Jestem okropnie zawiedziona. Po pierwsze chcialabym zaznaczyc ze to nie restauracja a BAR. Restauracja definicji co pozwolilam sobie sprawdzic przed wypisaniem opinii posiada PELNA OBSLUGE KELNERSKA. Zamawianie przy barze to juz nie restauracja. Czekalam ok 10-15 min I przyznam ze siadlam z drugiej strony od tej malenskiej informacji zeby zamawiac przy barze, mimo to zadna z trzech obecnych pan nie podeszla chocby z zwyklej grzecznosci aby mnie poinformowac, a karteczka tak mala ze z steony ktorej siadlam nie widzialam, bo jakies inne rzeczy mi ja zaslonily. Zamowilam barszcz z USZKAMI na miejscu i salatke na wynos. Co do barszczu ..z barszczem to nie ma nic wspolnego, uzyto zwyczajnie koncentratu na co wskazywal bardzo silny kolor, a smaku buraczkow czy czegokolwiek tam nie bylo, ogolem malo jakiegokolwiek smaku, zupke musialam przyprawic by wg zjesc, co do USZEK, uszka sie robi w taki sposob ze formujemy pierozki I zaklejamy brzegi, to byla JAKAS czerwona zupa z pierozkami, nadziane niezbyt przyprawionym mieskiem. Aaa I cena 8.50 za zupke rewelka ale nie za zupke do picia, bo to byl raczej barszczyk pitny, bo znalazlam 4 te "pierozki" w miseczce, a wiemy ze uszka nie sa duze, te Pierozki byly wielkosci mini uszek. Uwielbiam barszczyk z uszkami I jadlam w wielu miejscach I pierwszy raz w zyciu jestem zawiedziona. Co do salatki.. cos obrzydliwego. Jalowe bez smaku, mieska nawet nie skomentuje bo czuje sie po nim mdlo i nie przyjemnie. Jedyny plus za pyszna chrupiaca salate ale to raczej maly plus, pomidory byly stare i naprawde nie dobre. W dodatku zaplacilam za opakowanie co akurat nie jest problemem ale jest dosc zabawne I nie zostalam poinformowana, pozwole sobie zamiescic zdjecie, bo pamietam jak za dziecka kupowalam z mama w takich pojemniczkach ciasta, dostalam pieczywo, a mianowicie jedna kromke chleba tostowego przekrojona na pol, prawdopodobnie podsmazana na oleju, smierdzialo zwyczajnie, nie otrzymalam tez sztuccy plastikowych, a skoro juz zaplacilam "za wynos" i lokalizacja jest przy dworcu co daje zapewne stanowcza wiekszosc turystow powinno byc raczej standardem. Sos czosnkowy byl z taka iloscia majonezu ze czosnek jest malo wyczuwalny, a sama salatka jako calosc byla jakosci taniego fast fooda typu kebab, choc mieso tak jalowe ze nawet tu nie kwalifikowalabym bo w kebabach mieso zawsze jest dobrze przyprawione. Z zasady salatke sie wybiera gdy ma sie chec na cos lekkiego, ja czuje sie okropnie ciezko. Jako osoba ktora gotuje i robi to z pasja, pracujaca w wielu rodzajach kuchni to przyznam ze to tragedia. Zaczynalam od zwyklych barow konczac na wyskiego standardu restauracji obslugujacej wysokiej klasy bankiety. Jestem zazenowana. Cena za salatke 19 zl, naprawde nie wiem za co.. Pozowlilam sobie poczytac opinie i odpowiedzi szefa, powiem ze wstyd I brak klasy z strony wlasciciela, takze z niecierpliwoscia czekam az na odpowiedz rowniez na moja opinie. Obsluga nie specjalnie mila, nie interesujaca sie, po zaplaceniu nie zdazylam odejsc a bar byl pusty, co raczej jest karygodnym zachowaniem jak to sie Panstwo nazwali Restauracje. Jedna gwiazdka jak najbardziej nie zasluzona, ale niestety nie moge przyznac zadnej. Moge pochwalic za wystroj bo jest ladnie. Szybkosc podania na plus, ale restauracja dudnila pustkami (..to byl znak by nie wchodzic chyba). Duzo stolikow a w srodku jedynie 2 stoliko zajete.. chyba mowi samo za siebie. Kolejna rzecz napiwki.. zeby w RESTAURACJI stal kufel po piwie z recznie wypisana kartka NAPIWKI to raczej wstyd. Nigdy w zyciu nie trafilam na taka "restauracje", a jestem czestym bywalcem wszelkiego rodzaju knajpek, restauracji. Jedzenie ma smakowac, cieszyc I laczyc ludzi... to co tu spotkalam nie nazwalabym jedzeniem a pasza dla zwierzat. Przykte doswiadczenie. Nie polecam...
