na balkonie. Próbowałem porozmawiać o problemie z recepcją, jednak ciężko było ustalić, kto jest pracownikiem, a kto gościem: wszyscy ubrani jak goście, siedzą, piją, lulki palą - wygląda jakby hotel prowadził się bezobsługowo. Zaczepiłem jakiegoś gościa o interent i raz działał, raz nie działał, ale nawet jak działał internet i miałem możliwość użycia Google translate, to nie rozumiał nic, albo wygodniej mu było nie rozumieć. Ostatnie 3 dni internet w ogóle nie działał, więc nie było problemu. Był na WiFi dostępny jakiś serwis premium, ale nie było żadnej informacji u kogo można go opłacić. Wreszcie miałem okazję sprawdzić swoje survivalowe zdolności w najlepszych możliwych warunkach - czyli w nie przewidzianych - bez narzędzi i niespodziewanie. Spłuczkę naprawiłem jak McGuyver: kawałek gumy do żucia i folii. Pod obudowę wywitrznika podłożyłem karton, by zminimalizować rezonans. Ale z muzyką z lokalu obok - nie udało się. Nieszczelne drzwi wystarczyło docisnąć, bo nie są dobrze spasowane na szynach. Jednak stać i trzymać całą noc, to ręce drętwieją. Worki z piaskiem nie dają rady, gdyż docisk musi być wyżej, a tyle worków z piaskiem jak zacząłem wynosić z plaży, to już Policja zaczęła mi zwracać uwagę, że nie wolno piasku wywozić, więc się tłumaczyłem, że ja tylko chce na tydzień pożyczyć, jednak nie wierzyli, że później oddam. Sam pokój: sama podłoga była czysta, jednak w ciągu tygodnia sam z siebie nikt nie przyszedł, dopóki nie wywiesiłem kartkę "please clean my room", bo najwidoczniej bez tego nikt by się nie zainteresował i nawet ręczniki nie były wymienione. Podłoga zamieciona, pobieżnie umyta, jednak ten glut koło łóżka, pod lustrem i na blacie wciąż były. Więc jestem zadowolony, że ktoś przynajmniej przyszedł i odświeżył, cieszę się też, że wymienił ręcznik jak poszedłem poprosiłem. Cieszę się, że dali papier toaletowy, gdy poprilosiłem, kiedy nie zostawili przy sprzątaniu. Jako, że wszyscy na miejscu mówią tylko po rusku, żaden pracownik nie nosi ani plakietki ani uniformu: nie wiem nawet kogo prosić o pomoc, bo na recepcji nikogo nie ma. W biurze też pusto, pusta też butelka po alkoholu stała, gdy szukałem pomocy. Biuro podróży twierdziło, że mogę z recepcji zadzwonić do nich w razie pytań, bądź problemów, gdy jednak poprosiłem o kontakt z biurem podróży, ze wskazanym numerem, otrzymałem jako odpowiedź wzruszenie ramion i jeszcze coś o biurze w rogu, w którym to znalazłem jedynie pustą flaszkę. Jeśli chodzi o więcej pozytywów, to oprócz survivalu i nauki języków, to miałem jeszcze motywację do wczesnego wstawania, by nie marnować dnia. Zasłonka w pokoju jest tylko na zasłonięcie pół okna, więc pobudka...
Read more