Ocena 2 na 5 - dlaczego? Mówiąc o pozytywach czyli dlaczego dalem dwie gwizdki a nie jedną. Nie zatrułem się a to ważne, sosy całkiem dobre, sporo salami pepperoni, ceny poprawne (gdyby produkty były odpowiedniej jakości), miła obsługa i to na tyle. Dlaczego nie pięć gwiazdek ? Zamówiłem pizzę do szpitala, 120 metrów od lokalu, czas oczekiwania przeszło godzina, a co do samej pizzy...ociekała tłuszczem (widać na zdjęciach) rozumiem, że salami i ser są tłuste jednak winą obarczyłbym kiepskiej jakości ser (lub produkt seropodobny a nawet granulat seropodobny co objawia się tym, że ser się nie ciągnie, nawet po schłodzeniu nie tworzy jednej masy lecz taką "serową" posypkę), ciasto było dosłownie przesiąknięte tłuszczem. Krawędzie aż nazbyt puszyste / skórka chrupiąca, środek gumowaty- mam wrażenie, że do ciasta dodawany jest polepszacz bo ciasto jest sztuczne i to czuć. Po ostygnięciu pizzy stała się nie jadalna, to jakby wyciskać sobie do ust gąbkę nasiąkniętą tłuszczem. Jestem pasjonatem placków, czy to w stylu Włoskim Neapolitańskim czy którymś amerykańskim, osobiście polecam Bostońskie pepperoni. Pizza nowojorska w wielu przypadkach jest połączeniem stylu amerykańskiego z włoskim (chociaż najwięcej pomysłów na placek mamy właśnie z usa) to w mojej ocenie do nowojorskiej pizzy jest w tym lokalu daleko .... jakieś ok 6500 km. Co najistotniejsze to rozczarowanie bo jedzenie musi odżywić a jakość produktu i cała sytuacja wprowadzić w dobry nastrój - Ja niestety jestem rozczarowany. Zmusilem się do zjedzenia połowy, póki była ciepła - mój syn po dotknięciu tłustego ciasta powiedział "blee" a trzeba mu przyznać że jest znawcą i wielbicielem placków po tacie :) Na chwilę obecną nie polecam, może kiedyś spróbuje ponownie i ocenę poprawie - aktualnie nie polecam pizzy pepperoni w tym lokalu (pozostałych dań nie próbowałem). Edit: (Po odpowiedzi właściciela) Otrzymałem podwójne pepperoni? To powinna być standardowa porcja jeśli wzorujecie się na nowojorskim placku - kolejne rozczarowanie. Wniosek jest taki że pizza z podwójnym pepperoni jest niejadalna. Niejednokrotnie można zjeść pizzę pepperoni z podobną ilością kiełbasy i nie tonąc tym samym w tłuszczu. Coś ewidentnie...
Read moreOdwiedzenie pizzerii Brooklyn zapowiadało się obiecująco, szczególnie dzięki ciekawemu programowi lojalnościowemu – za 10 kuponów z pudełek można otrzymać średnią pizzę gratis. To świetny pomysł, który zachęca klientów do powrotu. Niestety, doświadczenie okazało się rozczarowujące.
Zamówiłam pizzę pół na pół – chciałam spróbować dwóch różnych smaków na jednym placku. Po odebraniu zamówienia i otworzeniu pudełka w domu, okazało się, że zamiast dwóch smaków, otrzymałam jedną, jednolitą pizzę. Pomyślałam, że to zwykła pomyłka i od razu zadzwoniłam do pizzerii, licząc na wyjaśnienie. Niestety rozmowa z pracownikiem była daleka od satysfakcjonującej. Usłyszałam jedynie: "Przykro mi, ale nic nie możemy zrobić, bo to była darmowa pizza." Co więcej, zostałam "uspokojona", że "przecież pół pizzy się zgadza."
Jestem bardzo rozczarowana takim podejściem do klienta. To, że pizza była gratisowa, nie oznacza, że należy traktować zamówienie po macoszemu. W końcu, aby uzyskać tę darmową pizzę, trzeba było zamawiać 10 poprzednich – to pokazuje, że byłam lojalnym klientem. Oczekiwałam, że mój problem zostanie potraktowany poważnie, a nie zbyty. W końcu pizza to pizza – czy płatna, czy gratisowa, powinna być zgodna z zamówieniem.
Nie chodzi tutaj o samą pomyłkę – każdemu może się zdarzyć. Chodzi o sposób, w jaki pizzeria rozwiązuje takie sytuacje. Tym razem nie tylko zawiodła jakość obsługi, ale również moje zaufanie. Niestety, ten incydent sprawił, że z dużą rezerwą będę myśleć o kolejnych zamówieniach.
Ocena końcowa: 🍕 Jedzenie: 3/5 (smaczne, ale niezgodne z zamówieniem) 👩🍳 Obsługa: 1/5 (brak szacunku dla klienta) 📦 Lojalność: 2/5 (program lojalnościowy stracił sens przez takie podejście) Ogólnie: ⭐⭐/5
Mam nadzieję, że pizzeria wyciągnie wnioski z takich sytuacji i zadba o lepszy kontakt z klientem. Na ten moment jednak –...
Read moreNie ukrywam, że jechaliśmy tam kawał drogi, tylko po to żeby spróbować pizzy chicagowskiej i nie zawiedliśmy się! Czy jest to w ogóle pizza? To filozoficzne pytanie i bliżej jej do tarty lub wytrawnego sernika, bo ilość płynnego złota skryta pod warstwą salami była oszałamiająca. Pomimo ostrzeżeń bardzo miłej dziewczyny która nas obsługiwała (twierdziła że jedną dużą chicagowską zamawia się na trzy lub cztery osoby) zamówiliśmy dwa placki i... nie daliśmy rady. Zespół dwóch dużych żarłoków i jednego małego, odpadł po półtorej pizzy. Zaserzenie było tak wielkie, że przy czwartym kawałku nie wiedziałem już jak się nazywam, a w moich żyłach płynęła wyłącznie mozarella. Pizza jest imponująca - ser cięgnie się po sufit i jest to ser naprawdę dobrej jakości i ogólnie wszystkie składniki naprawdę zadowalają. Mógłbym powiedzieć że chciałbym więcej salami ale to już by było czepialstwo. Warto natomiast domówić więcej sosiwa żeby odrobinę ubigacić serowe doznania. Najbardziej dopasiony z placków w ofercie (z wołowiną, papryką itd) smakował mi odrobinę mniej - wszystko to utopione jest na dnie pizzy i ożywia smak ale to po prostu nie mój smak. Jeżeli zamierzacie zmierzyć się z tym daniem to zdecydowanie najlepiej w szerszym gronie aby zjeść je na gorąco - w miarę stygnięcia pizza traci swój ciągnący się urok i kawałki które zabraliśmy ze sobą, nie sprawiły już później żadnej radości. Jeśli ktoś twierdzi, że może zjeść każdą ilość sera to polecam rzucić wyzwanie temu chicagowskiemu potworowi - mnie na ładnych kilka tygodni pozbawił apetytu na serek ale jeśli nadarzy się jeszcze odpowiednia okazja, to na pewno odwiedzę tę restaurację ;) Poza tym miejsce jest ładne, a obsługa miła - czego chcieć...
Read more