Dawny Park Hibnera to park pofabrykancki, początkowo zajmował obszar pomiędzy ul. Pabianicką, Doroty a z wschodniej strony przylegał do zabudowań fabryki wyrobów wełnianych „Leonhardt, Woelker i Girbardt”. Obecnie ta część parku im. Legionów jest zabytkiem (nr rej. A/329 z 29.12.1992). Fabryka założona została w 1878[2] roku przez Ernsta Leonhardta – Saksończyka, który przybył do Łodzi w 1877 roku i wraz ze swoim szwagrem Wilhelmem Woelkerem oraz sprowadzonym do miasta Saksończykiem Hilamarem Girbardtem, zakupił w wówczas podłódzkiej wsi Dąbrowa ziemię i wybudował fabrykę produkującą przędzę czesankową, sukno i tkaniny. Nazwisko fabrykanta dało nazwę położonemu obok placowi zwanemu „Rynkiem Leonarda” – obecnie Plac Niepodległości. Pierwsza część parku powstała prawdopodobnie w 1888 roku, wówczas też powstał pałac w którym mieszkał Leonhardt, a obecnie znajduje się Urząd Stanu Cywilnego Łódź Górna. Drugą część parku sięgającą od ul. Doroty do ul. Bednarskiej fabrykant zakupił w 1905 roku dla swoich wspólników, którym wybudował domy. Obecnie mieszczą się w nich Państwowy Dom Dziecka im. Stanisława Jachowicza oraz przedszkole. Ta część parku została urządzona przez sprowadzonych do tego celu niemieckich ogrodników. Wówczas też zamknięto ul. Doroty, tak by połączyć dwie części parku, ogrodnicy starali się również wizualnie ujednolicić obydwie części parku, dlatego w nowej części wsadzano duże drzewa. Początkowo park był ogrodzony i zamknięty dla publiczności, dwa wejścia prowadziły od ulicy Bednarskiej oraz od Pabianickiej przy obecnym placu...
Read moreJak to w parku albo starsi ludzie na ławkach plotkujacy albo ludzie ż psami na spacerze co by nie narobiły pod klatką bo ktoś zauważy że nie pospszatali a w parku to jeszcze Ci powiedzą no bo to naturalny nawóz ciekawe czy jak ich dziecko czy wnucze wdepnie czy się przewroci w wie cudo biegnąc np za pilka to będą pamiętać że to może właśnie ich piesek zostawił po sobie super Eko nawóz który śmierdzi z kilometra i wtedy zaczną wyzywać że kto nie sprząta po swoim pupilu że skandal itd itp zamiast wpaść na to że 2 h wcześniej to owy właściciel pieska np był rano właśnie w tym miejscu ż pieskiem nie posprzatal a na obiad wpadły dzieci ż wnuczkiem dziadek poszedł z wnioskami do parku pograć w piłkę i wnuczek wpadł w dodatku zostawił przed kilkoma godzinami ja dziadek wyprowadzajac pieska ale na koniec cały świat jest zły a nie...
Read moreTo mogłoby być piekne miejsce, bo są tu stare drzewa, połacie trawników, brak kiczowatych "siłowni". Ale niestety, zalęgły się tu lumpy, więc ławki są zawalone śmieciami, wszędzie butelki, puszki, potłuczone szkło i papiery po żabkowej gastronomii. Są kosze na śmieci, co krok to kolejny, ale cóż z tego - prymitywna ludność jaskiniowa swoje odpady wyrzuca pod siebie i kontynuuje dzień. Sprawę pewnie dałoby się rozwiązać paroma mandatami od straży miejskiej, ale syf się ludziom tak opatrzył, że nikt nikogo do odpowiedzialności...
Read more