Bar Bon Sai — Restaurant in Bydgoszcz

Najlepszy bar wietnamski w całej Polsce!

Bar Bon Sai w Bydgoszczy zasługuje na miano absolutnej gwiazdy wśród azjatyckich knajp. Jeżdżę z innego miasta specjalnie na to miejsce – i naprawdę nie zawodzi!

Dlaczego go tak uwielbiam? • Niezwykła kuchnia wietnamska, stworzona z „zamiłowania do kultury Dalekiego Wschodu” i oparta na świeżych składnikach oraz egzotycznych przyprawach prosto z Azji . • Bogactwo dań – cała masa mięs, zup i przystawek, dostępnych również w wersji pikantnej, co dla mnie jest ogromnym plusem  .

Pikantność na serio! • Ich wersje „na ostro” to nie żarty – naprawdę odczuwasz ogień w ustach, nawet jeśli jesteś fanem piekielnych smaków. To się wyróżnia i daje prawdziwy kulinarny kop  . • Opinie potwierdzają: „Smacznie, szybko, pikantnie. Zupy są świetne … można zamówić wersję pikantną lub nie” .

Co doceniam poza smakiem: • Bardzo urozmaicone menu – zupy, cielęcina z grzybami shiitake, golonka po kantońsku – naprawdę ciężko się nudzić . • Sympatyczna obsługa i przyjemny wystrój (rośliny, akwarium), co tworzy miłą atmosferę . • Porcje są solidne, a ceny – rozsądne .

Kilka drobnych minusów (ale naprawdę malutkich): • Wejście do lokalu po schodach sprawia, że jest trochę trudniej dostępny dla osób niepełnosprawnych – choć zawsze można zamówić...

Jestem gościem od ponad 10 lat. W mieście jest wiele barów z jedzeniem azjatyckim w klimacie baru szybkiej obsługi. Jedząc w większości z nich stwierdzam że Bon Sai to najlepszy wybór w naszym mieście. Zupy duże są wielkie - pho - mega smaczna. Kurczak w opcji po kantonsku to klasyk. Warto. Udo w każdym wariancie jest mega. Sajgonki również. Pozycji jest dużo, bardzo dużo. Mam kilka sprawdzonych które są najczęstszym wyborem. Obsługa od lat bez zmian. Każda z Pań bardzo miła. Może czas na lekki remont albo trochę dodatków aby klimat był lepszy. Jesteśmy w barze ale od lat chyba nie zadziało sie nic. Wielka szkoda że nie ma dostaw. W takiej sytuacji zdecydowanie częściej bym miał okazję jeść jedzonko z waszej knajpki. Tak to tylko okazjonalnie...

Zamówiłem dzisiaj kurczaka kung-pao i niestety jestem strasznie rozczarowany. Kurczak jest niedobry, smakuje jak ugotowany w tanim rosole. Większość kawałków jest pokrytych tłustą, oślizgłą skórą. W daniu są też bardzo niewielkie, twarde kostki – tak podejrzewam. Całość ma tylko jeden smak - bardzo ostry, nie dałem rady zjeść połowy (na talerzu pokazuję skórę tylko z czego dałem radę zjeść, obok widelca znajduje się jedna z wielu twardych kostek), reszta wylądowała w koszu. Kucharz chyba powinien spróbować potrawy przed wydaniem jej do dostawy.

Podsumowując, wolałbym wypić rosół z kilogramem pieprzu niż ponownie męczyć się z tym daniem.

Zamówiona została również zupa pekińska, mimo ostrości (o której zostałem poinformowany i nie mam z tym problemu)...