Read moreThank you so much for having us here. It was a sad occasion (a wake), but we felt like on a royal banquet. The service was outstanding from the very beginning - from the moment we spoke with the owner to the very last moment we were there and said our goodbyes. The food was absolutely amazing. The selection, the taste, the amount of it. And they are celiac/gluten free experts. They only use certified gluten free ingredients (except for cakes, but they had an alternative offering for my dad and my cousin to make up for it). At no point we were rushed. We were given exclusive use of the whole top of the restaurant. It was more homely than home. I can truly recommend this place for...
Read moreOd lat odwiedzam to miejsce ze znajomymi. Dziś o 18:00 miała miejsce ostatnia wizyta w tym miejscu. Miejsce to przypominało menelownie, salę weselną z prl, gdzie ludzie byli napici jak zwierzeta, krzyki śmiechy chichy, a obsługa na to nie reagowała.Dobrze że nie doszło do bójki. Najbardziej przegięła grupa 4 starszych panów którzy pili na umur. Pan z siwymi włosami (tzw Siwy) był tak pijany że mało nie upadł na stół przy którym jadłem obiad. Wogóle nie kontaktował. Nie zareagował jak na niego nakrzyczałem. 2 razy zgłaszałem obsłudze ich zachowanie i prosiłem o wyproszenie towarzystwa, jednak obsługa nie reagowała. Po 3 razie pani poprosiła siwego aby opuścił lokal. Ten nawet nie odwrócił głowy w jej stronę, jakby był w amoku. W pewnym momencie siwy zaczął się obnażać. Zdjął swoją koszulę, następnie podkoszulek. Był gotowy równiez ściągnąć spodnie przed czym powstrzymał go jeden z jego kolegów. Często wchodził i wychodził z lokalu przewracając sie na podłogę. Obsługa nie reagowała dalej, nie raczyli nawet wezwać policji. Owi panowie bardzo długo zbierali się do wyjścia jednak chcieli a nie mogli :D Jednak kiedy opuszczaliśmy lokal zacząłem nagrywać filmik. Wtedy obsługa zwróciła mi uwagę "proszę nie nagrywać bo to są dane osobowe". Mimo to nie reagowali jak panowie zataczali się pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających. Pewna pani zwróciła uwage panom, aby udali się na izbę wytrzeźwień. Jeden z pijaków zaczął kwakać jak kaczor. Po 3 h kiedy przechodziłem koło karczmy owi panowie dalej w niej siedzieli a siwy był na dworze i ledwo trzymał sie na nogach. Był tak nayebany że nie wiedział w jakiej rzeczywistości się znajduje i mało nie wpadł pod nadjeżdzającą taksówke. W lokalu był istny chlew. Jak widać obsługa dalej nic nie zrobiła. Nie umieją nawet wezwać policji. Pytanie: kiedy by to zrobili? Jeśli by cos komus się stało? A gdzie jest zakaz sprzedaży alkoholu osobom nie trzeźwym? Ogarnijcie się bo inaczej nikt do was nie zajrzy. daję jedynie jedną gwiazdkę i zgłaszam to w odpowiednie miejsce
zdjęcia...
Read more