Gastrofather - Zapiekanki, Burgery, Hot Dogi, Frytki — Restaurant in Łódź

Niedawno z żoną zamówiliśmy kilka pozycji na wynos z GastroFather, niestety nasze wrażenia nie były zbyt pozytywne.

Ja zamówiłem Zapiekankę Polka oraz Burgera Ważniaka. Zapiekanka była w porządku, ale nic szczególnego – po prostu dało się zjeść, choć bez większego zachwytu. Co do burgera, początkowo miałem wątpliwości, bo większość dań była z szarpaną wieprzowiną, której nie lubię. Po rozmowie z ekspedientką zdecydowałem się na Ważniaka, ponieważ zapewniła mnie, że ten burger na pewno zmieni moje zdanie. Niestety, nie zmienił. Zjadłem połowę, ale reszta wylądowała w koszu. Konsystencja szarpanego mięsa była dla mnie nie do przejścia. Chcę być uczciwy i podkreślić fakt że nigdy nie lubiłem szarpanej wieprzowiny, może tak to ma smakować...

Moja żona zamówiła Zapiekankę Włoszka oraz Pancake Jankes. Zapiekanka była podobna do mojej – zjadliwa, ale niezbyt imponująca. Pancake Jankes niestety okazały się totalnym rozczarowaniem. Naleśniki miały bardzo intensywny posmak proszku do pieczenia, co było nie do zaakceptowania, a reszta dania nie uratowała sytuacji.

Podsumowując, nasze doświadczenie w GastroFather nie było udane. Choć jedzenie było w miarę zjadliwe, brakowało mu wyjątkowości i smaku, który skłoniłby nas do ponownej wizyty. Niestety nie...

Odwiedziliśmy restauracje w ramach festiwalu burgerów. Bardzo ciekawe miejsce na mapie kulinarnej Retkini. Zamówiliśmy zapiekankę która bardzo smaczna, świetne mega słodkie pancake czyli tak jak miały być 😁, oraz całkiem dobrego burgera festiwalowego. Miałbym jedynie 2 zarzuty, bułka w burgerze nie za bardzo mi podeszła przez to że się bardzo łatwo rozpadała, oraz przydałby się większe talerze. Ogólnie są drobne rzeczy do poprawy ale i tak bardzo polecam i na pewno odwiedzimy...

Byliśmy raz na zapiekance, ogólnie wydawała się OK. Ale w tygodniu zero ludzi zamawiamy zapiekanki i Pani mówi, że do tych brakuje jej dodatków to trochę słabo. Druga sprawa to obsługa, niestety ale osoba, która nas obsługiwała, bardziej była zajęta nagrywaniem filmików swoich tatuaży niż klientem, musieliśmy sami upomnieć się, że jesteśmy i chcemy coś zamówić. Szkoda, bo takie sytuacje mocno...