Dzień dobry wszystkim. Jestem kimś kto lubi dobrze i smacznie zjeść, a zwłaszcza nasze Polskie rodowe dania, które z reguły robiły nam mamy lub kochane kobiety... Więc poruszam się często i dużo po mieście, więc często i zawsze jestem głodny. Jest też powód mojego zwiedzania różnych lokali z posilkami. Otóż jestem sam, więc nawet umiejsc gotowac po prostu mi się nie chce. Jak dla mnie. Więc Zwiedziłem i posmakowałem naprawdę dużo w naszym mieście Łodzi miejsc gdzie można zjeść swojskie dania. I kiedyś w końcu z takich moich podróży trafiłem na restaurację o nazwie SASKIE JADLO które znajduje się na ulicy Rzgowskiej 59. Powód, głodny, lecz jeszcze tej restauracji nie posmakowałem. I w końcu tu w niej jestem. Ku mojemu zdziwieniu jest danie które uwielbiam i którego raczej sam nie będzie mi się chciało zrobić. Więc zamawiam upatrzone Kopytka z gulaszem i czekam. Naprawdę nie długo. Wystarczająco żeby kucharz na spokojnie je zrobił i wystarczająco żeby wzmógł mi się jeszcze bardziej apetyt na nie. Więc już je dostałem. I co i stwierdzam że są super wizualnie podane na talerzu i po spróbowaniu ich już wiem że tylko tu do Saskiego Jadła będę przychodził na cudowne kopytka z gulaszem. Smakują wysmienicie. Ale tez stwierdzam ze też skusiłem się zjeść Schab KOWAL, który prócz tego że jest ogromny to jeszcze wyśmienicie smaczny. To chyba już na tyle mojego szukania lokalu czy restauracji żebym zjadł smacznie i syto. Bo znalazłem w końcu przystań i miejsce, gdzie mogę poczuć się jak u mojej mamy(której już nie mam) i gdzie te dania które tu właśnie jem tak właśnie smakują. Może nawet i lepiej. Ten kucharz to naprawdę jest specjalistą i mistrzem w tym co robi i dziękuję mu za to. Tak jak i za miłą Panią która przyjmuje zamówienia, która zawsze jest tak miła że można było ją zjesc i oczywiscie szefowa ktora zawsze jest miła, grzeczna i uśmiechnięta. Więc wszystkim wam głodnym i mniej głodnym, polecam Saskie Jadło bo tu jest zarabiscie smaczno i miło. Pozdrawiam...
Read moreJedzenie da się przełknąć, ale za całokształt zdecydowanie nie polecam.
Zamówienie złożone na Pyszne o 12:47, podany czas oczekiwania przy składaniu zamówienia: do 55 minut.
O 13:54 (ponad godzinę później) na Pyszne informacja, że dotrze za 45 minut (czyli do 14:39).
Restauracja w żaden sposób nie komunikowała jakichkolwiek opóźnień, więc w końcu o 14:48 (kolejna godzina później) sam zadzwoniłem z pytaniem co się dzieje z zamówieniem - otrzymałem informację, że wyjechało 9 minut temu (czyli o 14:39).
Jedzenie dotarło o 15:05, czyli 2 godziny i 18 minut po złożeniu zamówienia.
Restauracja oddalona o 3 km, nawet w godzinach szczytu to jest nie więcej niż 10 minut samochodem lub rowerem. Dostawca dotarł po 26 minutach, więc chyba szedł na piechotę.
Płacąc 10 zł za tak bliską dostawę to jakaś pomyłka.
Co do samego jedzenia (62 zł bez dostawy): Żurek - woda o smaku żurku z jajkiem i kawałkiem kiełbasy. De volaille - kurczak trochę przesuszony, średnio przyprawiony. Ziemniaki - ok, jak to ziemniaki. Bukiet surówek - bukietem bym tego nie nazwał, po prostu jedna surówka z marchewki i druga z buraków. Kompot - bardziej smakował jak lekko rozwodniony sok z marketu, żadnego śladu po owocach.
Jedzenie na pewno nie warte czekania ponad 2 godziny, co jest moim zdaniem kpiną z klienta, niezależnie od jakości posiłku. Na pewno nigdy już nie skorzystam i...
Read moreOmijać szerokim łukiem! Już na kilometr od tego baru czuć bardzo niemiły zapach starej frytury, a to już mówi samo za siebie. Wnętrze jak w barze mlecznym, bardzo mało miejsca, ale to tylko początek... Po złożeniu zamówienia dostałem jakiś blaszany numerek i zostałem poinformowany, że jak moje danie będzie gotowe, to mam je sobie sam odebrać - byłem w szoku, bo jeszcze NIGDY nie byłem w lokalu, gdzie obsługa (w tym wypadku niemiła kasjerka) nawet się nie ruszy, żeby przynosić gościom jedzenie do stolików. Atmosfera fatalna, siedzą tylko kurierzy z firm dostarczających na wynos, a smażenina wsiąka w ubrania. Czas oczekiwania bardzo długi. Ziemniaki chyba sprzed kilku dni, gorszego gulaszu w życiu nie jadłem. Radzę zacząć obsługiwać gości i przynosić jedzenie do stolików, bo te blachy to fatalny pomysł. Na pewno więcej tam nie pójdę i...
Read more