Restauracja Nebbiolo — Restaurant in Świnoujście

Ich wollte mir zur Saison Zeit ein schönes Abendessen in diesem Restaurant mit meiner Familie machen! Die Kellnerin war genervt und hatte uns mit schwere Herzens bedient. Wir bestellten die „Vorzeige Pizza“ des Restaurants Namens „Nebbiolo“ mit Trüffelpaste, Aubergine und Rinderstreifen (Aufgabe: finde die Rinderstreifen auf dem Bild) und verfeinert mit Grün und Tomaten. Dazu bestellten wir 3 Mojitos, zwei davon sollten mit Alkohol sein und ein alkoholfreier für meine Tochter. Wir waren entsetzt, als wir diese probiert haben! Alle Mojitos schmeckten gleich! Als wir die Kellnerin freundlich fragten, ob sie uns 2 neue bringen könnten, weil da kein Alkohol sei, war sie nur am Augenrollen und diskutiert, dass sie anscheinend gesehen habe, dass der Bar keeper Rum dazugegeben hätte.. naja nach langem hin und her bekamen wir neue Mojitos. Auf den nächsten Schock mussten wir nicht lange warten.. Die Pizza kam.. Ich meine über die Kombination der Nebbiolo Pizza brauchen wir nicht reden. Trüffel mit Aubergine und (Auflösung: 4) Rinderstreifen hört sich schwierig an, aber man kann sich auch täuschen (dachte ich). Aber nein.. meine Mutter und ich quälten uns durch diese 48zloty Pizza und es war alles außer lecker und keinen einzigen Zloty wert! Meine Kinder hatten eine einfache Pizza Salami, die halbwegs okay war, nur waren irgendwie diese getrockneten Kräuter nur auf der einen Hälfte der Pizza. Mein Mann hatte eine Pizza Tuna, auf der mehr Kapern als Thunfisch drauf war. Dieser Abend hat uns 97€ gekostet und wir waren mehr als entsetzt. Das Personal, als auch das Essen hat uns null überzeugt....

Przyszliśmy na kolację. Były tylko stoliki 4 osobowe , więc poprosiliśmy czy możemy połączyć 2 ze soba , żeby każdy mógł zjesc wygodnie ( byliśmy 4 doroslych i 8 letnie dziecko). Pani kelnerka była nie przejmna, odpowiedziała że jak ona ma między stolikami wtedy chodzić, zapewniliśmy że będzie miejsce i tak też się stało. Usiedliśmy w końcu do stołu i czekaliśmy jakieś 20 minut jak do nas podejdzie. To był wieczór i naprawdę nie było wielu gości. W końcu moja synową poszla poprosić, czy mógłby nas ktoś obsłużyć. Pani zebrała zamówienie obrażona, że zamawiamy z mężem pizze na pół ( mieliśmy w planach tradycyjnie gofry po kolacji ) , syn z synową zrobili tak samo dla córki wzięliśmy z dziecięcego menu spaghetti, plus picie my z synową Mojito, chlopaki po piwie butelkowym i corka Pepsi.Pani z przekąsem spytała czy na te dwie pizze ma nam dać 5 talerzy...Dostaliśmy jedzenie i napoje po naprawdę długiej przerwie i : pizza była blada jak nasze ciała w dniu przyjazdu nad morze , Mojito źle wymieszane , można było sobie chrupać cukier z dna szklanki.dla zabawy , a spaghetti smakowało okropnie. Może gdybyśmy usiedli sobie na kolanach przy tym "dorodnym " 4 osobowym stoliku i zjedli po steku bylibyśmy lepiej potraktowani ? Nie wiem , może by tak było, ale zrobiliśmy inaczej i to Pani kelnerka nam zapewne " wynagrodziła " takim potraktowaniem . Zapłaciliśmy nasz bida rachunek 250 złotych i opuściliśmy lokal z radością , że go opuszcamy . Dla Pani Kelnerki w ciemnych włosach i okularach wysyłamy obietnice , że już...

Przyszliśmy dziś wieczorem w 6 osób. Chcieliśmy usiąść na zewnątrz, blisko deptaka , bo była ładna pogoda i fajny wakacyjny klimat. Stoliki były 4-osobowe i dużo z nich było wolnych. Jedynie w głębi lokalu, gdzie było ciemno i grała głośna muzyka a za stolikiem stały jakieś automaty do gry z innego lokalu, był jeden złączony stolik. Zapytałam kelnerki , naburmuszonej jakby pracowała tam za karę, czy może nam złączyć dwa stoliki ale bliżej deptaka. Powiedziała, że to niemożliwe i wskazała ten opisany wyżej . Powiedziałam, że byłoby nam miło móc usiąść bliżej świeżego powietrza - w końcu przyjechaliśmy nad morze nie po to, by siedzieć w ciemnym koncie , nie czując klimatu okolicy. Pani mocno nieprzyjemnym tonem powiedziała , że nie ma opcji i ponownie wskazała połączony stolik w kącie - zresztą z poplamionym obrusem. Zapytałam czy to taki problem, na co usłyszałam, że taki ma przykaz od managera. Poprosiłam o rozmowę z managerem, usłyszałam , że go nie ma. Powiedziałam, że w taki razie wejdę do środka i zapytam innej osoby. Na co pani powiedziała , że manager jest ale go nie ma. Poprosiłam o telefon . Powiedziała , że ma zakaz udostępniania . Uznaliśmy, że szkoda czasu na takie miejsce. Mocno NIE POLECAM. Jest tyle restauracji z cudowną obsługą w okolicy, że nie warto psuć sobie ...